Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 163 takie materiały
    Syn, Tata i Dziadek – Piękna rodzinka
    Piękna rodzinka
    21 października 2012, 20:07 przez mlody_stm (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Dziadek  i wnuczek  ///M3 –
    14 października 2012, 20:25 przez Komix (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    AMC Pacer – Takie auto miał mój dziadek 30 lat temu, wszystkie maluchy i trabanty na mieście drżały jak jechał, V8 swoje robiło.
http://pl.wikipedia.org/wiki/AMC_Pacer
    Takie auto miał mój dziadek 30 lat temu, wszystkie maluchy i trabanty na mieście drżały jak jechał, V8 swoje robiło.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/AMC_Pacer
    3 października 2012, 11:06 przez wojtepanik (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Jak myślicie, co powiedział dziadek? –
    1 września 2012, 11:55 przez szczota169 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (17)
    Jawa 250 typ 353 – Jawka była produkowana w latach 1953-1965
Pierwszy raz dowiedziałem się o niej od dziadka, ponieważ taką posiadał. Kiedyś trudno było dostać taki motocykl więc kupowano na zasadzie "Kto pierwszy ten lepszy", żeby można było zakupić taki motocykl trzeba było posiadać pieniądze oraz kartki od zakładu pracy lub na lewo :D (jak to kiedyś bywało). Od samego rana czekało się na otwarcie sklepu, zaraz po otworzeniu wszyscy wbiegali do niego jak szaleni. Kto pierwszy usiadł na (wybranym przez siebie) motocyklu ten czekał aż wyproszą resztę ludzi ze sklepu. Wtedy podchodził do każdej osoby pojedynczo i spisywał dane odbierał pieniądze i kartki. Po tym rytuale szczęśliwy nabywca mógł wziąć ze sobą nowy nabytek. Dawniej było mało stacji benzynowych więc nie można było sobie zatankować i pojechać trzeba było je pchać do stacji lub do domu lecz i tak nie posiadały one przeglądu oraz rejestracji. Mój dziadek musiał pchać ten wehikuł do pociągu żeby zawieźć go do domu. Na drugi dzień trzeba było go zawieźć na przegląd więc znowu na pociąg. Jak już się wszystko załatwiło można było sobie pojeździć. Dziadek przez zimę trzymał go początkowo w pokoju obok łóżka :) Zrobił nią bardzo dużo kilometrów, aż w końcu wybudował się i przeprowadził do Ostrowa Wlkp ponad 200 km od dawnego zamieszkania czyli spod Zielonej Góry. Tu stałą trochę nie używana w garażu. Po jakimś czasie zaczęły dziać się z nią problemy już wtedy zakończono produkcję tych motocykli i nie można było dostać do nich części by ją naprawić dlatego dziadek postanowił ją sprzedać. Sprzedał ją za grosze bodajże ok. 50 zł. Teraz tego bardzo żałuje. Niestety ja jej nie doczekałem bo mam dopiero 16 lat, jedyne co po niej zostało to jej zdjęcie(jeszcze czarno-białe) i klucz płaski z napisem "Jawa".
DZIĘKUJE ZA UWAGĘ!!
I pozdrawiam wszystkich fanów motocykli :D Lewa w górę!!
    Jawka była produkowana w latach 1953-1965
    Pierwszy raz dowiedziałem się o niej od dziadka, ponieważ taką posiadał. Kiedyś trudno było dostać taki motocykl więc kupowano na zasadzie "Kto pierwszy ten lepszy", żeby można było zakupić taki motocykl trzeba było posiadać pieniądze oraz kartki od zakładu pracy lub na lewo :D (jak to kiedyś bywało). Od samego rana czekało się na otwarcie sklepu, zaraz po otworzeniu wszyscy wbiegali do niego jak szaleni. Kto pierwszy usiadł na (wybranym przez siebie) motocyklu ten czekał aż wyproszą resztę ludzi ze sklepu. Wtedy podchodził do każdej osoby pojedynczo i spisywał dane odbierał pieniądze i kartki. Po tym rytuale szczęśliwy nabywca mógł wziąć ze sobą nowy nabytek. Dawniej było mało stacji benzynowych więc nie można było sobie zatankować i pojechać trzeba było je pchać do stacji lub do domu lecz i tak nie posiadały one przeglądu oraz rejestracji. Mój dziadek musiał pchać ten wehikuł do pociągu żeby zawieźć go do domu. Na drugi dzień trzeba było go zawieźć na przegląd więc znowu na pociąg. Jak już się wszystko załatwiło można było sobie pojeździć. Dziadek przez zimę trzymał go początkowo w pokoju obok łóżka :) Zrobił nią bardzo dużo kilometrów, aż w końcu wybudował się i przeprowadził do Ostrowa Wlkp ponad 200 km od dawnego zamieszkania czyli spod Zielonej Góry. Tu stałą trochę nie używana w garażu. Po jakimś czasie zaczęły dziać się z nią problemy już wtedy zakończono produkcję tych motocykli i nie można było dostać do nich części by ją naprawić dlatego dziadek postanowił ją sprzedać. Sprzedał ją za grosze bodajże ok. 50 zł. Teraz tego bardzo żałuje. Niestety ja jej nie doczekałem bo mam dopiero 16 lat, jedyne co po niej zostało to jej zdjęcie(jeszcze czarno-białe) i klucz płaski z napisem "Jawa".
    DZIĘKUJE ZA UWAGĘ!!
    I pozdrawiam wszystkich fanów motocykli :D Lewa w górę!!
    11 sierpnia 2012, 0:01 przez ZeToREk (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ciągniczek – wraz z kolegą odkryliśmy ten o to pojazd u niego w zaroślach koło domu. Zrobił go jego dziadek. jest w nim silnik od wsk-i trojki, niestety tylko tyle udało nam się o nim dowiedzieć. Po półgodzinnej próbie odpalenia, udało się :)
    Wraz z kolegą odkryliśmy ten o to pojazd u niego w zaroślach koło domu. Zrobił go jego dziadek. jest w nim silnik od wsk-i trojki, niestety tylko tyle udało nam się o nim dowiedzieć. Po półgodzinnej próbie odpalenia, udało się :)
    1 sierpnia 2012, 1:14 przez ~matjeusz | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Źródło:

