Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 103 takich materiałów
    8 października 2015, 13:41 przez ~Boy | Do ulubionych | Skomentuj
    Godzina 6:30 rano, droga otwarta. Drift przy 180km/h.
    20 września 2015, 11:47 przez Konto usunięte | Do ulubionych | Skomentuj
    Szczyt Bezczelności – Spalić czyjąś ciężko prace info w zalaczniku

Dzisiaj wieczorem odnaleziony został volkswagen, którego skradziono na początku tygodnia z Czechowa. Auto jest kompletnie zniszczone.

 

W sobotę wieczorem, jedne z naszych czytelników, wybrał się na spacer bezdrożami lubelskiego Rudnika. W pobliżu polnej drogi, prowadzącej wzdłuż linii kolejowej, dostrzegł wrak spalonego pojazdu. Gdy podszedł bliżej, zorientował się, że to poszukiwany od kilku dni volkswagen.

-Auto zostało doszczętnie spalone, jednak na dachu znajduje się charakterystyczna konstrukcja na bagaż. To sprawiło, że od razu domyśliłem się, iż to poszukiwany samochód – wyjaśniał nam pan Andrzej. Powiadomiona została także policja.

Pojazd znajdował się w takim miejscu, gdzie praktycznie nikt nie zagląda. W pobliżu nie ma żadnych zabudowań, a z samej drogi czasem korzystają głównie SOK-iści patrolując tereny kolejowe. Pojazd spłonął prawdopodobnie tego samego dnia, kiedy został skradziony.

Bus zniknął we wtorek rano, z parkingu przy ul.Żelazowej Woli na lubelskim Czechowie. Stary volkswagen transporter pochodził z 1986 roku. Pojazdem tym, w ubiegłym roku piątka przyjaciół przejechała całą Europę docierając do Afryki.

W miesiąc pokonali 10 tys km, odwiedzając Niemcy, Belgię, Luksemburg, Francję, Hiszpanię, Gibraltar, Maroko, Włochy, Austrię, Czechy i Portugalię.

Właściciele auta wyznaczyli nagrodę za jego odnalezienie. -Pragnę by te pieniądze przeznaczyli na zakup nowego auta, które będzie im służyło w kolejnych podróżach – dodał pan Andrzej.

Policja prowadzi postępowanie w sprawie kradzieży i spalenia samochodu. Jeżeli ktoś ma wiedzę co do okoliczności zniknięcia auta oraz jego spalenia prosimy o kontakt z naszą redakcją. Zapewniamy anonimowość.
    Spalić czyjąś ciężko prace info w zalaczniku

    Dzisiaj wieczorem odnaleziony został volkswagen, którego skradziono na początku tygodnia z Czechowa. Auto jest kompletnie zniszczone.



    W sobotę wieczorem, jedne z naszych czytelników, wybrał się na spacer bezdrożami lubelskiego Rudnika. W pobliżu polnej drogi, prowadzącej wzdłuż linii kolejowej, dostrzegł wrak spalonego pojazdu. Gdy podszedł bliżej, zorientował się, że to poszukiwany od kilku dni volkswagen.

    -Auto zostało doszczętnie spalone, jednak na dachu znajduje się charakterystyczna konstrukcja na bagaż. To sprawiło, że od razu domyśliłem się, iż to poszukiwany samochód – wyjaśniał nam pan Andrzej. Powiadomiona została także policja.

    Pojazd znajdował się w takim miejscu, gdzie praktycznie nikt nie zagląda. W pobliżu nie ma żadnych zabudowań, a z samej drogi czasem korzystają głównie SOK-iści patrolując tereny kolejowe. Pojazd spłonął prawdopodobnie tego samego dnia, kiedy został skradziony.

    Bus zniknął we wtorek rano, z parkingu przy ul.Żelazowej Woli na lubelskim Czechowie. Stary volkswagen transporter pochodził z 1986 roku. Pojazdem tym, w ubiegłym roku piątka przyjaciół przejechała całą Europę docierając do Afryki.

    W miesiąc pokonali 10 tys km, odwiedzając Niemcy, Belgię, Luksemburg, Francję, Hiszpanię, Gibraltar, Maroko, Włochy, Austrię, Czechy i Portugalię.

    Właściciele auta wyznaczyli nagrodę za jego odnalezienie. -Pragnę by te pieniądze przeznaczyli na zakup nowego auta, które będzie im służyło w kolejnych podróżach – dodał pan Andrzej.

