Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 9 takich materiałów
    Gry planszowe dla całej rodziny - idealne na jesienne wieczory – Co zrobić, by długie jesienne i zimowe wieczory były znacznie ciekawsze? Wybierz gry planszowe dla całej rodziny i zaproś najbliższych do rozgrywki! Cała rodzina będzie się świetnie bawić, a najmłodsi dodatkowo mogą się wiele nauczyć. Sprawdź, w jakie gry warto zagrać tej jesieni - i bawcie się dobrze!
Gra w gry planszowe (bogata oferta na TaniaKsiazka.pl) z całą rodziną to nie tylko doskonała rozrywka, ale także sposób na budowanie silniejszych więzi i kolekcjonowanie wspomnień, które będą towarzyszyć nam przez lata. Wspólne spędzanie czasu przy planszówkach nie tylko rozwija umiejętności logicznego myślenia i współpracy, ale także wprowadza do naszego domu atmosferę pełną śmiechu i radości. Podczas gry wszyscy członkowie rodziny mają okazję do nawiązania bliższych relacji, poznania nawzajem swoich mocnych stron i (czasem zaskakujących) reakcji, to także idealna okazja do dzielenia się kreatywnymi pomysłami i strategiami. Dla dzieci to często pierwsza sposobność do doświadczania emocji zwycięstwa i nauki z porażek.
Gry planszowe dla całej rodziny - 7 emocjonujących tytułów
Gry planszowe stwarzają bezpieczną, swobodną przestrzeń do rozmów i zabawy. W dzisiejszym zabieganym świecie wydaje się to szczególnie ważne. Mogą stać się znakomitą rodzinną tradycją, sposobem na wypoczynek offline i umilenie sobie czasu w zimne, jesienne wieczory. Dlatego zaskocz bliskich – wybierz kilka tytułów gier z naszej listy i zaproś rodzinę do gry!
Mistakos (Trefl)
To gra zręcznościowa dostępna dla graczy już od 5 roku życia. Zadanie jest proste: gracze muszą ułożyć jak najwyższą wieżę z małych krzesełek, które znajdą w pudełku. Wygrywa osoba, która pozbędzie się wszystkich swoich krzesełek, a za zburzenie wieży są naliczane punkty karne. Niestabilna wieża z krzesełek wymaga rozwagi, sporo szczęścia i spostrzegawczości - który z członków Waszej rodziny okaże się najlepszy?
Trudniejsza wersja to Mistakos. Wyższy szczebel - w tej grze znajdują się także drabiny, które skomplikują rozgrywkę.
La Cucaracha (Ravensburger)
Ta gra może ożywić wieczory spędzane w domu, a wszystko za sprawą… karalucha! Gracze wcielają się w kucharzy, w których kuchni pojawiły się karaluchy. Muszą jak najszybciej zwabić szkodnika do pułapki, równocześnie odciągając go od pułapek przeciwników. Główny bohater całego zamieszania to nanorobot, który udaje karalucha i porusza się po planszy - labiryncie stworzonym z obrotowych sztućców. Rzut kostką wskazuje, który sztuciec gracz może przesunąć, tym samym otwierając lub zamykając karaluchowi drogę. Ta gra wywołuje sporo śmiechu i ma proste zasady - można w nią grać od 6. roku życia.
Wędrujące wieże (Rebel)
