Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 83 takie materiały
    Czy tylko ja kocham zapach palonej gumy? –
    7 października 2012, 14:26 przez Gocu (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Zapach Krwi - BMW –
    3 października 2012, 10:37 przez Dasteri (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Puszczają dymka – Już czuję zapach spalin dwusuwa i słyszę ten dźwięk!
    Już czuję zapach spalin dwusuwa i słyszę ten dźwięk!
    30 lipca 2012, 9:47 przez cichycr (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Jeśli naprawdę kochasz drift to właśnie... – ...poczułeś zapach palonych opon.
    ...poczułeś zapach palonych opon.
    27 lipca 2012, 17:25 przez MyszaQ (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Lamborghini countach lp 5000 s – Lamborghini Countach LP400 - model super sportowego samochodu produkowanego przez włoską firmę Automobili Lamborghini S.p.A. w latach 1974 - 1990.
Zaprezentowany w 1971 Countach LP5000 został wybrany na następcę Miury, jednak samochodu nie wprowadzono do sprzedaży ze względu na problemy techniczne. Najpoważniejszym z nich było przegrzewanie się silnika. Modyfikacja układu chłodzącego nic nie dała, dlatego też zrezygnowano 5-litrowego silnika na rzecz mniejszego o pojemności 3,9-litra z Miury. Lecz silnik dalej miał problemy z przegrzewaniem się, więc powiększono istniejące wloty powietrza i dodano nowe za drzwiami.
Powstały dwa prototypy. Pierwszy, czerwony trafił do kierowcy testowego Lamborghini. Natomiast drugi, zielony został zaprezentowany w 1973 w Genewie i jest uznawany za pierwszy produkcyjny egzemplarz tego modelu. Obecnie samochód znajduje się w Muzeum Lamborghini. Sprzedaż Countacha LP400 zaczęła się 11 kwietnia 1974.
W przeciwieństwie do LP5000, LP400 oparty jest na stalowej ramie przestrzennej, spawanej z rurek o średnicy 4 cm. Nadwozie jest o 13 cm dłuższe i wykonano je w całości z aluminium, dzięki czemu auto waży zaledwie 1065 kg. Countach wyposażony był w unoszone światła, zamontowane za kloszami kierunkowskazów i świateł pozycyjnych. Z tyłu za komorą silnika znalazł się bagażnik o pojemności 240 l. Wnętrze było niezwykle proste, ale oczywiście wykonane w skórze. Silnik LP400 to dobrze znana 3,9-litrowa, gaźnikowa jednostka napędzająca praktycznie wszystkie Lamborghini od 1966. Wprowadzono w niej sporo zmian, dzięki czemu moc wynosiła 276 kW (375 KM). Aby uzyskać odpowiednią trakcję zastosowano dyferencjał z ograniczonym poślizgiem. LP400 osiągał prędkość max. 316 km/h co czyni z niego najszybszego seryjnego Countacha. Jednak prowadzenie pozostawiało wiele do życzenia za sprawą wąskich i wysokich opon. Auto miało również inne wady: mało miejsca w kabinie, ciężko pracująca kierownica, skrzynia biegów, sprzęgło, hałas i nieprzyjemny zapach benzyny w kabinie, jednak takie mankamenty były czymś normalnym w superautach z tamtych czasów.
Countach LP400 jest uważany za najlepszy sportowy samochód tamtych czasów, jednak nie wpłynęło na zmianę sytuacji finansowej firmy. W roku wprowadzenia samochodu do sprzedaży, Ferruccio Lamborghini sprzedał swoją fabrykę, a w 1978 firma ogłosiła bankructwo. Powstało tylko 150 sztuk tego auta, dzisiaj jest rarytasem dla kolekcjonerów.
Godny szczególnej uwagi jest prawie w ogóle nieznany fakt wyprodukowania przez firmę na indywidualne zamówienie, jeszcze w 1999 roku limitowanej (dwie sztuki) wersji Countach Bart stworzonej specjalnie dla zamożnych fanów Lamborghini z Belgii oraz z Francji.
Nazwa Countach Bart pochodzi od imienia belgijskiego stylisty (z pochodzenia Polaka), który wynegocjował z Lamborghini warunki sprzedaży dwóch ostatnich w historii egzemplarzy auta. Obecnie widok Lamborghini Countach Bart cieszy oczy mieszkańców Brukseli oraz Cannes.
    Lamborghini Countach LP400 - model super sportowego samochodu produkowanego przez włoską firmę Automobili Lamborghini S.p.A. w latach 1974 - 1990.
    Zaprezentowany w 1971 Countach LP5000 został wybrany na następcę Miury, jednak samochodu nie wprowadzono do sprzedaży ze względu na problemy techniczne. Najpoważniejszym z nich było przegrzewanie się silnika. Modyfikacja układu chłodzącego nic nie dała, dlatego też zrezygnowano 5-litrowego silnika na rzecz mniejszego o pojemności 3,9-litra z Miury. Lecz silnik dalej miał problemy z przegrzewaniem się, więc powiększono istniejące wloty powietrza i dodano nowe za drzwiami.
    Powstały dwa prototypy. Pierwszy, czerwony trafił do kierowcy testowego Lamborghini. Natomiast drugi, zielony został zaprezentowany w 1973 w Genewie i jest uznawany za pierwszy produkcyjny egzemplarz tego modelu. Obecnie samochód znajduje się w Muzeum Lamborghini. Sprzedaż Countacha LP400 zaczęła się 11 kwietnia 1974.
