Szukaj
Motocykle Kawasaki, produkowane od lat 50. ubiegłego wieku w Japonii, cieszą się pozytywnymi opiniami. Wielu fanów motoryzacji jest przekonanych, że motocykle Kawasaki są solidnie zbudowane, wydajne i trwałe.
Użytkownicy doceniają solidność i jakość tych maszyn, ale jednak zauważają, że w przypadku niezawodności dużo zależy od modelu, rocznika, a także od tego, jak dany egzemplarz jest użytkowany. Jakie więc problemy techniczne trapią te maszyny i z jakich powodów motocykliści zmuszeni są korzystać z pomocy serwisu?
Historia Kawasaki
Motocykle Kawasaki są produkowane przez japońską firmę Kawasaki Heavy Industries, Ltd. (KHI). Innowacyjne projekty i wydajne silniki sprawiły, że marka szybko zajęła wysoką pozycję na rynku i wciąż wprowadza nowe modele. Dopracowane przez inżynierów innowacje technologiczne zapewniają komfort z jazdy, większe bezpieczeństwo, ale także dają sporo frajdy miłośnikom mocnych wrażeń na całym świecie.
Co ciekawe, Kawasaki Heavy Industries produkuje również lokomotywy, statki, samoloty, urządzenia przemysłowe i produkty elektroniczne. A jednak to właśnie motocykle są najbardziej rozpoznawalne, nawet wśród osób, które nie interesują się motoryzacją. I chociaż Kawasaki ma nawet wkład w wyścigi motocyklowe, także produkty tej marki od czasu do czasu mogą sprawić kłopot użytkownikom.
Od czego zależą problemy z motocyklami Kawasaki?
Zawsze należy pamiętać, że według jednych użytkowników motocykl może być niezawodny, a inni mogą mieć negatywne doświadczenia z daną marką lub konkretnym modelem. Dużo jednak zależy od warunków użytkowania, od tego, jak motocykl jest eksploatowany, czy przechodzi regularne serwisy, jakie części są używane do jego naprawiania i kto zajmuje się naprawą oraz serwisem. I te czynniki dotyczą każdego pojazdu, bo dbałość o motocykl zwiększa jego trwałość. Tutaj sprawdza się powiedzenie: „jak dbasz, tak masz”.
Jednak przed zakupem motocykla, zwłaszcza używanego, a tym bardziej ze znacznym przebiegiem, należy poczytać recenzje i opinie innych użytkowników modelu, przeprowadzić wstępne badanie rynku oraz przejrzeć książkę serwisową, jeśli sprzedawca motocykla używanego taką prowadził.
Kawasaki — problemy techniczne
Problemy techniczne, z jakimi mierzą się właściciele motocykli Kawasaki, to między innymi:
- Problemy z układem elektrycznym
Dotyczą one zwłaszcza starszych modeli. Zwarcia, awarie alternatora, regulatora napięcia czy problemy z akumulatorem związane są w szczególności z dużym przebiegiem pojazdu. Regeneracja podzespołów lub ich wymiana może zapobiec poważnym awariom.
- Awarie układu chłodzenia
Do najczęściej występujących należą: wycieki płynu chłodniczego, uszkodzenia termostatu, uszkodzenia pompy wodnej i przegrzewanie się silnika.
- Problemy z układem paliwowym
Jeśli silnik nie chce się uruchomić, pracuje niestabilnie, nagle gaśnie, nie trzyma stałych obrotów, możliwe, że wymaga czyszczenia wtryskiwaczy, regulacji zaworów, wymiany pompy paliwa albo regulacji lub lepszej mieszanki paliwowej.
- Usterki mechaniczne
Te obejmują zużycie elementów układu napędowego: łańcucha, zębatki, hamulców. To także uszkodzenia układu zawieszenia, wycieki oleju, problemy z układem hamulcowym.
- Problemy z elektroniką i systemami sterowania
Motocykle są coraz bardziej zaawansowane, a elektronika, nawet nowoczesna, bywa zawodna. Awarie więc dotyczą czujników, systemu ABS, kontroli trakcji albo immobilizera.
- Problemy z silnikiem
Wycieki oleju, problemy z kompresją, zużycie zaworów lub popychaczy, usterki sprzęgła czy inne problemy — jeśli pojawią się jakiekolwiek niepokojące zachowania czy dźwięki dobiegające z silnika, należy jak najszybciej oddać motocykl do sprawdzonego serwisu.
