Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 49 takich materiałów
    Reanimacja Komara z 1976 roku kupionego za grosze na złomowisku – Foty jak wyglądał w dniu zakupu, i obecnie. Kupiłem go w cenie złomu.  Gdy rozebrałem silnik, okazało się że jest założony nowy tłok, głowica i cylinder. Niestety wał był w rozsypce, i obecnie czeka na nowy. Generalnie Kopruch dostał drugie życie.
    Foty jak wyglądał w dniu zakupu, i obecnie. Kupiłem go w cenie złomu. Gdy rozebrałem silnik, okazało się że jest założony nowy tłok, głowica i cylinder. Niestety wał był w rozsypce, i obecnie czeka na nowy. Generalnie Kopruch dostał drugie życie.
    7 maja 2014, 11:11 przez TomaHawck (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Źródło:

    własne

    Mercedes 190 – Witam mam do kupienia mrecedesa 190 2.0E za małą kase. Wiem że jest na nim  troche rdzy nie wiem dokładnie w jakim stopniu bo ogladałem ją kiedyś na szybko. Może pytanie brzmi na co zwrócić uwage przy jeździe i przy silniku zeby nie kupić kompletnego złomu. Blacharką zewnętrzna sie nie boje bo to jest mankament 190 i powieszchowna rdza zawsze jest, musze tylko zobaczyć jak podłoga wygląda
    Witam mam do kupienia mrecedesa 190 2.0E za małą kase. Wiem że jest na nim troche rdzy nie wiem dokładnie w jakim stopniu bo ogladałem ją kiedyś na szybko. Może pytanie brzmi na co zwrócić uwage przy jeździe i przy silniku zeby nie kupić kompletnego złomu. Blacharką zewnętrzna sie nie boje bo to jest mankament 190 i powieszchowna rdza zawsze jest, musze tylko zobaczyć jak podłoga wygląda
    24 marca 2014, 22:14 przez szczygi (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Prawdziwy pasjonat pokocha swoje auto tak, że – On odejdzie na drugi świat a pozostawi po sobie w garażu dziecko które będzie czekało na to by ktoś się nim zajął ale zajął tak żeby pamięć po właścicielu mogła trwać wiecznie. Pamięć o tym co tak na prawdę kochał, co było jego pasją... Dbajmy o swoje zdrowie, dbajmy o swoje auta, motocykle i inne tego typu wynalazki. Starajmy się zostawić coś po sobie. Coś więcej niż kupa złomu owiniętego na np drzewie.... dołączone zdjęcie oceniam jako piękne, 10 na 10, resztę wy oceńcie sami. Pozdrawiam wszystkich motokillerów i motokillerki.
    On odejdzie na drugi świat a pozostawi po sobie w garażu dziecko które będzie czekało na to by ktoś się nim zajął ale zajął tak żeby pamięć po właścicielu mogła trwać wiecznie. Pamięć o tym co tak na prawdę kochał, co było jego pasją... Dbajmy o swoje zdrowie, dbajmy o swoje auta, motocykle i inne tego typu wynalazki. Starajmy się zostawić coś po sobie. Coś więcej niż kupa złomu owiniętego na np drzewie.... dołączone zdjęcie oceniam jako piękne, 10 na 10, resztę wy oceńcie sami. Pozdrawiam wszystkich motokillerów i motokillerki.
    15 marca 2014, 20:33 przez sebaaRZW (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Etap Kolejny – Kontynuacja projektu reaktywacji motóra kupionego za 20zl ze złomu, efekt po piaskowaniu i lakierowaniu jak widać jest : do tego dojdzie tłumik, boczki i dodatki w chromie. Każda śruba wymieniona na nową polerowaną
    Kontynuacja projektu reaktywacji motóra kupionego za 20zl ze złomu, efekt po piaskowaniu i lakierowaniu jak widać jest : do tego dojdzie tłumik, boczki i dodatki w chromie. Każda śruba wymieniona na nową polerowaną
    13 marca 2014, 18:53 przez Golec1992 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (3)
    Źródło:

