Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Profil użytkownika

    wichura

    Kierowca
    Zamieszcza materiały od: 6 kwietnia 2012 - 23:13
    Ostatnio: 13 marca 2014 - 20:47
    • Materiałów na głównej: 6 z 6
    • Punktów za materiały: 203
    • Komentarzy: 7
    • Punktów za komentarze: 0
     
    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    13 marca 2014 o 20:47

    wybacz, ale w tekście nie ma możliwości modulacji tonu. Nie załapałem. mój błąd

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    10 marca 2014 o 0:53

    @MarcinTDI: mojego też rdza dopadła, już lata temu. Jak każdego escorta z resztą. Mój to 99 rok, więc tylko młodszy jest a można go podrasować, co do mocy, początek jest łatwy, pierwsze 130 koni wyciagasz na oryginalnych częściach - podkręcając pompę wtryskową na wyższe dawki końcowe. Póxniej zaczynają się schody, bo wymagane jest wymiana wszystkich łożysk na wale. Podpory i sworznie wytrzymają, łożyska, a raczej tuleje ślizgowe, nie wytrzymają. Dodatkowo można się podkusić o lżejsze tłoki i sworznie, głowicy nawet nie dotykać, bo zawory sa na regulatorach hydraulicznych - i są sterowane bezpośrednio z wałka rozrządu - a nie jak w innych autach - poprzez popychacze pośrednie ;) daje to wiele możliwości bez dużych przeróbek. Oryginalna turbina dobrze pracująca daje ok 0,8 Bar ciśnienia, pracuje równomiernie, bez przekręcenia jej przy ciśnieniu 1,25 Bar - po przekroczeniu tego ciśnienia, niestety można przegrzać łożysko ślizgowe i przekręcić naszą wysłużoną basię. Powodzenia! PS. możesz mieć i srylion koni mechanicznych pod maską - ale to moment obrotowy zrobi z twojego błędnika jesień średniowiecza ~Cystat bodaj z TopGear W dieslach, i na wyścigach, liczy się moment obrotowy silnika, to daje tak naprawdę kopa, moc jest potrzeban jak trzeba wyczuć silnik by wiedzieć kiedy zmieniać biegi ;)

    Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2014 o 0:59

    [materiał]
    Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
    9 kwietnia 2013 o 20:14

    Mi osobiście zdarzało się jeździć i po 150km/h (wg. GPS) a zazwyczaj ok 100-110 jeżdżę ;) Wcześniej jeździłem po KILKADZIESIĄT godzin, z prędkościami typowymi dla ciężarówek, w okolicy 80-90, tylko że narzucano mi trasy PL-Es-PL na strzała. Nie muszę chyba mówić o tym że tak na prawdę, to nie wiem w jaki sposób udało mi się przeżyć tak pół roku. Dzięki bogu zmiana firmy = zmiana czasu pracy, na znacznie lepszy i przyjemniejszy tryb życia.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    1 kwietnia 2013 o 3:25

    Piękno, choć sam w marzeniu mam chevy chevelle 69' 8.7Big-Blck na kompresorze...

    Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 1 kwietnia 2013 o 3:28

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    2 października 2012 o 22:05

    u mnie to V8 Hemi BigBlock ;) bo dobre silne serce to podstawa

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    9 kwietnia 2012 o 12:01

    Omega lotus, jeden z pierwszych cywilnych i tak łatwo [na tamten czas] dostępnych samochodów które zamykały 300km/h - silnik produkcji lotus, 4.2 litra i turbinka całkiem całkiem. O ile dobrze pamiętam to silnik R6.

    [materiał]
    Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
    9 kwietnia 2012 o 11:43

    A niektórzy grają nadal ;)

    « poprzednia 1 następna »