Zapobieganie awariom
Warto podkreślić, że wielu wyżej wymienionym problemom można skutecznie zapobiec, po prostu dbając o swój pojazd. Warto regularnie, najlepiej przed i po sezonie, zgłosić się do autoryzowanego serwisu, w którym motocykl zostanie poddany przeglądowi, a zużyte części czy płyny zostaną wymienione.
Profesjonalnym serwisem motocykli Kawasaki jest MFA, Motocyklowa Fabryka Adrenaliny, w której mechanicy doskonale znający markę, zapewniają szybką i skuteczną naprawę.
Pracujący na miejscu policjanci ruchu drogowego lubińskiej Komendy Policji ustalili, że jadący z województwa zachodniopomorskiego mężczyzna w wieku 27 lat, z nieustalonych przyczyn najechał na pobocze, po czym stracił panowanie nad swoim Fordem i uderzył w pojazd ciężarowy, którym kierował 30-letni mężczyzna.
Pomimo mocnych uszkodzeń samochodu osobowego, nikt nie odniósł poważnych obrażeń w tym zdarzeniu. Konieczna była jedynie pomoc straży pożarnej, która musiała zneutralizować płyny eksploatacyjne jakie wylały się na jezdnię z uszkodzonych pojazdów. Droga przez niespełna dwie godziny była zablokowana, po czym policjanci puścili ruch jednym pasem zajmując się usuwaniem rozbitych aut.
Niestety nie każdy z kierowców stojących w korku potrafił się zachować. Użytkownicy drogi w sposób perfekcyjny utworzyli „korytarz życia” umożliwiając służbom szybkie dostanie się na miejsce wypadku, lecz znalazło się kilku kierowców, którzy z profesjonalizmem za kierownicą nie mieli wiele wspólnego. Kilka zniecierpliwionych kierowców wykazało się skrajną nieodpowiedzialnością. Chcąc uniknąć stania w korku zawrócili na drodze S3 i jechali pod prąd do najbliższego wjazdu technicznego, otwartego dla służb ratunkowych na potrzeby akcji.
W tej sprawie, po otrzymaniu telefonów od kierowców, zaangażowane musiały zostać kolejne patrole policji, aby zadbać o bezpieczeństwo uczestników ruchu i nie dopuścić do tragedii. Policjanci z lubińskiej drogówki zatrzymali jedną osobę jadącą pod prąd, która ukarana została mandatem w kwocie 2000 złotych.
Przypominamy, że na drodze ekspresowej zabrania się zatrzymywania, cofania i jazdy pod prąd pod groźbą wysokich kar finansowych. Każde takie zachowanie niesie za sobą olbrzymie ryzyko spowodowania tragicznego w skutkach wypadku!
asp. szt. Krzysztof Pawlik
zastępca Oficera Prasowego
KPP w Lubinie
Redrive GPS sprawdza się doskonale do analizy własnej jazdy (VMAX, przyśpieszenia, hamowania). Możesz też rywalizować ze znajomymi, kto szybciej pokona konkretny odcinek na torze!
Od nowości przejechał Teslą S ponad 400 000 km, a wymieniony silnik elektryczny nie wykazuje oznak zużycia. Jak twierdzi sam Elon Musk, jeden z ojców najsłynniejszej firmy produkującej samochody elektryczne, jednostki tego typu powinny bez trudu przejechać milion mil. Teoretycznie ich trwałość jest obliczona na 100 000 godzin pracy. Jeżeli zaś przyjmiemy, że średnia prędkość to tylko 30 km/h, to daje nam 3 000 000 km przebiegu.
Na razie taksówkarz z Finlandii nie jest jeszcze nawet na półmetku, ale jeżeli nie sprzeda swojego samochodu, najpewniej usłyszymy o nim jeszcze nie raz. Zauważa jednak pewien problem. Tesli wciąż przybywa w jego kraju, a punktów ładowania brakuje już teraz.
Pozostaje pytanie: jak droga była wspomniana wymiana akumulatorów? Nie mógł być to wydatek kilku tysięcy złotych. Tak na dobrą sprawę, koszt wymiany baterii w Tesli jest lekko owiany tajemnicą, a w Polsce nie ma importera czy serwisu, który by się tym zajmował by móc się tego dowiedzieć. Jedyna oficjalna cena jaką się podaje to 190 dolarów amerykańskich za 1 kW. Jeżeli zalożymy, że Tesla Model S ma baterię 75 kW, to łącznie wychodzi 14 250 dolarów i zgadza się to z tym, co piszą na forach amerykańscy użytkownicy (podają ceny 12 000 – 14 000 dolarów). W przeliczeniu na złotówki to około 50 000 zł.
1 2 3 4 > ostatnia ›
« poprzednia 1 2 3 4 następna »