Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 16 takich materiałów
    Unik Ładowarka –
    1 listopada 2019, 13:23 przez Snupi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Wlasne

    Kona, mały crossover od Hyundai – Czy to auto jest ładne, czy nie - kwestia gustu. Jedni się w nim zakochają, inni będą się z niego śmiać. Stylistycznie ma coś z Nissana Juke, czy nowych Fordów. Kierowany jest do ludzi młodych i aktywnych. Hyundai wiąże bardzo duże nadzieje z tym autem. Niestety w Polsce może zaszkodzić mu dość niefortunnie dobrana nazwa. Czyli już na wstępie producent zaliczył drobną wpadkę jeśli idzie o nasz kraj. Może z tego jakoś wybrnie? Podobnie przecież rzecz się miała z Pajero w krajach hiszpańskojęzycznych, gdzie nazwę Pajero (onanista po ichniemu) zmieniono na Montero. 

Hyundai powalczy na naszym rynku z takimi autami jak: Renault Captur, Opel Mokka X, samochód roku, czyli Peugeot 3008 czy wspomniany wyżej Nissan Juke. Jego atutami mają być chociażby wyświetlacz przezierny typu HUD czy ładowarka bezprzewodowa do smartfonów – a nawet napęd na cztery koła (dostępny jako opcja w konfiguracji z benzynowcem 1.6 T-GDI/177 KM).

Drugą oferowaną jednostką będzie natomiast silnik 1.0 T-GDI, który rozwija moc maksymalnie 120 koni. W roku przyszłym do gamy modelowej dołączy jeszcze nowej generacji diesel 1.6 (również z możliwością zamówienia napędu na cztery koła), a podobno w planach jest dodatkowo wersja zasilana w pełni elektrycznie.

Czy auto zyska sympatię kupujących? Czas pokaże.
    Czy to auto jest ładne, czy nie - kwestia gustu. Jedni się w nim zakochają, inni będą się z niego śmiać. Stylistycznie ma coś z Nissana Juke, czy nowych Fordów. Kierowany jest do ludzi młodych i aktywnych. Hyundai wiąże bardzo duże nadzieje z tym autem. Niestety w Polsce może zaszkodzić mu dość niefortunnie dobrana nazwa. Czyli już na wstępie producent zaliczył drobną wpadkę jeśli idzie o nasz kraj. Może z tego jakoś wybrnie? Podobnie przecież rzecz się miała z Pajero w krajach hiszpańskojęzycznych, gdzie nazwę Pajero (onanista po ichniemu) zmieniono na Montero.

    Hyundai powalczy na naszym rynku z takimi autami jak: Renault Captur, Opel Mokka X, samochód roku, czyli Peugeot 3008 czy wspomniany wyżej Nissan Juke. Jego atutami mają być chociażby wyświetlacz przezierny typu HUD czy ładowarka bezprzewodowa do smartfonów – a nawet napęd na cztery koła (dostępny jako opcja w konfiguracji z benzynowcem 1.6 T-GDI/177 KM).

    Drugą oferowaną jednostką będzie natomiast silnik 1.0 T-GDI, który rozwija moc maksymalnie 120 koni. W roku przyszłym do gamy modelowej dołączy jeszcze nowej generacji diesel 1.6 (również z możliwością zamówienia napędu na cztery koła), a podobno w planach jest dodatkowo wersja zasilana w pełni elektrycznie.

