Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 246 takich materiałów
    123 lata temu... – "Rozejrzałem się dookoła i nie mogłem znaleźć dla siebie samochodu, o którym marzyłem. Dlatego podjąłem decyzję - zbuduje go sam."

"Mam gdzieś czy progi od drzwi są równe i proste. Kiedy kierowca wciśnie pedał gazu, chcę żeby zesrał się w spodnie." 

Wszystkiego najlepszego panie Enzo. 123 lata temu, 18 lutego w Modenie urodził się jeden z ojców motoryzacji.
    "Rozejrzałem się dookoła i nie mogłem znaleźć dla siebie samochodu, o którym marzyłem. Dlatego podjąłem decyzję - zbuduje go sam."

    "Mam gdzieś czy progi od drzwi są równe i proste. Kiedy kierowca wciśnie pedał gazu, chcę żeby zesrał się w spodnie."

    Wszystkiego najlepszego panie Enzo. 123 lata temu, 18 lutego w Modenie urodził się jeden z ojców motoryzacji.
    Dwuosobowy samochód sportowy z centralnie umieszczonym silnikiem V8. W 1989 zastąpił model Ferrari 328, a w 1994 został zastąpiony przez Ferrari F355. Ostatni model opracowany za życia Enzo Ferrari, a wprowadzony do produkcji seryjnej po jego śmierci.
    13 października 2020, 8:53 przez kjkibi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ferrari F40 – W roku 1986 Porsche ogłasza model 959 najszybszym samochodem na świecie, tym samym jawnie wyzywając konkurentów z Włoch do otwartej wojny, bowiem Porsche zagrał Ferrari na nosie i to w przededniu ich wielkiego święta... Po prezentacji Porsche, Enzo Ferrari poczuł się jak mistrz świata wagi ciężkiej znokautowany przez 12-latka. Dla niego to była zniewaga podobna do polecenia, by Chuck Norris założył rurki. Do tej pory prowadził on wojnę podjazdową z Lamborghini. Wojna ta polegała na zwiększaniu mocy we flagowych modelach, czyli w Testarossie u Ferrari i Countachu w Lamborghini. Co roku prowadził to jeden, to drugi model. Póki co walka stanęła na 294 km/h w Countachu. Jednak po prezentacji Porsche 959 88-letni Enzo Ferrari zdał sobie sprawę, że podwyższanie mocy nie wystarczy, by być najszybszym na świecie. Mocno wkurzony Enzo zwołał więc naradę w firmie i stanowczo powiedział, że za rok Ferrari ma wypuścić jeszcze lepszy i szybszy model. Dlaczego za rok? Bo w roku 1987 firma obchodziła 40-lecie istnienia i tej rocznicy żadne Porsche zakłócić mu nie może. Zatem inżynierowie wzięli się do dzieła i już za rok zaprezentowali najgenialniejszy samochód sportowy wszech czasów. Był nim Ferrari F40. Liczba w nazwie oznaczała, że auto jest zbudowane na 40-lecie istnienia firmy, a F to skrót od Ferrari. Proste i eleganckie.
    W roku 1986 Porsche ogłasza model 959 najszybszym samochodem na świecie, tym samym jawnie wyzywając konkurentów z Włoch do otwartej wojny, bowiem Porsche zagrał Ferrari na nosie i to w przededniu ich wielkiego święta... Po prezentacji Porsche, Enzo Ferrari poczuł się jak mistrz świata wagi ciężkiej znokautowany przez 12-latka. Dla niego to była zniewaga podobna do polecenia, by Chuck Norris założył rurki. Do tej pory prowadził on wojnę podjazdową z Lamborghini. Wojna ta polegała na zwiększaniu mocy we flagowych modelach, czyli w Testarossie u Ferrari i Countachu w Lamborghini. Co roku prowadził to jeden, to drugi model. Póki co walka stanęła na 294 km/h w Countachu. Jednak po prezentacji Porsche 959 88-letni Enzo Ferrari zdał sobie sprawę, że podwyższanie mocy nie wystarczy, by być najszybszym na świecie. Mocno wkurzony Enzo zwołał więc naradę w firmie i stanowczo powiedział, że za rok Ferrari ma wypuścić jeszcze lepszy i szybszy model. Dlaczego za rok? Bo w roku 1987 firma obchodziła 40-lecie istnienia i tej rocznicy żadne Porsche zakłócić mu nie może. Zatem inżynierowie wzięli się do dzieła i już za rok zaprezentowali najgenialniejszy samochód sportowy wszech czasów. Był nim Ferrari F40. Liczba w nazwie oznaczała, że auto jest zbudowane na 40-lecie istnienia firmy, a F to skrót od Ferrari. Proste i eleganckie.
    24 czerwca 2018, 23:54 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dokładnie 120 lat temu urodził się Enzo Ferrari! – Wbrew temu, jak by się mogło wydawać jako szef uznanej Scuderii Ferrari prowadził bardzo spokojne życie. 

Pił i jadł umiarkowanie. Dzień rozpoczynał od wizyty na cmentarzu, gdzie pochowani byli jego rodzice, żona Laura i syn Dino. Później, obowiązkowo odwiedzał zakład fryzjerski Antonia d'Elii, by się ogolić. Po wypiciu cappuccino udawał się do fabryki, by rozpocząć swój dzień w pracy. Lunch spożywał w niewielkiej restauracji w Maranello, kolację w domu, z rodziną (drugim synem Piero i jego matką - Liną Lardi). Żyli w skromnym domu w Modenie, gdyż Enzo wszystkie zarobione pieniądze inwestował w firmę. 

Nie ufał bankom, nie latał samolotami, nie korzystał z wind, nie podróżował. Wolał, by ludzie przychodzili do niego, co dawało mu poczucie kontroli. Nawet wyścigi wolał oglądać w domu, przed telewizorem. Dla pracowników był znany po prostu jako szef (capo). Sam o sobie mówił, że jest agitatorem. Faktem jest, że miał dar przekonywania. Dla jego Scuderii pracowali tylko najlepsi.

Wszystkiego najlepszego, Enzo!
Buon compleanno, Enzo!
    Wbrew temu, jak by się mogło wydawać jako szef uznanej Scuderii Ferrari prowadził bardzo spokojne życie.

    Pił i jadł umiarkowanie. Dzień rozpoczynał od wizyty na cmentarzu, gdzie pochowani byli jego rodzice, żona Laura i syn Dino. Później, obowiązkowo odwiedzał zakład fryzjerski Antonia d'Elii, by się ogolić. Po wypiciu cappuccino udawał się do fabryki, by rozpocząć swój dzień w pracy. Lunch spożywał w niewielkiej restauracji w Maranello, kolację w domu, z rodziną (drugim synem Piero i jego matką - Liną Lardi). Żyli w skromnym domu w Modenie, gdyż Enzo wszystkie zarobione pieniądze inwestował w firmę.

    Nie ufał bankom, nie latał samolotami, nie korzystał z wind, nie podróżował. Wolał, by ludzie przychodzili do niego, co dawało mu poczucie kontroli. Nawet wyścigi wolał oglądać w domu, przed telewizorem. Dla pracowników był znany po prostu jako szef (capo). Sam o sobie mówił, że jest agitatorem. Faktem jest, że miał dar przekonywania. Dla jego Scuderii pracowali tylko najlepsi.

    Wszystkiego najlepszego, Enzo!
    Buon compleanno, Enzo!