Jednak po dodaniu zdjęć podwozia zaczęło się dziać coś niesamowitego. 7 minut przed końcem aukcji cena samochodu wynosiła 95 000 dolarów.
By ostatecznie auto kupił ccsi2000 za 226 521 dolarów.
Zatem czemu aż tyle? Otóż jak się okazało, przedmiotem sprzedaży był jeden z najrzadszych samochodów na świecie.
To Pontiac LeMans Tempest z roku 1963 w wersji Super Duty. Wykonano zaledwie 6 takich aut.
Okna samochodu z pleksiglasu, nietypowe zawieszenie i tablica rozdzielcza z nazwą toru wyścigowego (Le Mans) wywołały poruszenie wśród kolekcjonerów i szaleństwo w licytacji.
Samochód był fabrycznie odchudzony i fabrycznie wzmocniony. Zwykły Tempest Le Mans posiadał silnik 326 cali sześciennych (5.35 litra) i moc 260 KM. Jednak nie ten, bo za tego wziął się sam...
John DeLorean. Tak, ten sam od DMC 12. A ponieważ Pontiac miał w tym czasie dużo silników, to postanowił poskładać co nieco z fabrycznych części. Blok pozostał od silnika 326 (dlatego plakietka na tylnej klapie mogła pozostać jaka była) nieważne, że cylindry zostały rozwiercone, a układ korbowo-tłokowy wymieniony, GM miało widzieć blok od małego silnika, bo takie mieli przepisy, ale głowica, i osprzęt to już zupełnie inna para kaloszy.
Komentarze