To nieco trudniejsza gra (dla dzieci od 8. roku życia), jednak nietypowa forma rozgrywki z okrągłą planszą z pewnością wciągnie całą rodzinę. Rozgrywka przenosi nas do fantastycznej krainy - Kruczego Królestwa, w którym uczniowie szkoły magii, aby zdać ostatni egzamin, muszą dotrzeć do zamku kruków, po drodze pokonując Wędrujące Wieże i rzucając zaklęcia. Wygrywa ten gracz, który jako pierwszy umieści wszystkich swoich uczniów magii w zamku kruków. Zasady tej gry są na tyle proste, że możemy w nią grać z nieco starszymi dziećmi, a równocześnie możliwość tworzenia strategii i kombinowania, jak osiągnąć cel, wciągnie nawet dorosłych miłośników planszówek.
Baśniowa Gospoda (Paolo Mori i Remo Conzadori)
Ta gra z pewnością zwróci Waszą uwagę piękną szatą graficzną i ciekawą formą rozgrywki. Kiedy rozpoczyna się Baśniowy Targ, różne stworzenia z baśni szukają noclegu w gospodzie. Trzeba odpowiednio ulokować je w wolnych pokojach oraz wykorzystać ich zdolności. Gracze walczą o tytuł najbogatszego gospodarza i zwycięża ten, któremu uda się zdobyć najwięcej monet.
Rozgrywka trwa zaledwie 15-20 minut, więc jest idealna dla dzieci, które szybko się nudzą. Bardzo jednak możliwe, że kiedy już poznacie tę grę, zechcecie zagrać w Baśniową Gospodę kilka razy z rzędu!
Dzieci kontra Rodzice. Czego o sobie nie wiecie? (NetMedia)
Ta niedroga gra stanowi odpowiedź na potrzeby dzisiejszego, zabieganego świata. Coraz mniej czasu spędzamy w rodzinnym gronie, rozmawiamy o sobie nawzajem i lepiej poznajemy własne potrzeby, marzenia, a nawet codzienne życie poza domem. Dzieci kontra Rodzice. Czego o sobie nie wiecie? zachęci nas do tego, stając się początkiem wielu ciekawych rozmów między dziećmi i rodzicami.
Gra zawiera pytania o kilku poziomach trudności, podzielone na te, które dzieci zadają rodzicom i te, które rodzice zadają dzieciom. Pytania, z jakimi się zmierzycie, to m.in. “Jaki jest ulubiony film mamy i taty?” albo “Czy chcę mieć więcej rodzeństwa?”. Gra jest przeznaczona dla dzieci od 6. roku życia i dostępne są różne jej warianty (np. edycja świąteczna). Przygotujcie ulubione przekąski, zróbcie ciepłe kakao i zacznijcie grę!
5 sekund. Junior (Trefl)
Wersja Junior tej popularnej gry towarzyskiej jest dedykowana maluchom od 6. roku życia, a zwykła - dzieciom od 8. roku życia. Powstały też warianty 5 sekund 2.0 oraz wersja dla dorosłych. Zasady są banalnie proste i z pewnością obudzą ducha rywalizacji nawet w najspokojniejszych członkach waszej rodziny. Gracze po kolei losują karty i mają 5 sekund, by wymienić trzy rzeczy, np. trzy smaki dżemu.
Co ważne, gra daje wszystkim równe szanse - pytania dla młodszych uczestników są umieszczone na żółtej stronie kart, a dla starszych - na stronie czerwonej. Presja czasu wymaga szybkiego myślenia, refleksu, a także prowokuje zabawne pomyłki, więc w czasie rozgrywki możecie liczyć na dużo śmiechu!
Każda z tych gier może ożywić nudny jesienny wieczór. Wspólna rozgrywka pozwala na ciekawe spędzenie czasu w gronie rodziny, wzbudza wiele pozytywnych emocji i daje możliwość dowiedzenia się czegoś więcej o sobie nawzajem. Dla najmłodszych jest także okazją do nauki. Warto wykorzystać chłodne i ciemne miesiące na grę w gry planszowe! Być może stanie się to Waszą rodzinną tradycją?

