Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 128 takich materiałów
    Peugeot 106 Rallye –
    29 września 2012, 11:52 przez ~106Rallye | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    106 – Peugeot germanstyle
    Peugeot germanstyle
    30 sierpnia 2012, 16:06 przez ja123xd (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Peugeot 106 –
    2 sierpnia 2012, 22:17 przez patryk2828 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    106 ′94 – Ładnie się prezentował ten mój staruszek.
    Ładnie się prezentował ten mój staruszek.
    31 lipca 2012, 21:03 przez paffi82 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Mój Pugi 106 – Na razie niestety bez serducha, ale myślę, że przed zimą odżyje mały potworek.
    Na razie niestety bez serducha, ale myślę, że przed zimą odżyje mały potworek.
    31 lipca 2012, 20:52 przez paffi82 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Peugot 106 Rallye KONKURS – Mój mały potworek z Wirtualnych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski ;)
W barwach teamu SUDETY VRT
    Mój mały potworek z Wirtualnych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski ;)
    W barwach teamu SUDETY VRT
    28 kwietnia 2012, 14:07 przez arko1233 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    A mogło być tak pięknie 2... – W 1981 roku zespół projektantów pod kierownictwem inż. Wiesława Wiatraka rozpoczął prace nad Beskidem 106. Samochód odznaczał się bardzo nowoczesnym jednobryłowym nadwoziem o bardzo niskim oporze powietrza, co zaowocowało zużyciem paliwa na poziomie zaledwie 3,9l na 100km przy 90km/h. W pierwszych wersjach zastosowano standardowy silnik z malucha, a w roku 1987 opracowano przedłużoną wersję z silnikiem od 126p bis. Konstrukcyjnie auto było przystosowane do zamontowania czterocylindrowego silnika o większej pojemności. Umieszczony poprzecznie z przodu silnik napędzał przednie koła, co pozwoliło na uzyskanie bardzo obszernej kabiny pasażerskiej i bagażnika który po złożeniu tylnych siedzeń miał pojemność 800l.
Powstało siedem prototypów z czego jeden został rozbity w teście zderzeniowym, a pozostałe przechodziły próby drogowe. Podobnie jak większość polskich prototypów i Beskid miał zostać zniszczony w 1989r. jednak inżynierowie odmówili wykonania tego polecenia (brawa dla tych panów!!!). Gwoździem do trumny Beskida okazał się Fiat Cc który został wprowadzony zamiast niego. FSM miało wykupiony patent na nadwozie jednobryłowe ale zabrakło pieniędzy na jego przedłużenie, co pozwoliło w 1993r. na rozpoczęcie przez Renault produkcji modelu Twingo.
    W 1981 roku zespół projektantów pod kierownictwem inż. Wiesława Wiatraka rozpoczął prace nad Beskidem 106. Samochód odznaczał się bardzo nowoczesnym jednobryłowym nadwoziem o bardzo niskim oporze powietrza, co zaowocowało zużyciem paliwa na poziomie zaledwie 3,9l na 100km przy 90km/h. W pierwszych wersjach zastosowano standardowy silnik z malucha, a w roku 1987 opracowano przedłużoną wersję z silnikiem od 126p bis. Konstrukcyjnie auto było przystosowane do zamontowania czterocylindrowego silnika o większej pojemności. Umieszczony poprzecznie z przodu silnik napędzał przednie koła, co pozwoliło na uzyskanie bardzo obszernej kabiny pasażerskiej i bagażnika który po złożeniu tylnych siedzeń miał pojemność 800l.
    Powstało siedem prototypów z czego jeden został rozbity w teście zderzeniowym, a pozostałe przechodziły próby drogowe. Podobnie jak większość polskich prototypów i Beskid miał zostać zniszczony w 1989r. jednak inżynierowie odmówili wykonania tego polecenia (brawa dla tych panów!!!). Gwoździem do trumny Beskida okazał się Fiat Cc który został wprowadzony zamiast niego. FSM miało wykupiony patent na nadwozie jednobryłowe ale zabrakło pieniędzy na jego przedłużenie, co pozwoliło w 1993r. na rozpoczęcie przez Renault produkcji modelu Twingo.
    1 kwietnia 2012, 16:17 przez matheo200 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Bogini – Déesse czyli tytułowa Bogini. Takim właśnie przydomkiem ochrzczono to auto. Citroen DS - bo to o nim mowa. Zaprezentowany w roku 1955 od razu został okrzyknięty samochodem przyszłości. Choć jeden z dziennikarzy powiedział, że to auto teraźniejszości - po prostu inne są przestarzałe. Auto od razu miało:
- hydropneumatyczne zawieszenie
- hydrauliczny układ hamulcowy
- hydraulicznie sterowane sprzęgło
- hydrauliczne wspomaganie układu kierowniczego
Te nowości z początku sprawiały sporo problemów, gdyż ulegały częstym awariom. Z czasem Citroen dopracował te układy i auto było w miarę niezawodne. W roku 1962 przeszło lifting przedniej części nadwozia, jednak Citroen nie wprowadził większych zmian. W końcu przyszedł rok 1967. DS uzyskał piękny przód z reflektorami schowanymi za szybą. Model z roku 1967 przedstawia zdjęcie do tego opisu.
