Reklama
Po pierwsze porządne mycie samochodu. Więc myjnia ręczna i pianą aktywną Shiny Garage (robi robotę)
Następnie mikrofibra i osuszanie, by nie zaschły krople na lakierze. A potem alkohol izopropylowy i odtłuszczanie całego auta.
Na szyby boczne i tylna i światła przód/tył wleciała niewidzialna wycieraczka firmy K2
A potem to już wosk Collinite No. 476S i jedziemy.
Szyby od środka także potraktowałem płynem do mycia szyb i izopropylem.
Felgi także nawoskowałem - z zewnątrz zaczęło wszystko dobrze wyglądać.
W środku odkurzanie (porządne odkurzanie)
Reklama
Komentarze