    Co zrobić, by długie jesienne i zimowe wieczory były znacznie ciekawsze? Wybierz gry planszowe dla całej rodziny i zaproś najbliższych do rozgrywki! Cała rodzina będzie się świetnie bawić, a najmłodsi dodatkowo mogą się wiele nauczyć. Sprawdź, w jakie gry warto zagrać tej jesieni - i bawcie się dobrze!

    Gra w gry planszowe (bogata oferta na TaniaKsiazka.pl) z całą rodziną to nie tylko doskonała rozrywka, ale także sposób na budowanie silniejszych więzi i kolekcjonowanie wspomnień, które będą towarzyszyć nam przez lata. Wspólne spędzanie czasu przy planszówkach nie tylko rozwija umiejętności logicznego myślenia i współpracy, ale także wprowadza do naszego domu atmosferę pełną śmiechu i radości. Podczas gry wszyscy członkowie rodziny mają okazję do nawiązania bliższych relacji, poznania nawzajem swoich mocnych stron i (czasem zaskakujących) reakcji, to także idealna okazja do dzielenia się kreatywnymi pomysłami i strategiami. Dla dzieci to często pierwsza sposobność do doświadczania emocji zwycięstwa i nauki z porażek.

    Gry planszowe dla całej rodziny - 7 emocjonujących tytułów

    Gry planszowe stwarzają bezpieczną, swobodną przestrzeń do rozmów i zabawy. W dzisiejszym zabieganym świecie wydaje się to szczególnie ważne. Mogą stać się znakomitą rodzinną tradycją, sposobem na wypoczynek offline i umilenie sobie czasu w zimne, jesienne wieczory. Dlatego zaskocz bliskich – wybierz kilka tytułów gier z naszej listy i zaproś rodzinę do gry!

    Mistakos (Trefl)

    To gra zręcznościowa dostępna dla graczy już od 5 roku życia. Zadanie jest proste: gracze muszą ułożyć jak najwyższą wieżę z małych krzesełek, które znajdą w pudełku. Wygrywa osoba, która pozbędzie się wszystkich swoich krzesełek, a za zburzenie wieży są naliczane punkty karne. Niestabilna wieża z krzesełek wymaga rozwagi, sporo szczęścia i spostrzegawczości - który z członków Waszej rodziny okaże się najlepszy?

    Trudniejsza wersja to Mistakos. Wyższy szczebel - w tej grze znajdują się także drabiny, które skomplikują rozgrywkę.

    La Cucaracha (Ravensburger)

    Ta gra może ożywić wieczory spędzane w domu, a wszystko za sprawą… karalucha! Gracze wcielają się w kucharzy, w których kuchni pojawiły się karaluchy. Muszą jak najszybciej zwabić szkodnika do pułapki, równocześnie odciągając go od pułapek przeciwników. Główny bohater całego zamieszania to nanorobot, który udaje karalucha i porusza się po planszy - labiryncie stworzonym z obrotowych sztućców. Rzut kostką wskazuje, który sztuciec gracz może przesunąć, tym samym otwierając lub zamykając karaluchowi drogę. Ta gra wywołuje sporo śmiechu i ma proste zasady - można w nią grać od 6. roku życia.

    Wędrujące wieże (Rebel)

    To nieco trudniejsza gra (dla dzieci od 8. roku życia), jednak nietypowa forma rozgrywki z okrągłą planszą z pewnością wciągnie całą rodzinę. Rozgrywka przenosi nas do fantastycznej krainy - Kruczego Królestwa, w którym uczniowie szkoły magii, aby zdać ostatni egzamin, muszą dotrzeć do zamku kruków, po drodze pokonując Wędrujące Wieże i rzucając zaklęcia. Wygrywa ten gracz, który jako pierwszy umieści wszystkich swoich uczniów magii w zamku kruków. Zasady tej gry są na tyle proste, że możemy w nią grać z nieco starszymi dziećmi, a równocześnie możliwość tworzenia strategii i kombinowania, jak osiągnąć cel, wciągnie nawet dorosłych miłośników planszówek.

    Baśniowa Gospoda (Paolo Mori i Remo Conzadori)

    Ta gra z pewnością zwróci Waszą uwagę piękną szatą graficzną i ciekawą formą rozgrywki. Kiedy rozpoczyna się Baśniowy Targ, różne stworzenia z baśni szukają noclegu w gospodzie. Trzeba odpowiednio ulokować je w wolnych pokojach oraz wykorzystać ich zdolności. Gracze walczą o tytuł najbogatszego gospodarza i zwycięża ten, któremu uda się zdobyć najwięcej monet.

    Rozgrywka trwa zaledwie 15-20 minut, więc jest idealna dla dzieci, które szybko się nudzą. Bardzo jednak możliwe, że kiedy już poznacie tę grę, zechcecie zagrać w Baśniową Gospodę kilka razy z rzędu!

    Dzieci kontra Rodzice. Czego o sobie nie wiecie? (NetMedia)

    Ta niedroga gra stanowi odpowiedź na potrzeby dzisiejszego, zabieganego świata. Coraz mniej czasu spędzamy w rodzinnym gronie, rozmawiamy o sobie nawzajem i lepiej poznajemy własne potrzeby, marzenia, a nawet codzienne życie poza domem. Dzieci kontra Rodzice. Czego o sobie nie wiecie? zachęci nas do tego, stając się początkiem wielu ciekawych rozmów między dziećmi i rodzicami.