    Własne

    Czyżby to był dziadek S2000? – HONDA S800
    HONDA S800
    5 lipca 2012, 10:05 przez truskafka (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Fiat 125p Karetka – Fiat 125p karetka, moj dziadek kupil. Mial on "magiczny" przycisk turbo i mieszal na drodze golfy 2 i reszte aut z tych lat. Niestety potem przejol go ojciec i on go zajezdzil czego do dzis zaluje, mam okazje kupic poloneza w gazie i nie wiem czy brac za 1000 zl. mam 19 laT poradzcie cos
    Fiat 125p karetka, moj dziadek kupil. Mial on "magiczny" przycisk turbo i mieszal na drodze golfy 2 i reszte aut z tych lat. Niestety potem przejol go ojciec i on go zajezdzil czego do dzis zaluje, mam okazje kupic poloneza w gazie i nie wiem czy brac za 1000 zl. mam 19 laT poradzcie cos
    29 czerwca 2012, 14:14 przez De_Naturat (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Ził 157 – Według mnie kawał dobrej motoryzacji.. 
Mój dziadek posiada takie 2 pojazdy niestety stoją i niszczeją...
ZiŁ-157 – radziecka 2,5-tonowa wielozadaniowa ciężarówka wojskowa. Produkowana w latach 1956-1962 przez zakłady ZiŁ. Była to standardowa ciężarówka w Armii Radzieckiej aż do 1979 roku. Dodam od siebie ze silnik to nie Diesel a Benzyniak ;)
    Według mnie kawał dobrej motoryzacji..
    Mój dziadek posiada takie 2 pojazdy niestety stoją i niszczeją...
    ZiŁ-157 – radziecka 2,5-tonowa wielozadaniowa ciężarówka wojskowa. Produkowana w latach 1956-1962 przez zakłady ZiŁ. Była to standardowa ciężarówka w Armii Radzieckiej aż do 1979 roku. Dodam od siebie ze silnik to nie Diesel a Benzyniak ;)
    13 maja 2012, 22:33 przez MatiG96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Moja Škoda 105S – Przyszła kolej i na mnie.

