Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 78 takich materiałów
    POTRZEBNA KREW – PROSZĘ O POMOC !!

POTRZEBNA JEST KREW DLA BARTKA I KAROLINY, którzy ucierpieli w wypadku motocyklowym 25 kwietnia na obwodnicy Lubartowa !!
KREW MOŻNA ODDAWAĆ W CAŁEJ POLSCE !!

GRUPA KRWI NIE MA ZNACZENIA !!

KREW Z DOPISKIEM :

BARTEK SIDOR
BAJANA 4
21-500 BIAŁA PODLASKA
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 4 ul.Kazimierza Jaczewskiego 8 w Lublinie

LUB

KAROLINA PUCKO
WINIARSKA 14
21-500 BIAŁA PODLASKA
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 ul. Staszica 11 w Lublinie


Nie bądź obojętny
    PROSZĘ O POMOC !!

    POTRZEBNA JEST KREW DLA BARTKA I KAROLINY, którzy ucierpieli w wypadku motocyklowym 25 kwietnia na obwodnicy Lubartowa !!
    KREW MOŻNA ODDAWAĆ W CAŁEJ POLSCE !!

    GRUPA KRWI NIE MA ZNACZENIA !!

    KREW Z DOPISKIEM :

    BARTEK SIDOR
    BAJANA 4
    21-500 BIAŁA PODLASKA
    Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 4 ul.Kazimierza Jaczewskiego 8 w Lublinie

    LUB

    KAROLINA PUCKO
    WINIARSKA 14
    21-500 BIAŁA PODLASKA
    Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 ul. Staszica 11 w Lublinie


    Nie bądź obojętny
    25 kwietnia 2013, 23:50 przez ~Maciek | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Dla mnie to nie jest tylko spryt, ale talent i zdolność do zachowania zimnej krwi w takiej sytuacji
    26 lutego 2013, 7:35 przez tobi3776 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (7)
    Amerykaniec z krwi i kości – Ford Crown Victoria LTD 5 litrów pod maską oczywiście V8 1987r.
    Ford Crown Victoria LTD 5 litrów pod maską oczywiście V8 1987r.
    21 lutego 2013, 19:48 przez Adam_Vader (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    Własne

    Żeby jeździć trzeba mieć bęzynę we krwi, ale i olej w głowie…
    20 lutego 2013, 21:54 przez mateusz6657 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Pit-Stop i jest flaszka – Taki pit-stop chciałby mieć każdy kto ma choć trochę benzyny w krwi
    Taki pit-stop chciałby mieć każdy kto ma choć trochę benzyny w krwi
    8 lutego 2013, 11:39 przez Lutoslaf (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Honda Prelude 3gen – Samochodów sportowych nie kupuje się ze względów praktycznych. One nie muszą być przestronne, pojemne, nie muszą mieć przepastnych bagażników i nie muszą szokować luksusowym wnętrzem. Wystarczy, że mają dopasowane do sylwetki fotele (im ciaśniejsze, tym lepsze) i kilka gadżetów z palety wyposażenia komfortowego (elektryka, klimatyzacja). Nawet nie muszą być specjalnie tanie, bo zwykle samochód sportowy to jeden z kilku samochodów w garażu jego właściciela.

 Jednak z pewnością muszą być bardzo szybkie, wściekle zadziorne, prowadzić się niczym gokart i dziko stymulować wydzielanie adrenaliny przez nadnercza. I to na tyle. Reszta się nie liczy. 

 Honda od wielu już lat buduje samochody, które umiejętnie podnoszą ciśnienie krwi. Jednak bez wątpienia jednym z najbardziej spektakularnych modeli w dorobku marki jest model Prelude. 

 Powstał on na bazie modelu Civic drugiej generacji i po raz pierwszy ujrzał światło dzienne pod koniec listopada 1978 roku. Druga generacja auta, debiutująca w 1982 roku, najbardziej popularna pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy, była preludium do tego, co miało nastąpić 5 lat później. W 1987 roku na rynku pojawiła się trzecia, najbardziej nowatorska i spektakularna generacja modelu. 

 Honda Prelude trzeciej generacji była kwintesencją auta sportowego. Sportowe, przesycone dynamizmem dwudrzwiowe nadwozie tego stylowego coupe prezentowało się nadspodziewanie atrakcyjnie i agresywnie zarazem. Absurdalnie nisko poprowadzona linia maski, niemal nachodząca na krawędź subtelnie wyeksponowanych nadkoli, charakterem nawiązywała do najbardziej sportowych włoskich aut. Kanciaste reflektory przednie na wzór aut Ferrari chowały się w czeluściach płaskiej maski, gdy zachodziła takowa potrzeba. Potężna powierzchnia przeszklona, atrakcyjne wzory aluminiowych felg oraz drapieżnie wykończony „zadek” auta umiejętnie dopełniały całości – auto mogło się podobać i się podobało (w latach 1988 – 1991 sprzedano łącznie niemal 161 tys. egzemplarzy modelu). 