    Gra zawiera pytania o kilku poziomach trudności, podzielone na te, które dzieci zadają rodzicom i te, które rodzice zadają dzieciom. Pytania, z jakimi się zmierzycie, to m.in. “Jaki jest ulubiony film mamy i taty?” albo “Czy chcę mieć więcej rodzeństwa?”. Gra jest przeznaczona dla dzieci od 6. roku życia i dostępne są różne jej warianty (np. edycja świąteczna). Przygotujcie ulubione przekąski, zróbcie ciepłe kakao i zacznijcie grę!

    5 sekund. Junior (Trefl)

    Wersja Junior tej popularnej gry towarzyskiej jest dedykowana maluchom od 6. roku życia, a zwykła - dzieciom od 8. roku życia. Powstały też warianty 5 sekund 2.0 oraz wersja dla dorosłych. Zasady są banalnie proste i z pewnością obudzą ducha rywalizacji nawet w najspokojniejszych członkach waszej rodziny. Gracze po kolei losują karty i mają 5 sekund, by wymienić trzy rzeczy, np. trzy smaki dżemu.

    Co ważne, gra daje wszystkim równe szanse - pytania dla młodszych uczestników są umieszczone na żółtej stronie kart, a dla starszych - na stronie czerwonej. Presja czasu wymaga szybkiego myślenia, refleksu, a także prowokuje zabawne pomyłki, więc w czasie rozgrywki możecie liczyć na dużo śmiechu!

    Każda z tych gier może ożywić nudny jesienny wieczór. Wspólna rozgrywka pozwala na ciekawe spędzenie czasu w gronie rodziny, wzbudza wiele pozytywnych emocji i daje możliwość dowiedzenia się czegoś więcej o sobie nawzajem. Dla najmłodszych jest także okazją do nauki. Warto wykorzystać chłodne i ciemne miesiące na grę w gry planszowe! Być może stanie się to Waszą rodzinną tradycją?