Moja Škoda 105S.

Rok produkcji: 1986. Tak, tak ten samochód ma 26 lat!
Przebieg (km): 60 000 po kupnie. W tej chwili 66 000.
Pojemność silnika (cm3): 1 000
Moc silnika (KM): 45. Niestety najsłabsza jednostka montowana w tych samochodach. No cóż... wszystkiego mieć nie można : )
Skrzynia biegów: 4 + R
Rodzaj paliwa: Benzyna. BEZ gazu.
Typ: Sedan
Liczba drzwi: 4
Kolor: Pomarańczowy. Tak! To jest pomarańczowy a nie czerwony i koniec kropka.
Stan: Bardzo dobry.
Uszkodzony: Nigdy.
Wyposażenie: Wersja Exlusiv tak więc ma np. przeciwmgielne, fotele z zagłówkami, kieszenie boczne w drzwiach (razem z miejscem na głośniki).

25 lat jeździł tym dziadek aż w końcu stan zdrowia przestał mu pozwalać na prowadzenie Škodziny.
Ze łzami w oczach podpisywał mi tą umowę.
Jeździł tylko od święta a przed wiazdem do garażu zawsze ją czyścił o czym świadczy stan blacharki.
Zero rdzy.
Nawet w bagażniku jest dywan a pod dywanem piękny oryginalny pomarańczowy lakier.
Podłoga zakonserwowana.
Silnik suchutki.
No po prostu trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno.

Jeśli podoba Wam się połączenie 
osiemnastolatka z dwudziestosześciolatką dajcie moc a wtedy wstawię więcej zdjęć Mandarynki :)
    Przyszła kolej i na mnie.

    Moja Škoda 105S.

    Rok produkcji: 1986. Tak, tak ten samochód ma 26 lat!
    Przebieg (km): 60 000 po kupnie. W tej chwili 66 000.
    Pojemność silnika (cm3): 1 000
    Moc silnika (KM): 45. Niestety najsłabsza jednostka montowana w tych samochodach. No cóż... wszystkiego mieć nie można : )
    Skrzynia biegów: 4 + R
    Rodzaj paliwa: Benzyna. BEZ gazu.
    Typ: Sedan
    Liczba drzwi: 4
    Kolor: Pomarańczowy. Tak! To jest pomarańczowy a nie czerwony i koniec kropka.
    Stan: Bardzo dobry.
    Uszkodzony: Nigdy.
    Wyposażenie: Wersja Exlusiv tak więc ma np. przeciwmgielne, fotele z zagłówkami, kieszenie boczne w drzwiach (razem z miejscem na głośniki).

    25 lat jeździł tym dziadek aż w końcu stan zdrowia przestał mu pozwalać na prowadzenie Škodziny.
    Ze łzami w oczach podpisywał mi tą umowę.
    Jeździł tylko od święta a przed wiazdem do garażu zawsze ją czyścił o czym świadczy stan blacharki.
    Zero rdzy.
    Nawet w bagażniku jest dywan a pod dywanem piękny oryginalny pomarańczowy lakier.
    Podłoga zakonserwowana.
    Silnik suchutki.
    No po prostu trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno.

    Jeśli podoba Wam się połączenie
    osiemnastolatka z dwudziestosześciolatką dajcie moc a wtedy wstawię więcej zdjęć Mandarynki :)
    7 maja 2012, 13:08 przez xavyer (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (9)
    Źródło:

    Własne