    W przeciwieństwie do LP5000, LP400 oparty jest na stalowej ramie przestrzennej, spawanej z rurek o średnicy 4 cm. Nadwozie jest o 13 cm dłuższe i wykonano je w całości z aluminium, dzięki czemu auto waży zaledwie 1065 kg. Countach wyposażony był w unoszone światła, zamontowane za kloszami kierunkowskazów i świateł pozycyjnych. Z tyłu za komorą silnika znalazł się bagażnik o pojemności 240 l. Wnętrze było niezwykle proste, ale oczywiście wykonane w skórze. Silnik LP400 to dobrze znana 3,9-litrowa, gaźnikowa jednostka napędzająca praktycznie wszystkie Lamborghini od 1966. Wprowadzono w niej sporo zmian, dzięki czemu moc wynosiła 276 kW (375 KM). Aby uzyskać odpowiednią trakcję zastosowano dyferencjał z ograniczonym poślizgiem. LP400 osiągał prędkość max. 316 km/h co czyni z niego najszybszego seryjnego Countacha. Jednak prowadzenie pozostawiało wiele do życzenia za sprawą wąskich i wysokich opon. Auto miało również inne wady: mało miejsca w kabinie, ciężko pracująca kierownica, skrzynia biegów, sprzęgło, hałas i nieprzyjemny zapach benzyny w kabinie, jednak takie mankamenty były czymś normalnym w superautach z tamtych czasów.
    Countach LP400 jest uważany za najlepszy sportowy samochód tamtych czasów, jednak nie wpłynęło na zmianę sytuacji finansowej firmy. W roku wprowadzenia samochodu do sprzedaży, Ferruccio Lamborghini sprzedał swoją fabrykę, a w 1978 firma ogłosiła bankructwo. Powstało tylko 150 sztuk tego auta, dzisiaj jest rarytasem dla kolekcjonerów.
    Godny szczególnej uwagi jest prawie w ogóle nieznany fakt wyprodukowania przez firmę na indywidualne zamówienie, jeszcze w 1999 roku limitowanej (dwie sztuki) wersji Countach Bart stworzonej specjalnie dla zamożnych fanów Lamborghini z Belgii oraz z Francji.
    Nazwa Countach Bart pochodzi od imienia belgijskiego stylisty (z pochodzenia Polaka), który wynegocjował z Lamborghini warunki sprzedaży dwóch ostatnich w historii egzemplarzy auta. Obecnie widok Lamborghini Countach Bart cieszy oczy mieszkańców Brukseli oraz Cannes.
    4 lipca 2012, 15:32 przez mentor_one (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Chevrolet Bel Air – Czyż nie jest piękny ? Chciałbym chociaż poczuć zapach jego nowej tapicerki...
    Czyż nie jest piękny ? Chciałbym chociaż poczuć zapach jego nowej tapicerki...
    4 lipca 2012, 22:27 przez truskafka (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Zapach + Dźwięk = < 3 – chyba każdy choć raz próbował
    Chyba każdy choć raz próbował
    23 czerwca 2012, 9:33 przez Beagle95 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Mixol – a Ty, pamiętasz jego zapach?
    A Ty, pamiętasz jego zapach?
    22 czerwca 2012, 16:51 przez orwo (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (4)
    Wierszyk o Scanii – Wchodzę po schodkach do kabiny
I już wyobrażam sobie świst turbiny
Gdy zajmę miejsce za kierownicą
To inne problemy mi się nie liczą
Zanim usłyszę bulgot V8 (czyt. v ósemki)
Wtedy na plecach mam dreszczyk wielki
Moja Scania 620 koni koni ma
I każdego frajera wydymać się da
Tylko ona jest księżniczką szos
Ale taki jest już jej los
Nieważne ile przebiegu ma
Ważne że wciąż do przodu gna 
25 ton mam na ogonie
A czuję jakbym jechał samym koniem
Kontrola trakcji się denerwuje
Kiedy 620 koni się raduje
Gdy zapach palonej gumy poczujesz
Oznacza to że ją mordujesz
I chociaż jesteś uradowany wielce
To musisz wiedzieć że Scania też ma serce
    Wchodzę po schodkach do kabiny
    I już wyobrażam sobie świst turbiny
    Gdy zajmę miejsce za kierownicą
    To inne problemy mi się nie liczą
    Zanim usłyszę bulgot V8 (czyt. v ósemki)
    Wtedy na plecach mam dreszczyk wielki
    Moja Scania 620 koni koni ma
    I każdego frajera wydymać się da
    Tylko ona jest księżniczką szos
    Ale taki jest już jej los
    Nieważne ile przebiegu ma
    Ważne że wciąż do przodu gna
    25 ton mam na ogonie
    A czuję jakbym jechał samym koniem
    Kontrola trakcji się denerwuje
    Kiedy 620 koni się raduje
    Gdy zapach palonej gumy poczujesz
    Oznacza to że ją mordujesz
    I chociaż jesteś uradowany wielce
    To musisz wiedzieć że Scania też ma serce
    3 maja 2012, 14:49 przez Mateusz4 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Wygląd, dźwięk i moc po którym serce zaczyna bić coraz szybciej

    Samochód dla prawdziwych mężczyzn którzy kochają drift oraz zapach palacej się gumy :D
    27 kwietnia 2012, 22:12 przez pindzio (PW) | Do ulubionych | Skomentuj