Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Profil użytkownika

    Sevcenko

    Mocny drifter
    Zamieszcza materiały od: 18 kwietnia 2012 - 15:37
    Ostatnio: 27 listopada 2023 - 10:53
    • Materiałów na głównej: 248 z 264 (15 usunietych przez adm.)
    • Punktów za materiały: 14614
    • Komentarzy: 576
    • Punktów za komentarze: 725
     
    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    16 listopada 2017 o 21:41

    Nigdy nie zdarzyło mi się, aby ktoś mi siedział na zderzaku podczas normalnej jazdy prawym pasem po drodze dwupasmowej. Przy jeździe po jednopasmówce też jeżdżę zwykle przy górnej dopuszczalnej granicy prędkości dozwolonej i też z tym problemu nie mam. W jakiś sposób jest to uzasadnione gdy ktoś jedzie przy świetnych warunkach pogodowych 30km/h na dozwolonej 90. W jaki inny sposób pokazać mu żeby się ogarnął i jechał jak człowiek jeśli nie mam jak wyprzedzić?

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    9 listopada 2017 o 20:00

    Nie wiedział, że jest na terenie Polski... A co to zmienia? myślał, że Czechy z UK graniczą?

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    24 września 2017 o 11:14

    Co tu oceniać? od dzisiaj zacznę legitymować każdego jadącego przede mną. a nuż popełni jakieś wykroczenie, i to mnie zatrzymają?

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    26 sierpnia 2017 o 8:25

    nie ogarniam. Skoro motocykl nie spełnia warunków technicznych, i sprawia zagrożenie na drodze, to dlaczego nie został zabrany dowód rejestracyjny? a jeśli jest sprawny, to za co ten mandat?

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    13 sierpnia 2017 o 16:35

    nie no, faktycznie. Lepiej żeby najważniejsze osoby w państwie na spotkania rangi międzynarodowej przyjeżdżali Polonezami

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    13 sierpnia 2017 o 16:26

    Miałem kiedyś takiego . . . . . ıı ııɟɐɯ ʍ

    Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2017 o 16:27

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    8 sierpnia 2017 o 20:58

    Łatwiejszym i częstszym sposobem na takiego trupa jest kupienie samych papierów a później skrojenie podobnego auta

    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
    16 lipca 2017 o 22:56

    Dżizas, niech się już skończy moda na takie dziwne tjuningi. Nie dość, że tym autem nie da się jechać po drodze, ma chyba pęknięty wahacz sądząc po krzywych kółkach (innego sensu nie widzę). Potem dzicioki się tego naoglądają, robią tak w swoich gulfach koniecznie z najklejką "nie trąb pojebie..." I blokują ulicę jadąc 5km/h, bo przy 10 auto się rozsypie na pierwszym kamieniu na drodze. No litości...

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    16 czerwca 2017 o 22:25

    I tak i nie. Niedaleko mnie jest droga krajowa. W godzinach szczytu zdarza się, że trzeba tam troche postać. Jest też zjazd na stację benzynową przez którą cała masa cwaniaków usiłuje skrócić sobie drogę, ominąć kilkanaśnie samochodów i wcisnąć się dalej. Takich nie wpuszczam nigdy, i wpuszczać nie zamierzam

