W czasie gdy Lancia Delta, podbijała rajdowe oesy, w niemieckiej fabryce TTE (Toyota Team Europe) inżynierowie pracowali nad Japońską Toyotą Celicą. Nikt wtedy nie spodziewał się, że ta bestia napsuje tyle krwi kierowcom Lancii.
W 1989 roku, za kierownicą Toyoty zasiadł Carlos Sainz. To było najlepsze posunięcie zespołu. Mimo, że w tym sezonie udało mu się zająć zaledwie 15 miejsce w klasyfikacji ogólnej, zespół Lancii wiedział, że żarty się skończyły. W tym samym sezonie nadeszło pierwsze upragnione zwycięstwo dla zespołu TTE. W rajdzie Australii wygrał Juha Kankkunen, a na drugim miejscu uplasował się drugi kierowca Celiki, Kenneth Eriksson.
Sezon 1990, mimo odejścia Kankkunena, który powrócił do Lancii, okazał się szczęśliwym dla zespołu Toyoty. W Celice zmieniono przód, co zniwelowało problem chłodzenia, do tego Sainz dał piękny pokaz swojej regularności. Z 12 rajdów w kalendarzu wystartował w 11 rundach, z których tylko jednej nie ukończył. Najgorszy wynik jaki osiągnął to 4 miejsce w rajdzie Safari, w którym i tak Toyota pokazała pazur.
Sezon 1991, nie był zbyt przychylny, pomimo starań Carlosa, który samotnie walczył o dominację Toyoty, udało się zająć zaledwie drugie miejsce. Nie była to duża strata, jedynie 9 punktów zabrakło, by na dobre zdominować Lancię. Mimo to Toyota szykowała coś nowego.
Sezon 1992 był pojedynkiem mistrzów. Toyota dokonała wielu poprawek w swoim modelu, mimo to Lancia nie pozostała w tyle przygotowując istnego zabójcę, Lancie Super Deltę - była to ostatnia i najlepsza ewolucja rajdowej Lancii. To jednak nie koniec kłopotów Toyoty, do stawki dołączyły również Ford, Subaru i Mitsubishi.
Przez cały ten sezon zwyciężały tylko Lancie i Toyoty. Konkurencja, choć pokazywała pazury na każdym kroku, okazała się bez szans. Jedyne zwycięstwo w tym sezonie przypadło załodze Mitsubishi, z prostego powodu, ani Lancia, ani Toyota nie brała udziału w tych zawodach. Warto dodać, że pomimo starań Włochów, ten sezon zwyciężył Carlos Sainz.
Jednak ten sezon, był ostatnim sezonem Carlosa w Celice. Po podpisaniu kontraktu z firmą Castrol, Sainz zdecydował się odejść z zespołu, pozostając lojalnym firmie Repsol. Za kierownicą Toyoty zasiedli Kankkunen i Auriol, Carlos zaś przeszedł pod skrzydła Lancii.
Komentarze