    Policja prowadzi postępowanie w sprawie kradzieży i spalenia samochodu. Jeżeli ktoś ma wiedzę co do okoliczności zniknięcia auta oraz jego spalenia prosimy o kontakt z naszą redakcją. Zapewniamy anonimowość.
    Teraz to Niemcy po autka do Polski – Napotkany dziś rano, ale miałem na gębie banana!
Kiedyś się takim śmigało...
    Napotkany dziś rano, ale miałem na gębie banana!
    Kiedyś się takim śmigało...
    Opel kaderra – Godzina 6 rano i rundka youngtimerem.
    Godzina 6 rano i rundka youngtimerem.
    AMG GT w Radomiu – Dotarłem rano do pracy, idę zaspany, patrze, a tu stoi sobie AMG GT przed wjazdem na warsztat. Przywieźli go do serwisu Mercedesa na wystawę do salonu ale przed tym zostało zrobione kilka przejazdów po placu. Dźwięk, wygląd i przyśpieszenie, robią ogromne wrażenie. Zdjęcie niestety robione telefonem.
    Dotarłem rano do pracy, idę zaspany, patrze, a tu stoi sobie AMG GT przed wjazdem na warsztat. Przywieźli go do serwisu Mercedesa na wystawę do salonu ale przed tym zostało zrobione kilka przejazdów po placu. Dźwięk, wygląd i przyśpieszenie, robią ogromne wrażenie. Zdjęcie niestety robione telefonem.
    17 lutego 2015, 21:02 przez wenek17 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Źródło:

    własne

    Huracan & Aventador   2# – Salon w Londynie, niestety był zamknięty o 3 rano.
    Salon w Londynie, niestety był zamknięty o 3 rano.
    17 lutego 2015, 18:12 przez ~slsamgbrabus | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    prywatne

    Pomoc nic Ciebie nie kosztuje – Ale dla osoby której pomagasz może to być ostatnia deska ratunku.
Gdy rano wstałem wyjrzałem przez okno i zobaczyłem BMW z otwartą maską i klapą jak również właściciela rozglądającego się dookoła. Zobaczyłem także jak wyciąga kable. Dużo nie myśląc wyszedłem szybko z domu i podszedłem. Zapytałem się co się stało i tak jak podejrzewałem, pan miał rozładowany akumulator. Powiedziałem, żeby poczekał chwile bo moje auto stoi kawałek dalej. Gdy już odpaliliśmy samochód dowiedziałem się, że ten człowiek miał dziś takiego pecha, że jak miał jechać do klienta w sprawie ogrzewania w domu to auto do roboty nie chciało mu odpalić, a w prywatnym (BMW 5 około 2000 rok oklejone piękną zieloną folią) rozładował się akumulator. Przeszło mi przez myśl, że mogę go nie zrozumieć bo obecnie jestem w Niemczech, a mój niemiecki nie jest idealny,ale i tak postanowiłem pomóc. Wniosek: warto pomagać bezinteresownie.
    Ale dla osoby której pomagasz może to być ostatnia deska ratunku.
    Gdy rano wstałem wyjrzałem przez okno i zobaczyłem BMW z otwartą maską i klapą jak również właściciela rozglądającego się dookoła. Zobaczyłem także jak wyciąga kable. Dużo nie myśląc wyszedłem szybko z domu i podszedłem. Zapytałem się co się stało i tak jak podejrzewałem, pan miał rozładowany akumulator. Powiedziałem, żeby poczekał chwile bo moje auto stoi kawałek dalej. Gdy już odpaliliśmy samochód dowiedziałem się, że ten człowiek miał dziś takiego pecha, że jak miał jechać do klienta w sprawie ogrzewania w domu to auto do roboty nie chciało mu odpalić, a w prywatnym (BMW 5 około 2000 rok oklejone piękną zieloną folią) rozładował się akumulator. Przeszło mi przez myśl, że mogę go nie zrozumieć bo obecnie jestem w Niemczech, a mój niemiecki nie jest idealny,ale i tak postanowiłem pomóc. Wniosek: warto pomagać bezinteresownie.
    24 stycznia 2015, 11:42 przez dammi007 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Źródło:

    Zdjęcie zrobione z mojego okna

    Idę rano po bułki, a tu taki przyjemny widok – Porsche 911 (993), zdjęcie wykonane w wakacje.
    Porsche 911 (993), zdjęcie wykonane w wakacje.
    21 grudnia 2014, 15:37 przez Kania2796 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    własne