FusioN

@Folley96: Co do 3.0 i 3.2 to się oczywiście zgodzę, ale od kiedy M3 E36 miało oryginalnie montowany motor 2.8? Takowy motor owszem był, ale było to zwykłe 328i o mocy 193 KM :)

@szymko: Kolego :) Tylko zauważ to, że silnik z tej Yamahy w większości nie jest już seryjny (seria ma 150KM, a wiadomo, że 315KM w motocyklu to już jest bardzo dużo) i śmiało można ją porównać do tej Twojej "puszki" tylko, że nie 200 konnej, a takiej, która ma tych koni z 800! ;) A, jak wiemy - jeżeli "puszka" ma 800 kuni pod maską to robi mniej więcej takie samo wrażenie jak Yamaszka w powyższego filmiku, więc jak porównujesz już motocykl do samochodu to chociaż bądź konsekwentny ^^

Uwielbiam to - najpierw trąbi później hamuje! :D Oczywiście w przenośni, bo to nie jest śmieszne ...

Albo podejścia do samego siebie, bo niektórzy sami sobie pozwalają, żeby ich wykorzystywać (nie mam na myśli autora tylko ogółem piszę ^^)

Śliczna *.*

@Jaras1995: Kolega @p4v3u ma rację. Dlaczego? Otóż pozwolę sobie przytoczyć historię, którą opowiedział dość licznej grupie osób pewien strażak z Gdańskiej jednostki straży pożarnej. Gdańsk, Al. Grunwaldzka jadący z prędkością w granicach 140-160 km/h Mercedes uderzył w drzewo, auto prowadziła młoda dziewczyna, a wraz z nią jechała czwórka znajomych. Wszystkie osoby, które siedziały z tyłu nie miały zapiętych pasów. Nie pamiętam już czy pasażer z przodu też, ale na pewno dziewczyna, która kierowała pasy miała zapięte. Strażak opowiadał, że jak tylko przyjechali na miejsce zdarzenia to zobaczyli porozrzucane osoby, które żyły i krzyczały wokół samochodu i jedną osobę w środku auta, która nie dawała oznak życia. Okazało się bowiem, że siła uderzenia była na tyle duża, że pasażerowie bez zapiętych pasów po prostu wylecieli z samochodu przez szyby. I w tym momencie można powiedzieć: "Pasy nie ratują życia, miałem rację.", ale jest jeszcze coś. Dziewczyna, która kierowała mając zapięte pasy podczas uderzenia została w fotelu, a osoby, które siedziały z tyłu samochodu uderzyły w nią z takim impetem, że klatką piersiową połamała(!) obręcz kierownicy. Strażak opowiadał, że dziewczyna nie miała praktycznie żadnych obrażeń zewnętrznych i skupili się na tym, aby wyciągnąć ją z samochodu. Jak się później okazało obrażenia wewnętrzne były na tyle rozległe, że nawet gdyby jeszcze żyła szanse na uratowanie jej były by praktycznie zerowe. W całym tym zdarzeniu tylko i niestety, aż ona poniosła śmierć. Reszta pasażerów doznała większych lub mniejszych uszczerbków na zdrowiu, ale przeżyła. I tu znów nasuwa się pytanie: "Czy pasy na pewno ratują życie?" Z tej historii mogło by wynikać, że nie, bo przecież pozostałe cztery osoby przeżyły. Ale pomyślmy ... co by się stało gdyby wszystkie osoby znajdujące się w aucie miały zapięte pasy? Pamiętajcie, że szanse na to, że uda się wylecieć przez którąś z szyb i przeżyć są bardzo małe. Dlatego drodzy motokiller'owicze pozostawiam to wam i bardzo chętnie poczytam wasze opinie na temat zapinania pasów w samochodzie :) Osobiście jestem za! ^^

@Murzyn: Pierwsze słyszę, żeby "i" oznaczało wersję Individual. :D Według mnie zawsze było to (i jest) oznaczenie silnika benzynowego z wtryskiem paliwa, ale nie twierdzę, że nie masz racji. ^^

Kawał dobrej roboty! Naprawdę ciężko jest zrobić Škodę (sam miałem Octavię I 1.9TDI Laurin & Klement) i wiem, że jest to nie lada wyzwanie. Gratuluję! ^^

@Murzyn: xi to oznaczenie między innymi napędu (x - 4x4), ale w papierach nie ma nic o tym, że jest to wersja Individual, tak samo wewnątrz - żadnych oznaczeń. :p

@Murzyn: Nie jest to Individual, ale jest to jedna z bogatszych wersji wyposażenia (nie mylić z najbogatszą :D)

Jest to moje największe marzenie od dziecka :D Najlepiej w oryginale, czarna bądź czerwona, jasne skóry we wnętrzu i miałbym najlepszy prezent od życia jaki mogę sobie wymarzyć :D

Film bardzo dobry, lecz nie zmienia to faktu, że czasem pokazuje jak nowoczesna elektronika w samochodach zabija stare dobre rozwiązania, sposoby i wiedzę dot. najprostrzych rzeczy, które mogą być banalnym skutkiem np. niedziałającego (nieodpalającego) silnika (kto oglądał wie o jaką scenę chodzi). Polecam!

Domyślam się, że te przedstawione na zdjęciu są Twoje, prawda? :D