    27 listopada 2023, 21:14 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych
    Wyścigów nie brakuje. Które najpopularniejsze? – Wyścigi nieodzownie związane są z zakładami bukmacherskimi. W Wielkiej Brytanii dawno temu zaczęto obstawiać wyścigi konne i wyścigi psów. Dziś popularniejsze są wyścigi… koni mechanicznych. Co zatem oferuje największy polski bukmacher?
Na samym początku obstawiania nowy gracz nie jest jeszcze do końca obeznany z możliwościami, jakie przed sobą ma. Oferta bukmachera wydaje się ogromna, czasem trochę skomplikowana. Mnóstwo rzeczy czeka na odkrycie. Najlepiej zapoznać się z tym wszystkim, testując bez większego ryzyka. Kod promocyjny STS, to obok bonusu powitalnego dodatek, który to ułatwia. Po założeniu konta ma się dodatkowe środki na obstawianie. Dzięki czemu można np. sprawdzić na własnej skórze, które rodzaje wyścigów lepiej się typuje. A jest w czym wybierać. Zapraszamy na krótki przegląd oferty.
Wyścigi konne i psów – od tego się zaczęło
Wyścigi konne kojarzą się z Anglią, śmietanką towarzyską na hipodromach i dawnymi latami. To fakt, że właśnie w Wielkiej Brytanii od wielu dekad namiętnie organizuje się gonitwy i typowanie zwycięskiego konia i dżokeja jest nieodzownym elementem takich imprez. W Anglii, ale i w innych państwach znają wyścigi konne od XVIII wieku. Obecnie nadal cieszą się one prestiżem, ale rozrywka ta poszła z duchem czasów i zakłady bukmacherskie oferują także wirtualne wyścigi koni. Ich zaletą jest fakt, że gonitwy odbywają się jedna po drugiej przez całą dobę. Podobnie wygląda sprawa z wyścigami psów, przede wszystkim chartów. Rasa ta kiedyś pomagałą w polowaniach, ale teraz psy, które mogą biec nawet z prędkością 60-70 km/h demonstrują swoją siłę na specjalnych torach. 
F1 nawet bez Polaka popularna
Obecnie to konie mechaniczne znaczą zdecydowanie więcej. Widać to w sporcie i zakładach bukmacherskich. Najbardziej prestiżowymi wyścigami są te z cyklu Grand Prix Formuły 1. Szybkie bolidy, tory w różnych krajach i na różnych kontynentach, ogromne zainteresowanie widzów, mediów i wielkie pieniądze. F1 przez lata rosła w siłę, by zdeklasować wszelkie innego rodzaju wyścigi czy rajdy. W Polsce boom związany był oczywiście ze startami rodzimego kierowcy. Nawet po jego odejściu F1 ma się dobrze, bo oferta w zakładach jest bogata i zawiera kilka rodzajów zdarzeń. W Polsce i Europie nie są tak popularne, ale obstawiać je można. Mowa o wyścigach NASCAR. Wyścigi samochodów seryjnych w Ameryce Północnej mają miejsce już od lat 50. XX wieku. Jeśli chodzi o listę TOP 20 najpopularniejszych imprez sportowych w USA, wyścigi NASCAR zajmują kilkanaście pozycji! Aby dobrze typować te wyścigi trzeba jednak się trochę w nie wkręcić i poznać niuanse oraz hierarchię.
Rajdy popularne w Europie
Zakłady bukmacherskie STS w swojej ofercie posiadają także rajdy WRC. Rajdowe Mistrzostwa Świata to coroczny cykl mistrzowski. Powstały one w latach 70. Wraz z upływem lat powstałą klasyfikacja cyklu i zmiany w zasadach. Samochody kategorii WRC pojawiły się dopiero pod koniec lat 90. (1997). Przepisy regulują parametry samochodów startujących w rajdach. Same wyścigi odbywają się w wielu miejscach na świecie i w Europie. 
Wyścigi napędzane mięśniami
Jeśli mówimy o ogólnej kategorii wyścigów, to nie można zapomnieć o… wyścigach kolarskich. Tour de France, Giro d’Italia, czy Vuelta a Espana, to wielkie wydarzenia sportowe. Gdy dodamy do tego mnóstwo mniejszych i krótszych wyścigów w innych krajach, m.in. Tour de Pologne, to oferta kolarska jest bardzo bogata. I lubiana przez fanów, których w naszym kraju nie brakuje. Zainteresowanie najlepszymi kolarzami i grupami zawodowymi jest duże, dostępność od statystyk i informacji także, co ułatwia typowanie zwycięzców poszczególnych wieloetapowych lub jednoetapowych wyścigów. Jak widać świat wyścigów jest bardzo obszerny i jest w czym wybierać.
Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.

    Wyścigi nieodzownie związane są z zakładami bukmacherskimi. W Wielkiej Brytanii dawno temu zaczęto obstawiać wyścigi konne i wyścigi psów. Dziś popularniejsze są wyścigi… koni mechanicznych. Co zatem oferuje największy polski bukmacher?

    Na samym początku obstawiania nowy gracz nie jest jeszcze do końca obeznany z możliwościami, jakie przed sobą ma. Oferta bukmachera wydaje się ogromna, czasem trochę skomplikowana. Mnóstwo rzeczy czeka na odkrycie. Najlepiej zapoznać się z tym wszystkim, testując bez większego ryzyka. Kod promocyjny STS, to obok bonusu powitalnego dodatek, który to ułatwia. Po założeniu konta ma się dodatkowe środki na obstawianie. Dzięki czemu można np. sprawdzić na własnej skórze, które rodzaje wyścigów lepiej się typuje. A jest w czym wybierać. Zapraszamy na krótki przegląd oferty.

    Wyścigi konne i psów – od tego się zaczęło

    Wyścigi konne kojarzą się z Anglią, śmietanką towarzyską na hipodromach i dawnymi latami. To fakt, że właśnie w Wielkiej Brytanii od wielu dekad namiętnie organizuje się gonitwy i typowanie zwycięskiego konia i dżokeja jest nieodzownym elementem takich imprez. W Anglii, ale i w innych państwach znają wyścigi konne od XVIII wieku. Obecnie nadal cieszą się one prestiżem, ale rozrywka ta poszła z duchem czasów i zakłady bukmacherskie oferują także wirtualne wyścigi koni. Ich zaletą jest fakt, że gonitwy odbywają się jedna po drugiej przez całą dobę. Podobnie wygląda sprawa z wyścigami psów, przede wszystkim chartów. Rasa ta kiedyś pomagałą w polowaniach, ale teraz psy, które mogą biec nawet z prędkością 60-70 km/h demonstrują swoją siłę na specjalnych torach.

