Szukaj
Znalazłem 188 takich materiałów
Sposób na takie wezwania jest całkowicie legalny. Wystarczy powołać się na prawomocne wyroki Trybunału Konstytucyjnego z 12.03.2014 r. i Sądu Najwyższego z 12.12.2013 r. Zgodnie z nimi nie ma prawa karania właścicieli pojazdów na podstawie wezwań alternatywnych. Dotyczy to nie tyko fotoradarów, ale także monitoringu miejskiego i niewłaściwego parkowania.
W 20% skontrolowanych miast dane osobowe obserwowanych były zabezpieczone w nieodpowiedni sposób – miały do nich dostęp osoby postronne. Połowa miast prowadzących miejski monitoring nielegalnie przetwarzała dane osobowe, a zbiory nie były zgłaszane do GIODO. Ponadto ponad połowa miast nie miała całodobowej obserwacji obrazu z kamer. Oznaczało to, że gdy coś się stało… nikt tego nie widział.
Jakby tego było mało operatorzy musieli jednocześnie obserwować obraz ze zbyt wielu kamer. To powodowało że ich praca była nieskuteczna. Najgorzej pod tym względem wypadł Zamość. Tutaj na jednego pracownika przypadało nawet… 80 kamer! W Poznaniu wynik był nieco lepszy – do 69 kamer na jednego pracownika.
Ponadto NIK zwraca uwagę na brak przepisów prawa, które wskazywałyby instytucję nadzorującą funkcjonowanie monitoringów miejskich. Inspektorzy podkreślają, że system monitoringu powinien zwiększać bezpieczeństwo obywateli bez naruszania podstawowych praw obywatelskich.