- Samoskręcające się reflektory doświetlające zakręty.
- Samopoziomujące się światła
- Oczyszczanie szkieł reflektorów (wycieraczkami)
Dziś takie bajery w nowoczesnych reflektorach xenonowych nie dziwią. Ale w roku 1967 musiały budzić uznanie. Bo właśnie to uzyskał ten Citroen. Tak - jeśli firmy chwalą się nowoczesnym systemem skrętnych lamp - to ten system nie jest taki nowoczesny. Ma ponad 40 lat... Jeszcze dodatkowo samochód miał jeden bajer, którego nie ma żadne auto do dziś. Z racji hydraulicznego wspomagania kierownicy ta po skręceniu do oporu samoistnie powracała do położenia środkowego. No cóż w tym dziwnego - ktoś powie. Ano. Ona wracała nawet wtedy, gdy samochód stał! Wystarczyło, by miał włączony silnik i sprawną hydraulikę. Auto szczyciło się niewiarygodnym komfortem. Auto na przestrzeni lat posiadało silniki:
- DS/ID 19 - 1911 cm³, 70 KM - 1955-1965
- DS/ID 19A - 1985 cm³, 78-91 KM - 1965-1969
- DS/ID 20 - 1985 cm³, 99 KM - 1969-1975
- DS 21 - 2175 cm³, 106 KM - 1965-1972
- DS 21ie - 2175 cm³, 125 KM - 1970-1972
- DS 23 - 2347 cm³, 115 KM - 1972-1975
- DS 23ie - 2347 cm³, 130 KM - 1972-1975
Produkcji tego auta zaprzestano po 20 latach. W roku 1975. Sylwetka przestała się podobać. Cóż - taki los samochodów... 
Dziś to auto zaczyna być bardzo doceniane. Jest jednym z piękniejszych klasyków i ceny rzędu 20 000 euro za samochód w bardzo dobrym stanie nikogo nie dziwią. Najcenniejsze są modele z pierwszej fazy (1955-1962) i z fazy trzeciej (1967-1975). Faza druga oprócz liftingu nie wniosła żadnych ciekawostek.
    Déesse czyli tytułowa Bogini. Takim właśnie przydomkiem ochrzczono to auto. Citroen DS - bo to o nim mowa. Zaprezentowany w roku 1955 od razu został okrzyknięty samochodem przyszłości. Choć jeden z dziennikarzy powiedział, że to auto teraźniejszości - po prostu inne są przestarzałe. Auto od razu miało:
    - hydropneumatyczne zawieszenie
    - hydrauliczny układ hamulcowy
    - hydraulicznie sterowane sprzęgło
    - hydrauliczne wspomaganie układu kierowniczego
    Te nowości z początku sprawiały sporo problemów, gdyż ulegały częstym awariom. Z czasem Citroen dopracował te układy i auto było w miarę niezawodne. W roku 1962 przeszło lifting przedniej części nadwozia, jednak Citroen nie wprowadził większych zmian. W końcu przyszedł rok 1967. DS uzyskał piękny przód z reflektorami schowanymi za szybą. Model z roku 1967 przedstawia zdjęcie do tego opisu.
    - Samoskręcające się reflektory doświetlające zakręty.
    - Samopoziomujące się światła
    - Oczyszczanie szkieł reflektorów (wycieraczkami)
    Dziś takie bajery w nowoczesnych reflektorach xenonowych nie dziwią. Ale w roku 1967 musiały budzić uznanie. Bo właśnie to uzyskał ten Citroen. Tak - jeśli firmy chwalą się nowoczesnym systemem skrętnych lamp - to ten system nie jest taki nowoczesny. Ma ponad 40 lat... Jeszcze dodatkowo samochód miał jeden bajer, którego nie ma żadne auto do dziś. Z racji hydraulicznego wspomagania kierownicy ta po skręceniu do oporu samoistnie powracała do położenia środkowego. No cóż w tym dziwnego - ktoś powie. Ano. Ona wracała nawet wtedy, gdy samochód stał! Wystarczyło, by miał włączony silnik i sprawną hydraulikę. Auto szczyciło się niewiarygodnym komfortem. Auto na przestrzeni lat posiadało silniki:
    - DS/ID 19 - 1911 cm³, 70 KM - 1955-1965
    - DS/ID 19A - 1985 cm³, 78-91 KM - 1965-1969
    - DS/ID 20 - 1985 cm³, 99 KM - 1969-1975
    - DS 21 - 2175 cm³, 106 KM - 1965-1972
    - DS 21ie - 2175 cm³, 125 KM - 1970-1972
    - DS 23 - 2347 cm³, 115 KM - 1972-1975
    - DS 23ie - 2347 cm³, 130 KM - 1972-1975
    Produkcji tego auta zaprzestano po 20 latach. W roku 1975. Sylwetka przestała się podobać. Cóż - taki los samochodów...
    Dziś to auto zaczyna być bardzo doceniane. Jest jednym z piękniejszych klasyków i ceny rzędu 20 000 euro za samochód w bardzo dobrym stanie nikogo nie dziwią. Najcenniejsze są modele z pierwszej fazy (1955-1962) i z fazy trzeciej (1967-1975). Faza druga oprócz liftingu nie wniosła żadnych ciekawostek.
    28 października 2011, 0:21 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)