Momencik, trwa przetwarzanie danych
Moja mała trwająca 2 miesiące historyjka. Dla chcącego nic trudnego, dwa miesiące, całe weekendy i efekt jakiś tam jest. Jak na auto używane do jazdy od pkt. A do B lakier nie musi być w idealnym stanie (czyt. profesjonalnie wykonany). W razie jakichś zarysowań czy innych usterek wystarczy 10 zł i element odzyskuje ten sam wygląd co reszta karoserii, po 2 tygodniach po pomalowaniu zlewa się z resztą. Mimo, że na to nie wygląda lakier jest dosyć odporny na wszelkie zabrudzenia, ocierana kurzu i piachu szmatką.
Wracając do sedna, auto te było dla mnie obiektem nauki drobnej blacharki i lakierowania, ale mimo wszystko efekt mnie zadowala. Mimo wszystko również nie drogo wyszło. Pomalowanie (czasem z paroma poprawkami) całego auta + konserwacja i usuwanie rdzy wyszło mi ~500zł kosztów.
Co sądzicie o tym efekcie?
PS. Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć więcej zdjęć auta podałem w źródle link do albumu ze zdjęciami.
10 grudnia 2013, 14:14
przez
OnSaven
(
PW)
|
Skomentuj (15)
Zobacz następny
Komentarze