Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 141 takich materiałów
    Dnia 18.12.2023 r około godziny 16 w Warszawie przy zjeździe z DK 61, ciemnym popołudniem w dość dużym ruchu podczas zasygnalizowania chęci włączenia się na pas do jazdy prosto. W lusterku szanowny Pan z Forda był dość daleko myślałem że mnie wpuszcza z uwagi na prędkość jaką się poruszaliśmy, jednak Pan z Focusa obtrąbił mnie i uniemożliwił mi wjazd na pas. Po zatrzymaniu się za nim na skrzyżowaniu na czerwonym świetle Pan wysiadł z auta wylegitymował się jakąś "pseudo" policyjną legitymacją i groził mi zadając w kółko pytanie "Czy mam jakiś problem?". Wydaje mi się że funkcjonariusz Polskiej Policji w cywilu (o ile faktycznie nim jest) nie powinien wykazywać pseudo agresywnych zachowań. Tym bardziej że po rejestracjach widział, że nie jestem z tego miasta i najzwyczajniej w świecie mógł mnie wpuścić, a nie odstawiać taki cyrk i starać się wymierzać sprawiedliwość na własną rękę.
    18.12.2023 Warszawa
    23 grudnia 2023, 23:03 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    "Jakaś parodia jednego dnia..." Autor nagrania dwukrotnie jednego dnia przejeżdża przez małą miejscowość i dwukrotnie na jezdni spotyka osoby , które nie powinny się tam znajdować.
    Najpierw kobieta na zwrócenie uwagi, rzuca, że on nie jest policjantem i nie będzie przecież zwracał jej uwagi. Z kolei po zmroku trafia na dzieci na hulajnodze. Tutaj także dowiaduje się ciekawych rzeczy. Że jak ma się kartę rowerową to tak można.
    05.09.2023 Niewodnica Kościelna
    6 września 2023, 23:42 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Od autora:

    Nawigacja której używaliśmy (jakaś darmowa, offlinowa ściągnięta z chomika na tablet) naprawdę pokazywała taką trasę by wjechać na autostradę.
    3 kwietnia 2023, 21:16 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Samochód uderza w pieszą, a później przejeżdża po niej. Do makabrycznego wypadku doszło w Mosinie na skrzyżowaniu ulic Poznańskiej i Kościelnej, tuż obok Urzędu Miejskiego. Otrzymaliśmy nagranie, na którym widać całe zdarzenie. Kierująca pojazdem skręca z ul. Poznańskiej w ul. Kościelną w Mosinie. Tam znajduje się przejście dla pieszych, na które wchodzi kobieta. Prowadząca auto nie zauważyła pieszej i uderzyła ją bokiem pojazdu. To jednak dopiero początek tragedii, bowiem samochód się nie zatrzymuje i przejeżdża po potrąconej, wjeżdżając na chodnik. Sprawczyni twierdziła, że nie zauważyła pieszej. Była przekonana, że najechała tylko na jakąś przeszkodę na jezdni. Potrącona kobieta z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala.- Kobieta wciąż przebywa w szpitalu, na szczęście jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo - przekazał nam dzisiaj mł. insp. Andrzej Borowiak z Wielkopolskiej Policji. Trwa dochodzenie w tej sprawie. - Prowadząca pojazd ma już zabrane prawo jazdy - dodaje policjant.
    ... W tym momencie drugi raz dzwonię na 112 ...
    Ja: gonię pijanego kierowcę, którego przed chwilą zgłaszałem. Ucieka przede mną, podaję tablice xxxxx.
    112: ale spokojnie. Po co pan go goni? Najpierw pan powie o co chodzi?
    Ja: pijany kierowca jeździ po chodnikach, trąbi, stara się przejechać przechodniów, a ja za nim jadę i go gonię. Znów jedziemy Pawią w stronę Smoczej
    112: dobrze, proszę o numery rejestracyjne
    Ja: przed chwilą podawałem. Teraz mi odjechał i nie widzę
    112: to po co pan dzwoni? Co ja mam zapisać, jak nie mam tablic? Poważny pan jest?

    … nieco wcześniej kończę drugą rozmowę ze 112. Po prostu stwierdziłem, że z tym człowiekiem ze 112 się nie dogadam i nie chce mi pomóc, więc połączę się jeszcze raz i trafie na kogoś lepszego. Trzecią rozmowę ze 112 w zasadzie w całości słychać na nagraniu…

    (W tym miejscu opowieści zaczyna się nagranie)
    Jedziemy Nowolipki. Z Nowolipki skręcamy w lewo w Bellotiego, która zmienia się w Wolność i skręcamy w prawo w Żytnią. Na skrzyżowaniu z Okopową spotykam radiowóz (punkt 3). Kierowca radiowozu kompletnie nie radzi sobie z obsługą samochodu. Jest na bombach, a przepuszcza samochody i spokojnie rusza za nim. Nie zajeżdża mu drogi. Po prostu przepuszcza samochody, bo po co się spieszyć. Na Okopowej (3 pasmowa jezdnia dobrze odśnieżona) podejmowałem decyzję, czy mogę wyprzedzać przy takim pościgu policję. Gdyby Sebuś pojechał prosto Okopową, to na pewno wyprzedzałbym policję, bo ich pościg nie miał sensu. Proszę spojrzeć na prędkość chwilę przed spotkaniem radiowozu, na wąskiej uliczce, a później prędkość na trzypasmowej super odśnieżonej jezdni. Mówiąc wprost, policja nie chciała go zatrzymać.