    Własne

    Fiat 125p Akropolis 1800 – Dziś pojechałem na złomowisko poszukać paru dodatków do mojego Fiat-a 126p a tu taki rarytasik... szkoda że tak skończył, rozmawiałem z pracownikiem i auto nie zostało wyrejestrowane bo właściciel złomu chce dać mu drugie życie
    Dziś pojechałem na złomowisko poszukać paru dodatków do mojego Fiat-a 126p a tu taki rarytasik... szkoda że tak skończył, rozmawiałem z pracownikiem i auto nie zostało wyrejestrowane bo właściciel złomu chce dać mu drugie życie
    10 marca 2014, 16:35 przez sid1521 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Źródło:

    Własne

    Wrak Race – Bo choć dla niektórych to sterta złomu dla innych to kupa radochy i godna śmierć dla wozu.
    Bo choć dla niektórych to sterta złomu dla innych to kupa radochy i godna śmierć dla wozu.
    24 lutego 2014, 20:50 przez Waiter (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Dawniej szczyt luksusu, dziś kupa złomu –
    15 lutego 2014, 19:43 przez Wariat_ (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    PASJA = McLaren F1 z Zabrza. Polak stworzył supersamochód. – Jak znaleźć się w posiadaniu własnego McLarena F1? Oczywiście można go kupić, albo... zbudować we własnym garażu. Przykładem na to jest Jacek Mazur z Zabrza.

Stworzyć samochód, który w oryginale wart jest ok. 25 mln zł to nie lada zadanie. Panu Jackowi udało się to wykonać ze złomu i zdobytych na własną rękę części zamiennych.

Prace nad tym pojazdem trwały aż osiem lat, a pomocną dłoń okazali także przyjaciele i rodzina. Jak widać trud się opłacił.

Koszty nie były małe. Aby stworzyć legendarnego McLarena, Jacek Mazur przeznaczył 100 tys. zł.

McLaren F1 był superautem produkowanym w latach 1994-1998 i przez długi czas był najszybszym samochodem na świecie. Jego prędkość maksymalna wynosi 388,5 km/h. Powstało tylko 100 egzemplarzy tego modelu.

Polski konstruktor, gdy po raz pierwszy ujrzał McLarena F1 wiedział, że kiedyś będzie miał własny egzemplarz. Marzenia się spełniły. Gratulujemy efektu.

Na swoim koncie Jacek Mazur  ma także konstrukcję repliki Lamborghini Countach oraz Porsche 911, ale McLaren - jak mówi - jest jego największym sukcesem.
    Jak znaleźć się w posiadaniu własnego McLarena F1? Oczywiście można go kupić, albo... zbudować we własnym garażu. Przykładem na to jest Jacek Mazur z Zabrza.

    Stworzyć samochód, który w oryginale wart jest ok. 25 mln zł to nie lada zadanie. Panu Jackowi udało się to wykonać ze złomu i zdobytych na własną rękę części zamiennych.

    Prace nad tym pojazdem trwały aż osiem lat, a pomocną dłoń okazali także przyjaciele i rodzina. Jak widać trud się opłacił.

    Koszty nie były małe. Aby stworzyć legendarnego McLarena, Jacek Mazur przeznaczył 100 tys. zł.

    McLaren F1 był superautem produkowanym w latach 1994-1998 i przez długi czas był najszybszym samochodem na świecie. Jego prędkość maksymalna wynosi 388,5 km/h. Powstało tylko 100 egzemplarzy tego modelu.

    Polski konstruktor, gdy po raz pierwszy ujrzał McLarena F1 wiedział, że kiedyś będzie miał własny egzemplarz. Marzenia się spełniły. Gratulujemy efektu.

    Na swoim koncie Jacek Mazur ma także konstrukcję repliki Lamborghini Countach oraz Porsche 911, ale McLaren - jak mówi - jest jego największym sukcesem.
    23 grudnia 2013, 23:10 przez marcineek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Mój nissanek – nissan primera p 10 2.eGT 150KM 
kupiony po cenie złomu po paru tygodniach pracy
    Nissan primera p 10 2.eGT 150KM
    kupiony po cenie złomu po paru tygodniach pracy
    19 grudnia 2013, 21:02 przez MagicalFire (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)
    Źródło:

    własne

    Komar uratowany ze złomu – Czyli dzieło 13-letniego lokalnego mechanika
    Czyli dzieło 13-letniego lokalnego mechanika
    24 października 2013, 16:40 przez xaver95 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (6)