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    25 marca 2017 o 23:25

    @FXX: Aaaa, czyli ty znasz wszystkie przepisy, i z pamięci wyrecytować potrafisz cały kodeks ruchu drogowego? To ciekawe. Wielu doświadczonych kierowców zaskakują niektóre sytuacje na drodze, bo jesteśmy tylko kierowcami, a nie prawnikami. To może zrobimy szybki test: Jaka jest maksymalna długość kolumny pieszych?. Jaki może być maksymalny kąt odchylenia tablicy rejestracyjnej względem osi pionowej? Jakie warunki musi spełnić osoba chcąca zostać rzeczoznawcą? to wszystko znajduje się w Kodeksie Ruchu Drogowego. Nie znałeś odpowiedzi na choć jedno pytanie? to kto ci wydał prawo jazdy? 1. Wystrzeliwujący jak z armaty kierowca samochodu. W sumie dziwiłem się, że wcześniej nie użyłeś tego argumentu. Jest to chyba ten argument który bawi mnie najbardziej. Uczestniczyłeś kiedyś w takim wypadku? A byłeś świadkiem? Czy po prostu słyszałeś, że wujek szwagra ciotki ojca brata syn miał coś takieg 30 lat temu? Nie ma szans praktycznie, aby kierowca wypadając przez szybę miał taką siłę pędu, aby zrobić jakąkolwiek większą krzywdę. Co najwyżej może przytulić maskę własnego samochodu. a w wyjątkowych sytuacjach przy zderzeniach czołowych przy naprawdę dużych prędkościach u bram św. Piotra będziesz zanim nieszczęsny kierowca zdąży do ciebie dolecieć. Lub jeśli przy 300km/h uderzysz w ścianę. Ale nie słyszałem jeszcze protestów ze strony ściany. Serio nie jest tak łatwo wypaść przez szybę, po drodze masz jeszcze kierownice, deskę rozdzielczą, szybę, maskę swoją, maskę drugiego auta, szybę drugiego auta i oczywiście kierownicę drugiego auta. Na tym wszystkim ciało wytraca sporo prędkości. Cudem by było jakby taki delikwent w ogóle dotknął drugiego auta. Już większe prawdopodobieństwo na takie zdarzenie posiada rozpędzony rowerzysta, który przed sobą nie posiada zupełnie nic, a o motocyklistach już nie wspomnę. Dlaczego więc wszelki cyklizm jest więc promowany i modny, skoro jest śmiertelnym zagrożeniem dla wszystkich innych uczestników ruchu. (ja tam w sumie jestem za zdelegalizowaniem ruchu rowerów i motocykli. Samochodów z resztą też. Zacznijmy jeździć konno. Będzie ekologiczniej Śmiertelność w wypadkach drastycznie zmaleje, no chyba, że ktoś z konia spadnie ;) dodatkowo po kilku głębszych będzie można bez obaw wracać do domu, bo pojazd owy posiada autopilota ) 2. Jeśli ktoś z samochodu z którym się zderzysz nie posiada pasów, to nie zadziałają systemy bezpieczeństwa w twoim samochodzie? a o takim rozwiązaniu jeszcze w życiu nie słyszałem. PS. Podasz mi jakiś przykład w jaki sposób niesprawny samochód może kogoś ocalić? popsuje się zanim wyjedzie z parkingu i przez to nie potrąci na przejściu ciężarnej zakonnicy? I ja w swoich wypowiedziach nie widzę żadnej niekonsekwencji Rozróżniaj "rozumiałbym" od "zaakceptowałbym" Rozumiałbym gdyby obok pasów i telefonu zabronili kilkunastu innych podobnych rzeczy, co nie oznacza, że zaakceptowałbym to i poparł. Kończmy już ten dialog bo i tak donikąd on prowadzi, i mnie głupawka bierze. Tak więc mimo różnicy zdań: szerokości i bezpieczeństwa. Oby tak bardzo różniące nas pasy nigdy Ci się przydały ;)