 Jednak to czym samochód sportowy urzeka najbardziej zwykle schowane jest pod maską (albo pod karoserią). W przypadku Prelude trzeciej generacji niektóre nowinki techniczne przeszły do historii motoryzacji. Do najbardziej spektakularnych z nich należał sterowany mechanicznie system 4WS, czyli Układ Czterech Kół Skrętnych (4WS - 4 Wheel Steering). Dzięki niemu auto niewiarygodnie precyzyjnie prowadziło się w łuku i błyskawicznie reagowało na polecenia wydawane za pośrednictwem koła kierownicy. Skręcając koła kierownicy w prawo koła osi tylnej nieznacznie odchylały się w lewo – tym samym auto zachowywało się bardziej neutralnie w łuku i pozwalało na bardziej sportową jazdę. 

 Pod maską pracować mogły jednostki benzynowe o zróżnicowanej mocy. Każdy z oferowanych w modelu silników miał 2 l pojemności skokowej, jednak odmiennie rozwiązane systemy zasilania. Najstarsze jednostki napędowe, legitymujące się mocą 109 i 114 KM, wykorzystywały podwójny gaźnik (tzw. dual carb) i jeden wałek rozrządu (SOHC). Nowsze jednostki napędowe, wykorzystujące technologię pełnego wtrysku elektronicznego, to nowoczesne silniki z dwoma wałkami rozrządu (DOHC), osiągające moce rzędu 140 – 150 KM. 

 Prelude trzeciej generacji to także krok milowy w dziedzinie wyposażenia aut. Znaczna część egzemplarzy opuszczających mury fabryki została bardzo bogato wyposażona: elektryczne szyby i lusterka, szyberdach (często elektryczny), centralny zamek, wspomaganie kierownicy, klimatyzacja i welurowa (bądź skórzana) tapicerka siedzeń to tylko niektóre z wielu opcji wyposażenia. Montowane standardowo półkubełkowe siedzenia doskonałe podtrzymywały ciało w zakrętach zachęcając do dynamicznej jazdy. 

 Zresztą sztywno zestrojone zawieszenie doskonałe pasowało do dynamicznego charakteru auta. W połączeniu z niewielką masą własną (1060 – 1340 kg) i wysoką mocą jednostek napędowych Prelude trzeciej generacji idealnie nadawała się na pierwszy samochód dla spragnionych sportowych emocji młodych kierowców. W najmocniejszej, 150-konnej wersji, Prelude przyspieszało do 100 km/h w czasie 8 s i bez problemu osiągała 200 km/h! 

 Honda Prelude trzeciej generacji to niestety auto, które już dość rzadko gości na ulicach polskich i europejskich miast. Po pierwsze, wynika to z faktu zaawansowanego wieku konstrukcji, po drugie z charakteru auta. Doskonałe osiągi w połączeniu z przystępną ceną auta używanego sprawiły, że zainteresowanie Hondą wśród młodych kierowców było ogromne. A niestety, młodość rządzi się swoimi prawami, i bardzo często, niestety, trzyma się z dala od prawa. Także prawa drogowego. Stąd znaczny procent samochodów swój żywot zakończył… na przydrożnych drzewach i w przydrożnych rowach. Niestety, wraz z nimi także wielu młodych kierowców.
    Samochodów sportowych nie kupuje się ze względów praktycznych. One nie muszą być przestronne, pojemne, nie muszą mieć przepastnych bagażników i nie muszą szokować luksusowym wnętrzem. Wystarczy, że mają dopasowane do sylwetki fotele (im ciaśniejsze, tym lepsze) i kilka gadżetów z palety wyposażenia komfortowego (elektryka, klimatyzacja). Nawet nie muszą być specjalnie tanie, bo zwykle samochód sportowy to jeden z kilku samochodów w garażu jego właściciela.

    Jednak z pewnością muszą być bardzo szybkie, wściekle zadziorne, prowadzić się niczym gokart i dziko stymulować wydzielanie adrenaliny przez nadnercza. I to na tyle. Reszta się nie liczy.

    Honda od wielu już lat buduje samochody, które umiejętnie podnoszą ciśnienie krwi. Jednak bez wątpienia jednym z najbardziej spektakularnych modeli w dorobku marki jest model Prelude.

    Powstał on na bazie modelu Civic drugiej generacji i po raz pierwszy ujrzał światło dzienne pod koniec listopada 1978 roku. Druga generacja auta, debiutująca w 1982 roku, najbardziej popularna pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy, była preludium do tego, co miało nastąpić 5 lat później. W 1987 roku na rynku pojawiła się trzecia, najbardziej nowatorska i spektakularna generacja modelu.

    Honda Prelude trzeciej generacji była kwintesencją auta sportowego. Sportowe, przesycone dynamizmem dwudrzwiowe nadwozie tego stylowego coupe prezentowało się nadspodziewanie atrakcyjnie i agresywnie zarazem. Absurdalnie nisko poprowadzona linia maski, niemal nachodząca na krawędź subtelnie wyeksponowanych nadkoli, charakterem nawiązywała do najbardziej sportowych włoskich aut. Kanciaste reflektory przednie na wzór aut Ferrari chowały się w czeluściach płaskiej maski, gdy zachodziła takowa potrzeba. Potężna powierzchnia przeszklona, atrakcyjne wzory aluminiowych felg oraz drapieżnie wykończony „zadek” auta umiejętnie dopełniały całości – auto mogło się podobać i się podobało (w latach 1988 – 1991 sprzedano łącznie niemal 161 tys. egzemplarzy modelu).

