Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 107 takich materiałów
    Peugeot 205 GTi T16 Grupa B w wersji cywilnej na torze Nurburgring
    25 maja 2012, 12:30 przez hakaze (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    22 maja 2012, 11:49 przez tom88 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Zwycięzca wyścigu 24 godziny Nurburgring. Auto prowadzone przez team Gazoo Racing II. Ładnie chłopaki kręcą bączki.
    23 marca 2012, 19:19 przez hakaze (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Polonez na Nurburgring –
    18 marca 2012, 14:01 przez hakaze (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Każdy zakręt opanowany do perfekcji, więc jest MOOC!
    12 marca 2012, 18:04 przez SzymekPL (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Karambol na Nordschleife – Na 100 tys. euro szacuje się straty wynikłe w wypadku, do jakiego doszło w niedzielę na torze Nurburgring, w Niemczech. W kolizji, rodem z filmów akcji, wzięło udział osiem samochodów, w tym Chevrolet Corvette i słynna torowa taksówka – BMW M3 Ring Taxi. Co nie dziwi przyczyną wypadku była prawdopodobnie prędkość. Do zdarzenia doszło na odcinku „Bergwwerk”, gdzie prowadzone były prace naprawcze. Większość aut zwolniła, poza kierowcą, który mimo próby zahamowania uderzył w jeden z samochodów. Pechowiec odbił się od stojącego auta, przejechał po trawie i zderzył się kilkanaście metrów z kolejnymi autami. To jednak nie był koniec wypadków. Chwilę później ósme auto – BMW M3, pełniące rolę torowej taksówki – dokończyło dzieła zniszczenia, uderzając w jeden z pojazdów.
    Na 100 tys. euro szacuje się straty wynikłe w wypadku, do jakiego doszło w niedzielę na torze Nurburgring, w Niemczech. W kolizji, rodem z filmów akcji, wzięło udział osiem samochodów, w tym Chevrolet Corvette i słynna torowa taksówka – BMW M3 Ring Taxi. Co nie dziwi przyczyną wypadku była prawdopodobnie prędkość. Do zdarzenia doszło na odcinku „Bergwwerk”, gdzie prowadzone były prace naprawcze. Większość aut zwolniła, poza kierowcą, który mimo próby zahamowania uderzył w jeden z samochodów. Pechowiec odbił się od stojącego auta, przejechał po trawie i zderzył się kilkanaście metrów z kolejnymi autami. To jednak nie był koniec wypadków. Chwilę później ósme auto – BMW M3, pełniące rolę torowej taksówki – dokończyło dzieła zniszczenia, uderzając w jeden z pojazdów.
    4 października 2011, 6:52 przez Lamborghini (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Historia jakich wiele, najpierw bez sukcesów startować w F1, po czym w innych seriach wyścigowych być asem. Jednym z nich był Stefan Bellof. Niemiec urodził się 20 listopada 1957 w Gießen. Stefan Bellof zaczął jeździć w zawodach kartingowych w wieku 16 lat. W 1980 wygrał niemieckie mistrzostwa. W następnym sezonie wygrał w Formule Ford. Talent Niemca został dostrzeżony, jako że jeszcze tego roku ścigał się w niemieckiej Formule 3 i Formule V. W 1982 dał mu szansę niemiecki Team Maurer-BMW z Formuły 2. Bellof wygrał dwa wyścigi (Silverstone, Hockenheim) i skończył mistrzostwa na czwartej pozycji. Zespół fabryczny Porsche zaoferował Bellofowi miejsce na rok 1983. Niemiec szybko zdeklasował swoich bardziej doświadczonych kolegów z zespołu. Największym osiągnięciem sezonu było ustanowienie rekordu północnej pętli na torze Nurburgring. Na nieco skróconym torze (z powodu prac budowlanych) Bellof osiągnął podczas treningu czas 6:11,13, co czyni go jedynym w historii człowiekiem, który przejechał okrążenie starego toru z prędkością przeciętną większą niż 200 km/h. Przed sezonem 1984 wiele zespołów Formuły 1 zwróciło uwagę na Niemca. Mimo pozytywnych testów z ekipą McLarena (któremu Porsche dostarczało silniki turbo), nie było tam dla niego wolnego miejsca. Z kolei powiązania z Porsche uniemożliwiły przejście do Brabhama i ATS-u, gdyż dostawcą silników dla nich było BMW. Ostatecznie Niemiec podpisał krótkoterminowy kontrakt z Tyrrellem, który jako jedyny nadal korzystał ze słabszych silników wolnossących. Ciśnienie i moc silników turbo mogły być podwyższane na czas kwalifikacji, więc Bellof często startował z końca stawki. W pierwszym wyścigu w Grand Prix Brazylii wyruszył z 23. pola startowego, jednak na pierwszym okrążeniu wyprzedził siedmiu konkurentów. Wkrótce wyprzedził też jadącego na 13. miejscu Ayrtona Sennę. Niestety Bellof musiał się wycofać ze względu na awarię. Po dobrym występie w Monako pojawiły się pogłoski, że Ferrari jest zainteresowane zatrudnieniem Niemca. Miejsce dla niego miało się znaleźć dopiero jednak na sezon 1986. Obok startów w Formule 1 Bellof jeździł wciąż samochodami grupy C. Razem z zespołem fabrycznym Porsche zdobył w 1984 mistrzostwa świata i Niemiec w tej klasie wyścigowej. W rzekomo przejściowym sezonie 1985 Bellof nadal jeździł dla słabego Tyrrella, jednak rozstał się z Porsche i jeździł prywatnym Porsche grupy C dla Waltera Bruna. Jednym z wyścigów aut sportowych było 1000 km Spa. Bellof starał wyprzedzić jadącego przed nim Jackiego Ickxa na słynnym zakręcie Eau Rouge (czyt. O Rusz). Wyprzedzanie na tym zakręcie jest praktycznie niemożliwe i do tego bardzo niebezpieczne. Ickx nie zorientował się, że Niemiec chce przeprowadzić aż tak brawurowy atak, co doprowadziło do kolizji. Bellof wpadł na bandę z pełną prędkością pod dużym kątem, podczas gdy Ickx zdołał częściowo wyhamować i odnióśł jedynie lekkie obrażenia. Stefan Bellof zmarł na skutek odniesionych w wypadku obrażeń prawdopodobnie jeszcze na miejscu wypadku, chociaż oficjalny komunikat mówi o szpitalu. Oprócz Bellofa za kierownicą Porsche 956 zginął inny niemiecki kierowca Manfred Winkelhock (jego syn Marcus wystąpił w kilku GP F1). Zmusiło to konstruktorów Porsche do zaprojektowania bezpieczniejszego modelu Porsche 962.
    1 września 2011, 12:36 przez Lamborghini (PW) | Do ulubionych | Skomentuj