    F1 nawet bez Polaka popularna

    Obecnie to konie mechaniczne znaczą zdecydowanie więcej. Widać to w sporcie i zakładach bukmacherskich. Najbardziej prestiżowymi wyścigami są te z cyklu Grand Prix Formuły 1. Szybkie bolidy, tory w różnych krajach i na różnych kontynentach, ogromne zainteresowanie widzów, mediów i wielkie pieniądze. F1 przez lata rosła w siłę, by zdeklasować wszelkie innego rodzaju wyścigi czy rajdy. W Polsce boom związany był oczywiście ze startami rodzimego kierowcy. Nawet po jego odejściu F1 ma się dobrze, bo oferta w zakładach jest bogata i zawiera kilka rodzajów zdarzeń. W Polsce i Europie nie są tak popularne, ale obstawiać je można. Mowa o wyścigach NASCAR. Wyścigi samochodów seryjnych w Ameryce Północnej mają miejsce już od lat 50. XX wieku. Jeśli chodzi o listę TOP 20 najpopularniejszych imprez sportowych w USA, wyścigi NASCAR zajmują kilkanaście pozycji! Aby dobrze typować te wyścigi trzeba jednak się trochę w nie wkręcić i poznać niuanse oraz hierarchię.

    Rajdy popularne w Europie

    Zakłady bukmacherskie STS w swojej ofercie posiadają także rajdy WRC. Rajdowe Mistrzostwa Świata to coroczny cykl mistrzowski. Powstały one w latach 70. Wraz z upływem lat powstałą klasyfikacja cyklu i zmiany w zasadach. Samochody kategorii WRC pojawiły się dopiero pod koniec lat 90. (1997). Przepisy regulują parametry samochodów startujących w rajdach. Same wyścigi odbywają się w wielu miejscach na świecie i w Europie.

    Wyścigi napędzane mięśniami

    Jeśli mówimy o ogólnej kategorii wyścigów, to nie można zapomnieć o… wyścigach kolarskich. Tour de France, Giro d’Italia, czy Vuelta a Espana, to wielkie wydarzenia sportowe. Gdy dodamy do tego mnóstwo mniejszych i krótszych wyścigów w innych krajach, m.in. Tour de Pologne, to oferta kolarska jest bardzo bogata. I lubiana przez fanów, których w naszym kraju nie brakuje. Zainteresowanie najlepszymi kolarzami i grupami zawodowymi jest duże, dostępność od statystyk i informacji także, co ułatwia typowanie zwycięzców poszczególnych wieloetapowych lub jednoetapowych wyścigów. Jak widać świat wyścigów jest bardzo obszerny i jest w czym wybierać.

    Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.

    29 października 2020, 13:52 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych
    Fiat 500 Abarth – Poważny gracz w mniejszej lidze. Zegary robią wrażenie.
    Poważny gracz w mniejszej lidze. Zegary robią wrażenie.
    16 stycznia 2018, 18:03 przez Amotive (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    google

    Nowy gracz na polskiej scenie motorsportu - BMW Polish Club ma przyjemność przedstawić Państwu zapowiedź filmu, który zwiastuje nowy obowiązkowy rozdział dla fanów BMW w Polsce.
    15 grudnia 2017, 20:56 przez ~YoungQ | Do ulubionych | Skomentuj
    11 grudnia 2015, 13:57 przez Konto usunięte | Do ulubionych | Skomentuj
    26 października 2015, 20:12 przez ~thedx | Do ulubionych | Skomentuj
    Kącik drive-maniaka – A co tam, pochwalę się. W takim otoczeniu przeglądam motokiller'a, no a frajda z RSRBR nieziemska.
    A co tam, pochwalę się. W takim otoczeniu przeglądam motokiller'a, no a frajda z RSRBR nieziemska.
    Kultowe rajdówki – Nissan Sunny GTi-R

