Parę słów o tym, dlaczego Romain Grosjean przeżył wypadek, który kilka lat temu skończyłby się tragicznie. Gdyby 6 lat temu wprowadzono Halo, Francuz Jules Bianchi byłby tu z nami.
Co jakiś czas los przypomina nam, że motosport jest wciąż niebezpieczny. Dziś w nocy zmarł Jules Bianchi, kierowca Mrussi F1. Spoczywaj w pokoju Jules. #17