    … Sebuś skręca w lewo w Esperanto. Policja za nimi. (punkt 4) Ja jadę prosto Anielewicza bo wiem, że Sebuś będzie musiał wyjechać z tej uliczki na ulicę Smoczą. Tu pojawia się linia przerywana. Ja pojechałem prosto Anielewicza i skręciłem w lewo dopiero w Smoczą i się nie pomyliłem. Spotkałem Sebusia na skrzyżowaniu Esperanto i Smoczej (punkt 5) i znów zajechałem mu drogę. Wtedy Sebuś wali w drzewo (punkt 6), wyskakuje z samochodu i zaczyna się pościg pieszy. Biegnę za nim i po drodze wybieram po raz kolejny numer 112.

    A rozmowa wygląda tak
    Ja: dzwonię w sprawie pościgu pijanego kierowcy na woli. Rozwalił samochód na smoczej 24, wyskoczył z samochodu i go gonię.
    112: ale dlaczego pan go goni?
    Ja: To jest prawdopodobnie pijany kierowca, który rozjeżdżał ludzi. Goniła go policja. Rozwalił samochód i ucieka pieszo. Wybiegamy na ulicę Miłą
    112: ale skoro policja go goni, to po co pan go goni?

    Szlak mnie jasny trafił! Po drodze wywaliłem się i Sebuś uciekł. Zakończyłem rozmowę ze 112 rzucając bluzgami, bo już nie wytrzymałem. Wróciłem do mojego samochodu, gdzie stał już radiowóz jak wróciłem. ... W 2:17 wyjeżdża Sebuś z ulicy Esperanto. Odcinek od skrzyżowania Anielewicza i Esperanto do skrzyżowania Esperanta i Smocza według google maps jest 500 metrów. Do końca nagrania (43 sekundy) radiowóz nie wyjechał z Esperanto. Sebuś zyskał co najmniej 43 sekundy przewagi nad radiowozem na odcinku 500 metrów!!! Nie wiem po ilu finalnie wyjechali z tej uliczki. Nie wiem co tam robili. Stanęli na pączki w żabce? Nie chcieli go po prostu złapać!

    Sprawa skończyła się tak, że jeszcze jak mnie policja spisywała przyszedł komunikat, że mają podobnego człowieka do naszego Sebusia. Mistrz ucieczki poleciał do domu, zrobił awanturę i wezwana policja stwierdziła, że jest podobny do poszukiwanego. Przywieźli go na miejsce gdzie porzucił samochód. Rozpoznałem go. W samochodzie w ogóle zostawił telefon. Jak się okazało swojej dziewczyny. Rzeczywiście okazało się, że ma 0,83 promila i jest pod wpływem narkotyków. Dodatkowo przełożył tablice z samochodu swojej dziewczyny, na jej aplikację wynajął Panka i tak sobie jeździł. Jak policjantka go spytała, po co narobił sobie takich problemów w święta to odpowiedział "chciałem na@@ać przypału mojej dziewczynie".

    Od policjantów dowiedziałem się, że śmiertelnie potrącił przechodnia na ulicy Smoczej. Byłem więc pewien, że przechodzień u mnie pod blokiem, to nie ta osoba, która zginęła. Zapytałem się ich o tego człowieka u mnie pod blokiem. Dopiero wtedy powiązali Sebusia z potrąceniem u mnie pod blokiem! Praca operacyjna policji w Polsce to jakaś tragedia! Było to dla mnie oczywiste, a gdybym im nie wspomniał o tym, to nawet nie wiedzieliby, że to ten sam człowiek i to samo zgłoszenie!

    Jestem mega zażenowany postawą policji. Począwszy od pracowników 112, którzy mieli mnie po prostu w dupie, skończywszy na policjantach, którzy nie potrafili prowadzić pościgu. Na odcinku 500 metrów uciekinier zyskał przewagę 43 sekund! Przewagę nad radiowozem z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi! Gdyby nie ja, zwykły obywatel, to policja w życiu by go nie ujęła! Jeździłby dalej i dalej zabijał ludzi! Co za to dostałem? Pouczenie. Za przekraczanie prędkości i jazdę na czerwonym świetle, zostałem pouczony.
    3 stycznia 2022, 10:58 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Oto kolejny hot-hatch, o którym świat zupełnie zapomniał. Zresztą nie zdziwię się, jeżeli marka Innocenti bardziej kojarzy się Wam z jakąś siecią sprzedającą ubrania niż z samochodami. Oto pełna wzlotów i upadków historia niewielkiego producenta, który dawno temu rzucił rękawicę samemu Fiatowi.
    19 października 2021, 21:01 przez DanAndCarsOfficial (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Jest jakaś tolerka izi –
    2 czerwca 2021, 19:43 przez ~falo951 | Do ulubionych | Skomentuj
    Sprawdzamy czy to w ogóle żyję i ma rację bytu, w kolejnym wideo zmierzymy kompresje tego silnika, przynajmniej każdy będzie wiedział czy to pokaże jakąś moc :P
    26 listopada 2020, 18:23 przez kalixxx (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Znowu zabawa z białą strzałą, teraz uważam że warto wyciągać tutaj jakąś moc i jej szukać :) oficjalnie oznajmiam że zabiorę ją na hamownie, niech ma :D
    26 listopada 2020, 18:24 przez kalixxx (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Gdzieś na świecie, jakaś bogata dzielnica domków. Sąsiad przyjechał swoim nowym Porsche Taycan i chyba chciał je zwyczajnie zaparkować, niestety w pewnym momencie nie opanował mocy jaką to auto posiada, zbyt mocno nacisnął gaz i.. i pojechał. Po drugim zaparkowanym na swojej posesji aucie, zjechał z górki przez płot i zgruzował kolejne auto. W rezultacie, pewnie nikt już mu nie zazdrości nowego zakupu ;)
    20 listopada 2020, 14:32 przez maars (PW) | Do ulubionych | Skomentuj