Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 84 takie materiały
    Giżycko nocą – Nocny przejazd po mieście a na Lotosie takie cudeńka na lawecie.
    Nocny przejazd po mieście a na Lotosie takie cudeńka na lawecie.
    Piątkowy powrót z roboty do domu. Ciekawe sztuki przewoził. Sorki za format video, ale nie nagrywam zbyt często i nie pomyślałem, żeby przekręcić telefon.
    13 lutego 2015, 14:46 przez bluecard88 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Źródło:

    własne

    Golf MK1 TAS „The Rocker” by matash. – Więcej w źródle.
Do Mk1 3d zawsze miałem sentyment (pierwsze zachodnie auto ojca) i tamtej jesieni zacząłem się za czymś rozglądać.
W Polsce niestety nie udało się ogarnąć niczego sensownego. Wpadł mi od głowy chory pomysł, aby jechać po Mk1 gdzieś na południe Europy, gdzie miały lepszy klimat. Zaczęło się wertowanie ogłoszeń i pojechaliśmy w lutym do Rijeki w składzie 3 oszołomów po pięknego żółtego diesla.
Niestety auto nie okazało się takie świeżutkie i nie dogadaliśmy się z ceną. Poszukiwania w okolicznych miejscowościach nie przyniosły skutku. Czas gonił więc do domu z pusta laweta. Pękło 2000km, 28h za kierownica prawie bez przerwy. Po powrocie lekka załamka ale szukałem dalej. Miesiąc później pojawił się ten egzemplarz. Golf Mk1 TAS (a wiec wyprodukowany w Sarajewie) w wersji JL (na rynek bałkański) 1981 pierwszy właściciel, rzekomo bardzo dobry stan, bliżej bo tym razem Zagrzeb, a więc 700km. Okazało się, że właściciel bardzo dobrze mówi po angielsku i udało się dogadać szczegóły naszego przyjazdu.

MODEL: Golf Mk1 TAS.
SILNIK: 1.3 diesel.
    Więcej w źródle.
    Do Mk1 3d zawsze miałem sentyment (pierwsze zachodnie auto ojca) i tamtej jesieni zacząłem się za czymś rozglądać.
    W Polsce niestety nie udało się ogarnąć niczego sensownego. Wpadł mi od głowy chory pomysł, aby jechać po Mk1 gdzieś na południe Europy, gdzie miały lepszy klimat. Zaczęło się wertowanie ogłoszeń i pojechaliśmy w lutym do Rijeki w składzie 3 oszołomów po pięknego żółtego diesla.
    Niestety auto nie okazało się takie świeżutkie i nie dogadaliśmy się z ceną. Poszukiwania w okolicznych miejscowościach nie przyniosły skutku. Czas gonił więc do domu z pusta laweta. Pękło 2000km, 28h za kierownica prawie bez przerwy. Po powrocie lekka załamka ale szukałem dalej. Miesiąc później pojawił się ten egzemplarz. Golf Mk1 TAS (a wiec wyprodukowany w Sarajewie) w wersji JL (na rynek bałkański) 1981 pierwszy właściciel, rzekomo bardzo dobry stan, bliżej bo tym razem Zagrzeb, a więc 700km. Okazało się, że właściciel bardzo dobrze mówi po angielsku i udało się dogadać szczegóły naszego przyjazdu.

    MODEL: Golf Mk1 TAS.
    SILNIK: 1.3 diesel.
    Zestaw od Forda – Przyciąga spojrzenia.
    Przyciąga spojrzenia.
    Laweta idealna –
    23 sierpnia 2014, 19:03 przez Folley96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Zacytuje treść taty tematu na forum:
    "Przedstawiam wam historię mojej ślicznotki, którą kupiłem w listopadzie 2009 roku.
    Stała w stodole pod stertą słomy, robiła za gniazdo dla szczurów i czekała kilkanaście lat na swojego księciunia(mnie). Zakochałem się od pierwszego zdjęcia, zasuwałem po nią 300km z lawetą, w śnieżycę (sypało całą noc) na latowych oponach (jakie poświęcenie). Miałem spory problem z załadunkiem, bo okazało się, że jest nieco wąska na moją lawetę, ale jakoś dałem radę. Niestety zachowało się tylko jedno zdjęcie z aukcji, pozostałe robione w trakcie demontażu przepadły razem z kartą.
    Minęło dwa lata zanim ewidentnie postanowiłem zająć się moją perełką. Po drodze kupiłem kilka innych aut, ale ta jest szczególne."
    19 sierpnia 2014, 0:46 przez asiorek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne - Link do forum -> http://syrena.gminanekla.pl/forum/v…

    Laweta pełna marzeń –
    18 lipca 2014, 1:05 przez Ltvnsky (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Laweta spotkana na stacji benzynowej o 5 rano – Różne marki samochodów i do tego dwa klasyki.
    Różne marki samochodów i do tego dwa klasyki.
    14 lipca 2014, 11:07 przez vectraman80 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    własne

    Opel Combo C / POPER – Poper napisał:

"Niektórym z Was mogło się już obić o uszy... dzisiaj wróciłem ze szpitala, w ubiegły piątek miałem wypadek. Cudem uszedłem z życiem. Dbajcie gospodarkę minerałów i pierwiastków w organizmie bo właśnie to + ostry zapie***** z robotą mnie wykończyły. Niedobór potasu był tak wysoki, że w szpitalu uzupełniali to 1,5 dnia! Właśnie niedobór potasu spowodował, że odłączyło mi procesor podczas jazdy. Skutek? Zderzenie z dwoma autami w tym czołowe z lawetą. Wskazówka siadła przy 100km/h - śmiało mogę powiedzieć, że dostałem drugie życie w prezencie."
    Poper napisał:

    "Niektórym z Was mogło się już obić o uszy... dzisiaj wróciłem ze szpitala, w ubiegły piątek miałem wypadek. Cudem uszedłem z życiem. Dbajcie gospodarkę minerałów i pierwiastków w organizmie bo właśnie to + ostry zapie***** z robotą mnie wykończyły. Niedobór potasu był tak wysoki, że w szpitalu uzupełniali to 1,5 dnia! Właśnie niedobór potasu spowodował, że odłączyło mi procesor podczas jazdy. Skutek? Zderzenie z dwoma autami w tym czołowe z lawetą. Wskazówka siadła przy 100km/h - śmiało mogę powiedzieć, że dostałem drugie życie w prezencie."
    28 maja 2014, 18:29 przez krystian630 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (17)