W Mistrzostwach Świata bez sukcesów ale za to bardzo ważny gracz w seriach krajowych oraz w grupie N.
Problemem był niedobór mocy na rozgrzanym silniku - intercooler znajduje sie nad głowicą i zupełnie nie spełniał swojej roli - spadek mocy mógł sięgać nawet 30-40KM co oznaczało że kierowcy w grupie A jechali tak jakby seryjnym samochodem.
    Nissan Sunny GTi-R

    W Mistrzostwach Świata bez sukcesów ale za to bardzo ważny gracz w seriach krajowych oraz w grupie N.
    Problemem był niedobór mocy na rozgrzanym silniku - intercooler znajduje sie nad głowicą i zupełnie nie spełniał swojej roli - spadek mocy mógł sięgać nawet 30-40KM co oznaczało że kierowcy w grupie A jechali tak jakby seryjnym samochodem.
    8 czerwca 2014, 14:25 przez slivex (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    General Motors przejmie kontrolę nad PSA Peugeot Citroën – kłopotach finansowych koncernu PSA słychać od dawna. Niewykluczone jednak, że firma dostanie potężny zastrzyk kapitału od General Motors. W zamian za to przekaże stery Amerykanom.
Już w zeszłym roku General Motors i PSA zawarły alians. Amerykański koncern kupił 7 proc. udziałów francuskiej firmy, stając się tym samym drugim co do wielkości jej udziałowcem (kontrola pozostawała w rodzinie Peugeot - ok. 30 proc. udziałów). Miało to, jak tłumaczył szef GM Dan Akerson, zapewnić "stabilną rentowność Europie".

Francuzi w tarapatach

Strategiczny sojusz okazał się jednak niewystarczający. Szefostwo PSA szukało kolejnych rozwiązań, by wyjść z trudnej sytuacji finansowej. Ten największy obok Renault gracz francuskiego rynku motoryzacyjnego tracił miesięcznie ok. 200 mln euro. Po przepychankach ze związkami zawodowymi zwolnił ok. 8 tys. pracowników we Francji i zamknął jeden z zakładów produkcyjnych.

Dlatego Philippe Varin, szef koncernu PSA, próbował znaleźć wsparcie u jednego z największych producentów samochodów na chińskim rynku - Dongfeng Motor Corporation. Jednak przejęcie przez Chińczyków większościowego pakietu udziałów w PSA nie doszło do skutku. Niewykluczone, że sytuację wykorzystał General Motors, by umocnić swoją pozycję na europejskim rynku motoryzacyjnym. Amerykanie zaznaczyli ostatnio swoją aktywność także na polskim rynku motoryzacyjnym. Z końcem kwietnia GM przejął pełną kontrolę nad firmą Isuzu Motors Polska, która będzie teraz produkować wysokoprężne silniki pod szyldem "GM Powertrain Poland".

GM przejmie PSA?

Agencja Reuters podała, że GM przejmie kontrolę nad PSA w zamian za pokaźne inwestycje. Na razie potencjalna współpraca koncernów owiana jest tajemnicą. Miałaby działać na zasadzie porozumienia joint venture. Brak jednak szczegółów. Według doniesień anonimowych informatorów Reutersa rodzina Peugeot jest świadoma, że i tak traci kontrolę nad firmą, dlatego szuka wsparcia u Amerykanów. Przedstawiciele obu firm na razie dementują doniesienia. Dan Akerson (GM) stwierdził, że na razie kierowana przez niego firma nie ma zamiaru inwestować więcej pieniędzy w Peugeot Citroën. Z kolei rzecznik francuskiego koncernu stwierdził, że nie ma zamiaru "komentować plotek".

Kurs akcji wzrósł

Informacja ta wywołała jednak spore poruszenie - wartość akcji Peugeota wzrosła o 5,5 proc., a GM o 1,7 proc. Niezadowoleni są również politycy niemieccy i francuscy, którzy obawiają się masowych zwolnień i zamykania fabryk, gdyż GM ma opinię "twardego gracza". Według anonimowej osoby znającej kulisy negocjacji, do takiej transakcji na pewno nie dojdzie przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi w Niemczech. Reuters donosi, że oprócz zastrzyku kapitału GM zobowiązał się ograniczyć redukcję zatrudnienia i zamykania zakładów produkcyjnych.

Będzie tylko gorzej?

