Reklama
Policjanci mają nakazane, że gdy złapią kierowcę na szczególnie niebezpiecznym zachowaniu, mają zabierać prawo jazdy i kierować sprawę do sądu. Największe prawdopodobieństwo utraty uprawnień wystąpi gdy dwukrotnie przekroczymy dozwoloną prędkość w pobliżu szkół, gdy będziemy wyprzedzać na przejściach dla pieszych, gdy przejeżdżamy na czerwonym świetle albo wyprzedzamy "na trzeciego".
Dotychczas policjanci niezwykle rzadko korzystali z takiego rozwiązania i kończyło się przeważnie na mandacie – który maksymalnie wynosił 500 zł – oraz na punktach karnych. W całym ubiegłym roku odnotowano 768 przypadków odebrania przez prawa jazdy i skierowaniu sprawy do sądu. Przez kilka miesięcy tego roku takich spraw jest już 900! Sądy zazwyczaj przychylają się do wniosku Policji i odbierają kierowcy prawo do poruszania się po drogach publicznym na kilka miesięcy.
Reklama
Komentarze