Momencik, trwa przetwarzanie danych
Zamieszcza materiały od: |
17 listopada 2012 - 18:14 |
Ostatnio: |
6 października 2016 - 17:44 |
O sobie: |
z pasją przez życie! |
-
Materiałów na głównej: 4 z 4
- Punktów za materiały: 276
- Komentarzy: 208
- Punktów za komentarze: 159
Przedstawiam wam przeze mnie odkrytego Fiata 126p. Stoi on w starej szopie w posesji wynajętej przez mojego ojca. Pojazd należał do starszego Pana, który zmarł ponad 8 lat temu, Fiacik stoi tak nieruszany od dekady w stanie idealnym, w pełni sprawny. Chcę odkupić tą piękną maszynę, która fabrykę opuściła 25 lat temu (1978-teraz obchodzi swój mały jubileusz) jednak obecny właściciel - syn zmarłego boi się podpisywania jakichkolwiek kwitków (nie chce nawet zezłomować, bo to się wiąże z pokwitowaniami) a to z racji tego, iż OC nie było płacone od 10 lat i już od kilku dobrych lat nie przychodzą do niego listy w sprawie zaległego ubezpieczenia, a więc mówiąc krótko sprawa ucichła dla niego, a gdyby sprzedał samochód mi i gdybym poszedł załatwić wszystkie niezbędne z nim sprawy to obawia się, że bym przypomniał o istnieniu tego samochodu i zadłużeniu wobec niego. Najlepszym rozwiązaniem według niego(obecnego właściciela) - nie popiera go w pełni, ale chce zrobić dla własnego 'dobra' - jest rozebranie pojazdu na części i sprzedanie go na złomowisku jako zwykły złom, a w przyszłości udawanie przed urzędnikami, że o samochodzie nic nie wiadomo od śmierci właściciela. Będę się starać o kupno nawet takie umowne, nawet bez możliwości rejestracji i opłacania dla uratowania życia tego samochodu, jednak wiadomo, że gdy nie można pojeździć klasykiem którego się pozyskało to żadna frajda..
20 maja 2013, 21:10
przez
Bedus
(
PW)
|
Skomentuj (15)