Eksperci brytyjskiego Barclay's Michael Tyndall i Brian Johnson w rozmowie z agencją Reuters stwierdzili, że takie rozwiązanie nie jest najlepszym pomysłem. - Sytuacja PSA tylko się pogorszyła, odkąd te dwie firmy zawarły sojusz. GM powinna inwestować w regionach takich jak Chiny, gdzie jest szansa na zysk, a nie we Francji - mówił Johnson.
    Kłopotach finansowych koncernu PSA słychać od dawna. Niewykluczone jednak, że firma dostanie potężny zastrzyk kapitału od General Motors. W zamian za to przekaże stery Amerykanom.
    Już w zeszłym roku General Motors i PSA zawarły alians. Amerykański koncern kupił 7 proc. udziałów francuskiej firmy, stając się tym samym drugim co do wielkości jej udziałowcem (kontrola pozostawała w rodzinie Peugeot - ok. 30 proc. udziałów). Miało to, jak tłumaczył szef GM Dan Akerson, zapewnić "stabilną rentowność Europie".

    Francuzi w tarapatach

    Strategiczny sojusz okazał się jednak niewystarczający. Szefostwo PSA szukało kolejnych rozwiązań, by wyjść z trudnej sytuacji finansowej. Ten największy obok Renault gracz francuskiego rynku motoryzacyjnego tracił miesięcznie ok. 200 mln euro. Po przepychankach ze związkami zawodowymi zwolnił ok. 8 tys. pracowników we Francji i zamknął jeden z zakładów produkcyjnych.

    Dlatego Philippe Varin, szef koncernu PSA, próbował znaleźć wsparcie u jednego z największych producentów samochodów na chińskim rynku - Dongfeng Motor Corporation. Jednak przejęcie przez Chińczyków większościowego pakietu udziałów w PSA nie doszło do skutku. Niewykluczone, że sytuację wykorzystał General Motors, by umocnić swoją pozycję na europejskim rynku motoryzacyjnym. Amerykanie zaznaczyli ostatnio swoją aktywność także na polskim rynku motoryzacyjnym. Z końcem kwietnia GM przejął pełną kontrolę nad firmą Isuzu Motors Polska, która będzie teraz produkować wysokoprężne silniki pod szyldem "GM Powertrain Poland".

    GM przejmie PSA?

    Agencja Reuters podała, że GM przejmie kontrolę nad PSA w zamian za pokaźne inwestycje. Na razie potencjalna współpraca koncernów owiana jest tajemnicą. Miałaby działać na zasadzie porozumienia joint venture. Brak jednak szczegółów. Według doniesień anonimowych informatorów Reutersa rodzina Peugeot jest świadoma, że i tak traci kontrolę nad firmą, dlatego szuka wsparcia u Amerykanów. Przedstawiciele obu firm na razie dementują doniesienia. Dan Akerson (GM) stwierdził, że na razie kierowana przez niego firma nie ma zamiaru inwestować więcej pieniędzy w Peugeot Citroën. Z kolei rzecznik francuskiego koncernu stwierdził, że nie ma zamiaru "komentować plotek".

    Kurs akcji wzrósł

    Informacja ta wywołała jednak spore poruszenie - wartość akcji Peugeota wzrosła o 5,5 proc., a GM o 1,7 proc. Niezadowoleni są również politycy niemieccy i francuscy, którzy obawiają się masowych zwolnień i zamykania fabryk, gdyż GM ma opinię "twardego gracza". Według anonimowej osoby znającej kulisy negocjacji, do takiej transakcji na pewno nie dojdzie przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi w Niemczech. Reuters donosi, że oprócz zastrzyku kapitału GM zobowiązał się ograniczyć redukcję zatrudnienia i zamykania zakładów produkcyjnych.

    Będzie tylko gorzej?

    Eksperci brytyjskiego Barclay's Michael Tyndall i Brian Johnson w rozmowie z agencją Reuters stwierdzili, że takie rozwiązanie nie jest najlepszym pomysłem. - Sytuacja PSA tylko się pogorszyła, odkąd te dwie firmy zawarły sojusz. GM powinna inwestować w regionach takich jak Chiny, gdzie jest szansa na zysk, a nie we Francji - mówił Johnson.
    9 lipca 2013, 21:05 przez patryko (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)

    1