Profil użytkownika
ricotopolsky
Kierowca
Zamieszcza materiały od: | 1 lipca 2012 - 1:43 |
Ostatnio: | 8 października 2015 - 15:30 |
- Materiałów na głównej: 2 z 2
- Punktów za materiały: 163
- Komentarzy: 37
- Punktów za komentarze: 29
« poprzednia 1 2 następna »
Przerobiłem wiele aut, najwięcej Mercedesów (fan marki :D ) i ostatnio sam nabyłem taką C klase z silnikiem 1.8 i do tego w kombi z 5-cio biegowym automatem. Do codziennej jazdy auto na prawdę super. Nie poszaleje się tym, ale można się dynamicznie poruszać. Silnik znam na wylot, na pewno Cię nie zawiedzie. Mam wielkie zaufanie do silników M111. Proste benzyny, nie ma co się psuć :) Gratuluje zakupu :)
300D Daje rade :D
@Boosted_Mikimoto: Admin nie musi wiedzieć wszystkiego...
No niestety, ale wszyscy są w błędzie, ponieważ to jest W126 :)
Ta wskazówka mi na fiata wygląda. Uno??
@Pietro: Mercedes W116
@robertmerc: Mercedes Benz Sieradz. Pozdrawiam :)
Dlaczego tyle Turbodziur? Fajny pick up :D
Będę strzelał, ale uważam, iż jest to Chevrolet Camaro i miseczka G :D
@lookash23: No nie przesadzaj :D tam wybierak był centralnie, a nie po lewo :D Nie te klawisze, nie ta tapicerka, nie ta deska. Nikt by aż tak nie przerobił 190 :D
@Saczers: 2.5D pali tylko litr więcej, a już wystarcza, żeby rozbujać taką krowę. 2.0D nie jedzie :)
Jeżeli już wiesz, że chcesz mieć Mercedesa, ale ma być w gazie musisz poważnie się zastanowić. Silniki 2.3 na tzw. klapie czyli sprzed '92 roku nienawidzą gazu. Nie jest to żaden mit, ani miejska legenda. Niejednokrotnie potwierdziłem tę informacje. Te silniki będą jeździć. Zrobią 20, 50 czasami 100 tyś km. na gazie, ale tak na prawda już po pierwszych najechanych tysiącach zaczyna coś się sypać. Ogólnie Silniki 2.3, 2.6, 3.0 są bardzo fajne, ale z niskimi przebiegami w czystej benzynie. A nie palą mało jak na nasze przeciętne polskie kieszenie. Dużo lepszym wyborem będzie W124 lub W202, w których wychodziły silniki z serii M111. Pojawiały się od połowy, lub od końca '93 roku, teraz już nie pamiętam. To jedne z najlepszych silników Mercedesa w tamtym okresie i występowały w pojemności 1.8, 2.0, 2.2, 2.3 (tylko w210), 2.3 kompressor (w202 i w210), 2.8 i 3.2. Sekwencyjna instalacja gazowa nie robi na nich żadnego wrażenia, a i zwykły gaz, dobrze założony będzie tam jeździł. Osobiście posiadałem W124 2.2 ze zwykłym gazem i zrobił na gazie 300 tyś. km. Obecnie mam 2.2 z sekwencją i nie ma z tym żadnych problemów. Dla Ciebie polecałbym M111 2.0. Przyzwoite koszty utrzymania, spora dostępność części (z 2.2 już nie jest tak łatwo i tanio), 136 KM wystarcza żeby jechać. Moje 2.2 150 KM na sekwencji robi w trybie mieszanym 100 km. na 10 l. gazu. Jazda dosyć dynamiczna, więc myślę, że 2.0 wyjdzie podobnie. Więc jak mówiłem, do wyboru masz W202 lub W124 od końca '93 roku.
Ta, spoko. Tylko jak wielkim debilem trzeba być, żeby jechać 180 km/h na czymś co ma nie przystosowaną chociażby ramę. Mam cichą nadzieję, że ktoś zainwestował w hamulce.
Nie... Chyba, że ulepili by Mercedesa :D
Ja przestraszyłem się, że to jakiś Chevrolet ze spoilerem.
Mercedes W124. Strzelam, że diesel 2.5 20v albo 2.5 turbodiesel.
Otóż mi udało się go zajechać, ale przyczyny są nieznane. W 250D przy przebiegu 1 600 000 km łańcuszek wyleciał przez pokrywę. Myślę, że przy tym kilometrażu miał już prawo się popsuć :)
M50B25 :) ehhh :)
A dzisiaj na Cubie ;)
Jak by ktoś był zainteresowany mam sporo info na temat tego auta :D na pewno co niektórzy poznają go z teledysku Rihanna'y - Shut up and drive
I palące w mieście 13 litrów benzyny :D
Wydaje mi się, że w oryginale był to w116 :)
Znany temat. Mercedes nie dlatego nie lubi stania, że bierze go rdza ale dlatego, że przy pierwszym odpaleniu po takim czasie może wydmuchnąć uszczelkę. Nigdy nie rozumiałem czemu w mietkach się tak dzieje. I to w tych starych silnikach. Jak odpali pierwszy raz to zmierz cisnienie na cylindrach. Później skrzynia. Niby nie do zajechania ale zobacz czy ktoryś bieg sie nie ślizga i czy zmienia płynnie biegi, jak tak to będzie służyć. NA 1 auto sie nada. Na pewno się nie zabijesz :D ale zobaczysz jak ta marka wciąga i doi z człowieka kase :D choruje na to już prawie 4 lata :D Nie żeby utrzymanie było drogie bo nie jest, ale jak coś już jest dobrze to chce się to jeszcze poprawiać... długo by pisać :D powodzenia z gwiazdą :)
Dobre pytanie ;)
2.0 Kompressor bywa awaryjny. Polecam 2.3 kompressor. ta sama moc, a mniej problemów. Nie widziałem jeszcze clk z posypaną blacharką, więc o to nie trzeba się martwić. jeśli chodzi o serwisowanie to na części nawet ze średniej półki trzeba troszke wydać, ale moim zdaniem i tak nie ma tragedii. spalanie śmieszne. przy normalnej jeździe po mieście 2.3 kompressor łyka 8 litrów. zawieszenie jak w każdym mercedesie. swoje wytrzyma ale jak cos sie posypie to nie będzie tanio. ogólnie polecam. sam mam na takiego chrapkę :)