    Czy auto zyska sympatię kupujących? Czas pokaże.
    14 czerwca 2017, 16:26 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Dziennikarz zapomniał, że torba ze sprzętem foto stoi przed samochodem. Straty: 3 obiektywy, 1 aparat, kilka filtrów, ładowarka do aparatu, okablowanie.
    12 kwietnia 2017, 17:10 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Tesla poradziła sobie z największym problemem aut elektrycznych. Odtąd ich zasięg będzie nieograniczony! – Dlaczego ludzie nie kupują aut elektrycznych? Bo się rozładowują, a jak nie ma w pobliżu stacji ekspresowego ładowania, to trwa ono wieki. Jest to póki co największe ograniczenie elektryków. I to ładowanie strasznie gryzło Pana Elona Muska, założyciela Tesli, bo wie on, że prąd głównie powstaje albo w elektrowniach atomowych, albo poprzez spalanie paliw kopalnych. A co jakby jeździć elektrykiem bez konieczności przerw na doładowanie? Brzmi pięknie, prawda? I takie jest! Elon Musk jest wizjonerem i powołał w roku 2002 kolejną spółkę - SpaceX. Miała ona w zamierzeniu sprawić, by loty kosmiczne stały się tanie dzięki modułowym rakietom, które były by odzyskiwane w całości oraz taniego paliwa (ciekły metan). Firma ta zbudowała rakietę Falcon Heavy, która to rakieta może wnieść na orbitę ponad 50 ton ładunku. I tu się zaczynają dziać cuda. Musk planuje umieścić na orbicie gęstą sieć satelitów - elektrowni. Satelity takie przekazywały by energię elektryczną na ziemię w postaci mikrofal. A jak wytwarzały by taką energię? Cóż pozyskiwały by ją za Słońca za pomocą nowoczesnych ogniw fotowoltanicznych. Wszak Słońca w kosmosie nic nie zasłania. W satelitach zastosowano dodatkowe boczne anteny, które będą wysyłać promieniowanie do innych satelitów. W ten sposób w kosmosie zostanie utworzona sieć, która niezależnie od tego, czy satelity będą po stronie nasłonecznionej, czy też po stronie, gdzie Słońce schowane jest za Ziemią, przekaże do samochodów wystarczającą część energii. Jak to ma działać? To taka bezprzewodowa ładowarka telefoniczna, tylko bardziej. Karoseria samochodu będzie tak skonstruowana, że energię mikrofal będzie skupiać i przetwarzać na energię elektryczną, a ta będzie ładowała baterie. Genialne? Owszem. Samochody będą ładowane na bieżąco i to już jak baterie wyczerpią się do połowy. Ładowanie do pełna będzie trwać około 40 minut, a samochód cały czas będzie mógł być w ruchu. W przypadku wyjechania poza zasięg satelity, ładowanie zostanie przejęte przez innego satelitę. Proces ładowania będzie się odbywał automatycznie. Samochody, w których poziom naładowania baterii spadnie do 1/4 (na przykład poprzez włączenie urządzeń pożerających prąd w garażach, czy podczas jazdy w parkingach podziemnych), zostaną potraktowane priorytetowo i będą ładowane w pierwszej kolejności. Usługa tego ładowania przez okres gwarancji ma być bezpłatna, a po nim ma kosztować 70 dolarów na rok. System ma być wdrażany od połowy roku 2018, po udanych próbach startu rakiety Falcon Heavy, które są zaplanowane na rok 2017. Na rok 2021 planuje się jego pełną funkcjonalność. Co by dużo nie pisać Elon Musk jest geniuszem i może on uratować Ziemię.
    Dlaczego ludzie nie kupują aut elektrycznych? Bo się rozładowują, a jak nie ma w pobliżu stacji ekspresowego ładowania, to trwa ono wieki. Jest to póki co największe ograniczenie elektryków. I to ładowanie strasznie gryzło Pana Elona Muska, założyciela Tesli, bo wie on, że prąd głównie powstaje albo w elektrowniach atomowych, albo poprzez spalanie paliw kopalnych. A co jakby jeździć elektrykiem bez konieczności przerw na doładowanie? Brzmi pięknie, prawda? I takie jest! Elon Musk jest wizjonerem i powołał w roku 2002 kolejną spółkę - SpaceX. Miała ona w zamierzeniu sprawić, by loty kosmiczne stały się tanie dzięki modułowym rakietom, które były by odzyskiwane w całości oraz taniego paliwa (ciekły metan). Firma ta zbudowała rakietę Falcon Heavy, która to rakieta może wnieść na orbitę ponad 50 ton ładunku. I tu się zaczynają dziać cuda. Musk planuje umieścić na orbicie gęstą sieć satelitów - elektrowni. Satelity takie przekazywały by energię elektryczną na ziemię w postaci mikrofal. A jak wytwarzały by taką energię? Cóż pozyskiwały by ją za Słońca za pomocą nowoczesnych ogniw fotowoltanicznych. Wszak Słońca w kosmosie nic nie zasłania. W satelitach zastosowano dodatkowe boczne anteny, które będą wysyłać promieniowanie do innych satelitów. W ten sposób w kosmosie zostanie utworzona sieć, która niezależnie od tego, czy satelity będą po stronie nasłonecznionej, czy też po stronie, gdzie Słońce schowane jest za Ziemią, przekaże do samochodów wystarczającą część energii. Jak to ma działać? To taka bezprzewodowa ładowarka telefoniczna, tylko bardziej. Karoseria samochodu będzie tak skonstruowana, że energię mikrofal będzie skupiać i przetwarzać na energię elektryczną, a ta będzie ładowała baterie. Genialne? Owszem. Samochody będą ładowane na bieżąco i to już jak baterie wyczerpią się do połowy. Ładowanie do pełna będzie trwać około 40 minut, a samochód cały czas będzie mógł być w ruchu. W przypadku wyjechania poza zasięg satelity, ładowanie zostanie przejęte przez innego satelitę. Proces ładowania będzie się odbywał automatycznie. Samochody, w których poziom naładowania baterii spadnie do 1/4 (na przykład poprzez włączenie urządzeń pożerających prąd w garażach, czy podczas jazdy w parkingach podziemnych), zostaną potraktowane priorytetowo i będą ładowane w pierwszej kolejności. Usługa tego ładowania przez okres gwarancji ma być bezpłatna, a po nim ma kosztować 70 dolarów na rok. System ma być wdrażany od połowy roku 2018, po udanych próbach startu rakiety Falcon Heavy, które są zaplanowane na rok 2017. Na rok 2021 planuje się jego pełną funkcjonalność. Co by dużo nie pisać Elon Musk jest geniuszem i może on uratować Ziemię.
    Uwielbiam się patrzeć na takie maszyny
    15 marca 2017, 21:15 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ładowarka – Nieco większa maszyna na kołach.
    Nieco większa maszyna na kołach.
    10 stycznia 2015, 19:53 przez erwick3 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Własne

    LeTourneau L-2350 – największa obecnie ładowarka kołowa na świecie, produkowana przez LeTourneau Technologies Inc. z siedzibą w Longview (Teksas) w USA . Ładowarka nie znajduje się w w produkcji seryjnej, ale jest montowana na zamówienia indywidualnych firm. W kopalniach odkrywkowych służy przy obsłudze najcięższych wozideł technologicznych. Jednorazowo jest w stanie przetransportować do 75 ton urobku.


    Długość całkowita : 20,9 m
    Szerokość : 7,58 m
    Wysokość : 6,45 m
    Pojemność łyżki : 40,5 m³
    Ciężar roboczy : 265 ton
    Moc użyteczna : 1715 kW (2300 KM)
    30 stycznia 2014, 17:47 przez Konto usunięte | Do ulubionych | Skomentuj
    JCB – Ładowarka teleskopowa
Nieoceniona maszyna w codziennym życiu na wsi.
    Ładowarka teleskopowa
    Nieoceniona maszyna w codziennym życiu na wsi.
    7 stycznia 2014, 20:01 przez Krzysiek007 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)