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    25 marca 2017 o 11:55

    Na prawdę nie czepiałbym się jeśli wyszczególniono by listę kilkudziesięciu rzeczy zakazanych podczas jazdy samochodem jak palenie, jedzenie, picie, czy w przypadku płci pięknej robienie makijażu. Nie czepiałbym się jeśli w przepisach nie wyszczególnionoby zmieniania pieluchy dziecku, bo i tak nikt tego nie robi, a nawet jeśli to bez tego przepisu jest to problem tak marginalny, że można go pominąć. Wszystkie te czynności w jednakowym stopniu zajmują ci ręcę. Skoro ja w ciągu minuty mogę wymienić kilka takich czynności to osobom które się tym zajmują i za tworzenie prawa biorą niemałe pieniądze powinni mieć takich pomysłów kilkadziesiąt conajmniej. W razie kryzysowej sytuacji mniej skrupułów miałbym w rzuceniu na ziemię telefonu niż odpalonej fajki. Całym przepisie nie chodzi o pochłonięcie rozmową telefoniczną, a właśnie o zajętą rękę. W przeciwnym wypadku zabronione byłoby rozmawianie przez tryb głośnomówiący, czy nawet z pasażerem. To, że większość Europy ma podobne zdanie, to nie oznacza, że jest ono słuszne. Przypominam, że jeszcze kilkaset lat temu w większości krajów Europy legalne było palenie czarownic i niewolnictwo. Nawet większość obywateli popierała ten przepis. Jakie podejście mamy do tego w obecnych czasach chyba wiadomo. Na temat Szwecji się nie wypowiem, ale, że od kilku lat mieszkam "piętro wyżej" nad Szwecją uważam, że mam prawo mówić o Norwegii To nie w pasach tkwi problem bezpieczeństwa, ale w szkoleniach, umiejętnościach kierowców i infrastrukturze drogowej. Polska i Norwegia posiadają podobny odsetek zarejestrowanych samochodów na 1000 mieszkańców. Abstrachując od obrażeń w wypadkach to samych wypadków i stłuczek jest mniej, a to nie dlatego przecież, że jedni zapinają pasy a inni nie, bo osoba bez pasów nie ma większej szansy na spowodowanie czy udział w wypadku. Jakby nagle jakimś cudem wszyscy ludzie w Polsce zaczęli zapinać pasy i kupili sobie supernowoczesne i superbezpieczne samochody to jestem niemal pewien, że nie dorównalibyśmy poziomem bezpieczeństwa krajom skandynawskim. Kraje bardziej rozwinięte mają bardziej liberalne podejście do wolności jednostki. W USA istnieje inne podejście do pasów. W wielu stanach kierujący nie ma obowiązku zapięcia pasów, a nawet jeśli ma, to policjant nie ma prawa zatrzymać za to kierowcy jeśli w międzyczasie nie popełnia innych wykroczeń. Po raz kolejny odwołam się do prawa antynarkotykowego, bo właśnie na tym przypadku najwyraźniej to widać. Istnieją kraje w których zalegalizowano posiadanie narkotyków. i co? Nagle wszyscy zaczęli je zażywać? Nie. a wręcz przeciwnie. Spożycie narkotyków nieznacznie bo nieznacznie ale jednak zmalało, i dane statystyczne bez problemu można znaleźć w internecie Wielu ludzi ma podejście "nikt mi nie będzie mówił co mam robić! Narkotyki nielegalne? co z tego. Bedę je zażywał. Pasy obowiązkowe? nie będę zapinał". Dobra, podsumowując, bo nie chce mi się już więcej tu wchodzić, bo naprawdę mam inne rzeczy do roboty. Wolałbyś zderzyć się z samochodem w którym kierowca ma pasy, czy nie? bo mi by to było bez różnicy. Jakby ludzie zamiast skupiać się na cudzym życiu skupiali się na swoim, świat byłby piękniejszy. Jeśli choć w 1 przypadku na 1000000 niezapięte pasy mają ocalić komuś życie powinna być możliwość wyboru. Naprawdę nie chciałbym, aby to, że nadal żyje było niezgodne z prawem. Zgodnie z prawem powinienem leżeć pod ziemią od 3 lat

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    24 marca 2017 o 20:04

    OK, prawo dotyczące CB w austrii działa na innych zasadach niż w Polsce, tu faktycznie mój błąd. Niemniej jednak istnieją kraje w których nie jest to legalne (Irlandia) i tak swoją drogą to nie za bardzo wiem co to wnosi do naszej rozmowy. Może i hipotetycznie będzie więcej osób olewać zapinanie pasów i co z tego? zrobią krzywdę komuś oprócz siebie lub osobom które zdają sobie z tego sprawę? Czasy gdy władza kontrolowała obywateli na każdym kroku bezpowrotnie minęły. Tym razem to ty pominąłeś jedno ważne pytanie: Kto odpowiedziałby gdybym owego dnia jednak miał pasy? Obecnie prawo jest kalekie podobnie jak prawo antynarkotykowe. Jeśli ktoś chcę kupić grama to ma w dupie to czy jest to legalne czy nie, bo i tak większość ludzi którzy chcą mieć dostęp to go mają. Analogicznie jest z pasami. Nie ważne że trzeba je zapinać pod groźbą mandatu, to i tak ludzie którzy nie lubią zapinać to przepis ten oleją. Nie chcę wszystkiego zakazywać, czy dozwalać. Prawo po mojemu ma być jasne i spójne. Wyobraź sobie taką sytuację. Spożywanie napojów w trakcie prowadzenia samochodu zmniejsza skupienie. Co do tego raczej nikt nie powinien mieć wątpliwości. Więc co robią rządzący? wprowadzają przepis mówiący o zakazie picia Pepsi podczas jazdy. Można pić wszystko inne: Fante, wodę, herbatę, coca colę, ale pepsi nie. Dlaczego? bo przecież udowodniono, że picie pepsi zmniejsza skupienie. Prawda, że absurd? Analogicznie sytuacja wygląda z telefonami. Za kierownicą można robić absolutnie wszystko, i skupiać się na wszystkim innym, pod warunkiem, że nie jest to telefon.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    23 marca 2017 o 19:37

