Szukaj
Znalazłem 619 takich materiałów
Zniecierpliwiony ojczulek w samochodzie Opel Zafira CNA XXXX, zaczyna jechać po obszarze wyłączonym z ruchu przed rondem, przez co ostrzegłem go klaksonem, że osoby przed nim prawidłowo zmieniają pas na lewy i sygnalizują to kierunkowskazem.
Najwidoczniej coś się wtedy w nim odpaliło, bo jak to tak można trąbić na króla szos.
Na rondzie oczywiście pojechał prosto, ale z włączonym lewym kierunkowskazem.
Chwilę później po zjechaniu z ronda dogania mnie, najeżdża mi na zderzak i zaczyna trąbić.
Następnie zrównuje się ze mną na dwupasmowej drodze i gestami wymachuje jakieś rzeczy, pokazując mi żebym zjechał gdzieś na bok. Próbował również zepchnąć mnie z drogi.
Przez stres niestety przegapiłem swój zjazd i musiałem zawrócić na skrzyżowaniu.
Oczywiście gościu cały czas jechał za mną - widać, że z przodu po stronie pasażera siedzi małe dziecko na foteliku. Po nawrotce, gościu postanowił zajechać mi drogę i wymusić pierwszeństwo przed światłami. Następnie, cały czas jechał za mną i przeciął mi drogę na rondzie, przez co musiałem szybko i mocno odbić kierownicą, żeby go nie zahaczyć, a następnie doprowadził do zatrzymania ruchu na rondzie. Chwilę później chyba mu się przypomniało, że on przecież jedzie z dziećmi i już za mną nie pojechał na zjeździe.
Oprócz niego w aucie była najprawdopodobniej trójka dzieci - jedno z przodu, dwa z tyłu. Współczuję dzieciakom takiego mądrego ojca....Tacy ludzie nie powinni jeździć po ulicy, szczególnie wożąc ze sobą swoje potomstwo - no chyba, że dzieci nie były jego, to jeszcze gorzej.
Dodam, że zgłosiłem sytuację na 112, ale Pani powiedziała, że jak już go zgubiłem to oni nie mogą wysłać patrolu, mimo, że podałem im dokładnie miejsce, w którym go ostatni raz widziałem. Nie była w stanie mi powiedzieć, gdzie to nagranie wysłać, najlepiej żeby iść z tym na komisariat."
Aktualizacja :
"Wczoraj, tj. 26.02 zgłosiłem agresora na skrzynkę e-mail „stop agresji drogowej” w Bydgoszczy. Dostałem dzisiaj potwierdzenie, że sprawa została przekazana do KP Koronowo
13.02.2024 DK10/DK80 Bydgoszcz
Przypomniał mi się Sebastian jak widziałem ją w lusterku po zmianie pasa. Ale chyba ona jeszcze gorszą niż Sebastian.
Aha, mam z dźwiękiem film ale wyciszyłem bo o głupotach z dzieckiem rozmawiam akurat.
Lublin. 17.10. Przed godziną 17.
Drodzy piesi. Jeśli poważnie traktujecie swoje życie, to niech ten film będzie taka przestrogą...
04.01.2023 DK7 Zakopianka
"Niestety nie widziałem sytuacji od początku i nie wiem co było przyczyną. Kamerkę też miałem wyłączoną i włączyłem ją po sytuacji gdzie opel przejechał przez wysepkę (duży krawężnik) oddzielająca pasy ruchu, prawie wjechał w latanie znajdująca się na wysepce i chciał wyprzedzić nissana jadąc przeciwległym pasem ruchu, ale musiał zjechać za niego bo ruch zatrzymał się na światłach. Od tego momentu kamerka już nagrywała."
3.01.2024 Lublin
Koleś po wszystkim uciekł. Wiedząc że mam kamerkę nawet gościa nie goniłem, od razu pojechałem na komendę, pokazałem filmik i zgłosiłem kolizję. Co zabawne, gość z uszkodzonego Audi również udał się na ten sam komisariat (był przede mną), jednak nie był w stanie podać szczegółów innych niż marka i kolor samochodu oraz oczywiście lokalizacji. Jednym słowem pomogłem rozwiązać dwie sprawy za jednym zamachem. Policjant ocenił, że zdarzenie będzie rozpatrzone jako dwie oddzielne kolizje (za każdą mandat + punkty). Naruszenia w postaci wyprzedzenia na skrzyżowaniu, przejściu dla pieszych albo jazda po pasie dla rowerów zostaną „wchłonięte” przez mandat za kolizję. Od momentu kolizji do wyjścia z posterunku minęło ok. 2 godziny.
W wyniku zdarzenia w moim samochodzie uszkodzony został zderzak, felga i lewy tylny błotnik. Zgłosiłem to do ubezpieczyciela (dając namiary na numer zgłoszenia na policji itd.), szkodę zlikwidowałem bezgotówkowo w ASO (ponad 5k za wymianę felgi, lakierowane zderzaka i błotnika). Do tego dostałem samochód zastępczy. Nie wiem natomiast jak (i czy w ogóle) szkodę zlikwidował Pan z Audi.
Na pewno znajdą się osoby które powiedzą „mogłeś puścić głupszego”. Otóż tym razem nie puściłem, a zaprosiłem na zajęcia. Lekcja kosztowała go najprawdopodobniej regres za koszt naprawy uszkodzeń + wynajem samochodu zastępczego, (bo przecież uciekł z miejsca zdarzenia), mandat i punkty karne. Zakładam że suma summarum wyszło nie więcej niż 10 tysięcy złotych.
Film wrzucam jako pokaz braku umiejętności odpuszczenia. Co zabawne jechałem akurat na gokarty gdzie mogłem właśnie tak się pozderzać. Tyle tylko, że było taniej, bezpieczniej i bezstresowo. Przesłałem Ci oba klipy, dotniesz jak uważasz. Możesz wrzucić mój opis do filmu, po to w sumie go napisałem.
PS. W liście od Policji dostałem imię i nazwisko gościa. W mieście pod takimi danymi znalazłem radcę prawnego i stomatologa więc w sumie byłem i nie byłem zaskoczony rozwojem wypadków. Z perspektywy czasu nie wiem jednak czy bym chciał pisać oświadczenie z kimś kto nie widział zagrożenia w wyprzedzaniu na środku skrzyżowania i przejścia dla pieszych. Nie wiem jednocześnie, czy taka lekcja coś pomoże.
Pozdrawiam
Finalnie okazało się, że samochodem który uległ wypadkowi podróżowała para staruszków, dziadek został oślepiony długimi i nie widział drogi. Jak zapytałem, czemu się nie zatrzymał, to stwierdził, że myślał że powoli się minie. Nie był pijany.
Facet co jechał na długich, stwierdził i tu cytat "No wiem, że jechałem na długich, że oślepiałem. Ale jakoś tak mało widziałem. No nie wiem dlaczego nie zmieniłem".
Nikomu nic się nie stało, samochód zepchnęliśmy na pobocze, dziadek zadzwonił po syna, wtedy ja z żoną odjechaliśmy. Dziadek miał do przejechania łącznie 3 km, wracał z wigilii od córki.
24.12.2023 okolice Lubartowa woj. lubelskie
Krakowskie naciągacze z policji, od tamtej pory ich nie widziałem w tym miejscu. Mogłem nie przyjmować mandatu, ale mój czas jest cenniejszy niż stówka i to olałem.