    Jednak to czym samochód sportowy urzeka najbardziej zwykle schowane jest pod maską (albo pod karoserią). W przypadku Prelude trzeciej generacji niektóre nowinki techniczne przeszły do historii motoryzacji. Do najbardziej spektakularnych z nich należał sterowany mechanicznie system 4WS, czyli Układ Czterech Kół Skrętnych (4WS - 4 Wheel Steering). Dzięki niemu auto niewiarygodnie precyzyjnie prowadziło się w łuku i błyskawicznie reagowało na polecenia wydawane za pośrednictwem koła kierownicy. Skręcając koła kierownicy w prawo koła osi tylnej nieznacznie odchylały się w lewo – tym samym auto zachowywało się bardziej neutralnie w łuku i pozwalało na bardziej sportową jazdę.

    Pod maską pracować mogły jednostki benzynowe o zróżnicowanej mocy. Każdy z oferowanych w modelu silników miał 2 l pojemności skokowej, jednak odmiennie rozwiązane systemy zasilania. Najstarsze jednostki napędowe, legitymujące się mocą 109 i 114 KM, wykorzystywały podwójny gaźnik (tzw. dual carb) i jeden wałek rozrządu (SOHC). Nowsze jednostki napędowe, wykorzystujące technologię pełnego wtrysku elektronicznego, to nowoczesne silniki z dwoma wałkami rozrządu (DOHC), osiągające moce rzędu 140 – 150 KM.

    Prelude trzeciej generacji to także krok milowy w dziedzinie wyposażenia aut. Znaczna część egzemplarzy opuszczających mury fabryki została bardzo bogato wyposażona: elektryczne szyby i lusterka, szyberdach (często elektryczny), centralny zamek, wspomaganie kierownicy, klimatyzacja i welurowa (bądź skórzana) tapicerka siedzeń to tylko niektóre z wielu opcji wyposażenia. Montowane standardowo półkubełkowe siedzenia doskonałe podtrzymywały ciało w zakrętach zachęcając do dynamicznej jazdy.

    Zresztą sztywno zestrojone zawieszenie doskonałe pasowało do dynamicznego charakteru auta. W połączeniu z niewielką masą własną (1060 – 1340 kg) i wysoką mocą jednostek napędowych Prelude trzeciej generacji idealnie nadawała się na pierwszy samochód dla spragnionych sportowych emocji młodych kierowców. W najmocniejszej, 150-konnej wersji, Prelude przyspieszało do 100 km/h w czasie 8 s i bez problemu osiągała 200 km/h!

    Honda Prelude trzeciej generacji to niestety auto, które już dość rzadko gości na ulicach polskich i europejskich miast. Po pierwsze, wynika to z faktu zaawansowanego wieku konstrukcji, po drugie z charakteru auta. Doskonałe osiągi w połączeniu z przystępną ceną auta używanego sprawiły, że zainteresowanie Hondą wśród młodych kierowców było ogromne. A niestety, młodość rządzi się swoimi prawami, i bardzo często, niestety, trzyma się z dala od prawa. Także prawa drogowego. Stąd znaczny procent samochodów swój żywot zakończył… na przydrożnych drzewach i w przydrożnych rowach. Niestety, wraz z nimi także wielu młodych kierowców.
    26 grudnia 2012, 14:00 przez GuMeK (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (9)
    Bo benzyna płynie w naszej krwi... –
    26 listopada 2012, 23:20 przez Dasteri (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Garaż 69 – Bo paliwo mamy we krwi :) oldschoole rulez !
    Bo paliwo mamy we krwi :) oldschoole rulez !
    24 listopada 2012, 14:50 przez ~groblin | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Źródło:

    autor

    Mazda 626 GE CRONOS – proszę o pomoc 
mój brat posiada taką mazde 2.0 16v 115KM automat (japoński nie fordowski) 
ostatnio komputer silnika i skrzyni biegów poszedł z dymem i tu moja proźba 
poszukuje bardzo żadki rodzaj komputera  FS06 
przeszukałem prawie całego neta jeśli ktoś taki komputer posiada prosze o informacje 
gg 887014
pomóżcie przywrócić ją na drogi 
bo benzyna płynie w naszej krwi
    Proszę o pomoc
    mój brat posiada taką mazde 2.0 16v 115KM automat (japoński nie fordowski)
    ostatnio komputer silnika i skrzyni biegów poszedł z dymem i tu moja proźba
    poszukuje bardzo żadki rodzaj komputera FS06
    przeszukałem prawie całego neta jeśli ktoś taki komputer posiada prosze o informacje
    gg 887014
    pomóżcie przywrócić ją na drogi
    bo benzyna płynie w naszej krwi
    14 listopada 2012, 16:23 przez ufo2022 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Źródło:

    internet

    Terror mam we krwi –
    28 października 2012, 18:21 przez Komix (PW) | Do ulubionych | Skomentuj