    twoja argumentacja ogranicza się to wskazywania podobnych przepisów bez refleksji nad ich sensem. Sam przyznałeś, w przy pracy na wysokości w zakładzie muszę mieć zabezpieczenie, pracując na wysokości w domu już nie. Czy to oznacza, że spadając w pracy doznam większych obrażeń niż spadając z tej samej wysokości w domu?

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    23 marca 2017 o 17:34

    Przepisy BHP są w większości przepisami wewnętrznymi i bardziej chronią dupę kierownika budowy niż pracownika. W przypadku wypadku przełożony odpowiada za niedopilnowanie i nie zapewnienie bezpiecznych warunków pracy. Sprawdzanie szczelności kominów również nie służy tylko tobie, tylko też osobom mieszkającym w budynku. W domach jednorodzinnych nie ma takich kontroli. Nie wspominając o tym, że nie ma praktycznie szans na to, że podczas wypadku kask czy szelki zwiększyą obrażenia. A pasy owszem. Co w przypadku gdy właśnie przez pasy zginę w wypadku? Ustawodawca odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci? Właśnie dzięki temu, że pasów nie miałem i wpadłem na fotel pasażera nie zostałem przybity kolumną kierowniczą do fotela i z wypadku wyszedłem tylko ze złamanym obojczykiem, nogą i żebrami. Tak więc sorry, ale zdania nie zmienię. Cały czas piszesz, że będąc na drogach publicznych musisz się stosować do zasad, co jest bzdurą. Rozumiem, że zawsze stosujesz się do ograniczeń prędkości, nawet jeśli na szerokiej dwupasmowej drodze w środku pola jest ograniczenie do 20km/h to należy się ograniczenia trzymać, i w żadnym wypadku nie wolno podważać jego sensu.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    22 marca 2017 o 16:21

    @FXX: a to nie wiedziałem, że mój samochód należy też do rządzących żeby mogli decydować co w nim robię. Jeśli nie zapnę pasa nie zrobię krzywdy osobie z którą się zderzę. Co najwyżej sobie ewentualnie pasażerom którzy zaakceptowali fakt, że nie zapinam i pomimo tego zgodzili się jechać. Przestrzeganie przepisów służy ochronie innych przede mną. Podobnie jak OC. Jeśli ktoś skasuje mi samochód a będzie niewypłacalny to nie będzie tylko problem sprawcy, bo będzie zadłużony, ale też mój, to bo nie będę miał za co naprawić samochodu. Rozróżniaj proszę ochronę jednych ludzi przed drugimi, a ochronę ludzi przed samym sobą

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    21 marca 2017 o 17:50

    @FXX: niestety mili państwo z Wiejskiej w Warszawie nie potrafią zrozumieć, że ludzie są dorośli, świadomi i potrafią o siebie zadbać, i nie należy ich kontrolować na każdym kroku. Analogiczna sytuacja jest z kaskami u motocyklistów. Czyje zdrowie narażę jeśli będę jeździł bez kasku? Samemu nie zdarza mi się jeździć bez, ale jeśli ktoś lubi to guzik mnie to interesuje, bo to nie moja sprawa. 18 latek skończyłem ponad dekadę temu iświadom konsekwencji zdrowotnych zarówno zapięcia pasów jak i jazdy bez, to moje zdrowie, moje życie i pozwól mi o tym decydować. Ile procent kierowców zapina pasy tylko po to aby nie otrzymać mandatu? stawiam, że niewiele. Zdecydowana większość robi to dla bezpieczeństwa. A ludzie którzy zapinać nie chcą i tak zapinać nie będą, i żaden mandat nic tu nie zmieni. Nawet jeśli znieśliby jakimś cudem ten przepis ludzie nie zaczęliby nagle masowo jeździć bez pasów. Podsumowując, bo nie chce mi się pisać więcej. Zapinasz pasy? Spoko. Ale nie zmuszaj do tego innych. Jeśli wsiadasz do mojego auta i nie podoba Ci się, że nie zapinam, to zawsze możesz wysiąść i iść pieszo, podobnie jeśli ja jako pasażer nie chcę zapiąć pomimo nalegań kierowcy to mogę wyjść

    Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2017 o 17:52

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    19 marca 2017 o 18:12

    Chodziło mi o to, że przed każdą szkodą na zdrowiu można się zabezpieczyć, a tylko za pasy grozi mandat

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    19 marca 2017 o 18:06

    @FXX: teraz to ty przeczytaj dokładnie co napisałem, bo widocznie nie zrozumiałeś. Oczywiście, że nie jest złamaniem przepisów. Tylko dlaczego? Wychodząc zimą bez czapki jestem świadom zwiększonego ryzyka przeziębienia się. podobnie jak nie zapinając pasów jestem świadomy zwiększonych obrażeń (choć nie zawsze obrażenia są większe) tak więc proponuję aby SM wlepiała mandaty za brak czapki w temperaturach poniżej 0 stopni w trosce o budżet NFZ

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    9 marca 2017 o 23:26

    @FXX: W Austrii CB legalne? a to ciekawe od kiedy, bo z tego co mi wiadomo to za używanie CB grożą tam potężne kary. Co do kosztów leczenia to sorry, taka jest idea ubezpieczenia. Podobnie jak za pomocą Tico z ubezpieczeniem za 300zł skasuje Ferrari za kilka milionów to nikt nie każe dokładać mi ze swoich. Idąc twoim tokiem rozumowania jeśli spadnę zdrabiny czy z dachu i coś poważnego sobie zrobię, to powinieniem się leczyć za swoje, bo nie miałem szelek ani kasku? Jeśli poślizgnę się na lodzie na chodniku i złamię nogę to również ubezpieczenie nie działa, ponieważ nie miałem butów z kolcami? Przecież istnieje sprzęt chroniący przed tym, więc to moja bezmyślność, że go nie zastosowałem

    [materiał]
    Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
    5 marca 2017 o 20:23

    Tak szczerze to stawiam, że 50% ludzi którym odebrano prawko jeździ nadal bez

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    26 lutego 2017 o 12:55

    @FXX: Leczyć się za swoje prywatne pieniądze? hehe hehe... a teraz za przeproszeniem za czyje się leczę? za cudze? nie wiedziałem, że te kilka stówek miesięcznie jakie muszę odprowadzać na ubezpieczenie zdrowotne leci sobie w kosmos. Nie wiem dlaczego ludziom tak trudno idzie zrozumienie, że nie ma czegoś takiego jak "publiczne pieniądze". Państwo nie ma żadnych swoich pieniędzy, nic nie wytwarza, nie świadczy żadnych usług aby mogło zarabiać. Wszystkie pieniądze jakimi dysponuje państwo są obywateli. Co do prawa dla debili: Oczywiście, że jest wyjście. Można zastosować prawo takie jak np. w Austrii gdzie prowadząc samochód nie wolno mieć w dłoniach nic prócz kierownicy i gałki zmiany biegów

    Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2017 o 12:59

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    29 stycznia 2017 o 16:47

    Mi często zdarza się jeździć po autostradzie kilkanaście kilometrów środkowym pasem i nie widzę w tym nic złego, o ile prawy nie jest niemal całkowicie pusty. jeżdżąc cały czas z górną dopuszczalną prędkością musiałbym zmieniać pasy co kilka sekund. A jak ktoś chce jechać szybciej to zostaje mu jeszcze jeden skrajny lewy.

    [materiał]
    Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
    29 stycznia 2017 o 16:26

    Mnie przekonała. Mógłby ktoś wrzucić linka gdzie to kupić? zawsze miałem problem z łańcuchami węglowodorowymi w baku, a tu wystarczy kostka!

    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
    20 stycznia 2017 o 20:18

    żaden. smutek mnie przeszywa jak widzę ładne, klasyczne mustangi bezpowrotnie oszpecone, bo ktoś chciał mieć auto, jak w średniej klasy filmie

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    18 stycznia 2017 o 21:45

    jeśli zakazujemy to zakazujmy wszystkiego. Dłubanie w radiu jest jeszcze gorsze niż rozmowa przez telefon, bo trzymając słuchawkę przy uchu patrzymy chociaż na drogę.

    « poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1022 23 następna »