Profil użytkownika
ciechoo
Kierowca
Zamieszcza materiały od: | 16 października 2011 - 22:04 |
Ostatnio: | 23 marca 2014 - 21:07 |
- Materiałów na głównej: 13 z 16 (3 usunietych przez adm.)
- Punktów za materiały: 420
- Komentarzy: 382
- Punktów za komentarze: 283
Fajny opis dałeś:)
Co ty Maniek pierd*****?! Luczka1 napisał, że na pojemniku zacisk jest oparty, a nie samochód. Taki pojemnik nawet Ciebie by nie utrzymał, a co dopiero samochód. Jak się majstruje przy samochodzie, to nie radzę nic kombinować. Auto powinno być bardzo stabilne. Najlepiej podeprzeć na specjalnych kobyłkach. Gdyby spadło w czasie takich prac, to można się od razu zacząć rozglądać za nową tarczą;P
Koniecznie! są straszne;P Autko wspaniałe i silniczek rozsądny;) Ale jak to zwykle bywa z nowymi nabytkami zepsuje Ci się większość podzespołów, ale jak już Ci się uda wszystko naprawić, to będzie autko na lata;) powodzenia życzę i szerokości;)
Jak ma bliźniaczkę, to jestem pierwszy w kolejce;P
Patrząc po godzinie Twojego komentarza, to fajną masz pracę;) i zapalony z Ciebie Motokiller:)
Tak po prawdzie, to miał niewielką moc w stosunku do pojemności;P ale dźwięk był niepowtarzalny;)
Dawali gratis przyczepkę z kilkoma kompletami opon, żeby gdziekolwiek dojechać? :P
luczka1, zamień się! ;P
Aha, na współwłaściciela przepiszcie tylko 25% samochodu, bo jak dacie 50/50, to będziecie musieli mieć pisemną zgodę współwłaściciela (potwierdzoną u notariusza) na większe naprawy lub sprzedaż. Ja przepisałem tacie 1/4 i nie ma nic do gadania:)
Mi zaśpiewali 1900zł gołego OC za e36!! Ale polecam taki trick: dopisać na współwłaściciela kogoś z pełną zniżką i powiedzieć agentowi, że to ta osoba głównie użytkuje samochód a Ty tylko okazjonalnie. Ja mam kumpla agenta i mam ubezpieczenie za 630zł: OC, Assistant opony, holowanie, kluczyki, NNW i samochód zastępczy;P
To już nie driftowóz;P dorób skrzydła i LATAAAAAJ!!!
Pomysł wspaniały, ale w tym kraju Ci to nie przejdzie:P
Oczywiste:)
I tu masz rację! To jest bardzo dobra propozycja;)
Ale chodziło o klasyka:P czyli coś rzadkiego:P a golfy do rzadkich nie należą:P odpicowanych Golfów widziałem mnóstwo na drogach ale W123 tylko jednego:P
Merc - klasyk będzie kosztował tyle, co zakup e21 i wszystkie modyfikacje:P
też tak sobie planowałem, ale chciałem e36, a to jeszcze nie klasyk:P 3000zł za samochód, 1500zł włożone w silnik i kolejne 4tyś. na naprawy i modyfikacje:P przez pierwsze 10tyś. km zepsuło się chyba wszystko co było możliwe:p teraz już 20tyś bez jakiejkolwiek awarii zrobione:P ale na częściach nie oszczędzałem:) a większość napraw robiłem sam, włącznie z blacharką:) To właśnie jest najpiękniejsze, gdy zrobisz coś sam:)
Nisko i szeroko!!! I drugi auto do codziennej jazdy, to się stanie bezużyteczne na naszych drogach;P
Fele już nie są złote:P takie je kupiłem:p ale planuję coś normalniejszego:P no i pewnie większego
Rozchodzi się o to, że nie ma sensu niszczyć sprawnego Ferrari tylko dla silnika i to jeszcze do Golfa. Testarossa jeździ niewiele, więc każdy egzemplarz jest cenny. Dlatego właśnie kosztuje kilkadziesiąt tysięcy euro. Jakby Golfów jeździło tylko kilka na świecie, to też pewnie byłyby tyle warte. Ale jakbym miał sam silnik i możliwość wsadzenia go do jakiegoś niepozornego autka, to pewnie bym go postarał się upchnąć:P
przyczepność raczej ta sama, gorzej jak z naciągiem wejdziesz za ostro w zakręt... wtedy trzeba naciągać od nowa:P Naciąg jest dla spokojnych, cierpliwych i baaardzo opanowanych kierowców:P
bo dźwigi stoją w korku 7km dalej:P
*jak angielska dziewczyna:P
Efekt świetny:) gratuluję:) ale mam wrażenie, że optycznie pomniejsza koło:P wygląda jakbyś przykręcił koło od taczki:P
Naciąg? - jest! Przyczepność? - a po co to komu?!