Panu z Seata jadącego dziś (09-07-2014) ulicą Dolna Wilda w stronę centrum Poznania, który widząc z daleka, że jadę trochę za szybko swoją Vectrą już z 500 metrów mrugał mi światłami, aby ostrzec mnie przed patrolem za zakrętem. Oby jak najwięcej takich kierowców!
Żeby nie ulica zablokowana przed Lamborghini to w życiu bym nie jechała za tym autem - gdy tylko z przodu zwolniła się droga to malejąca, zielona kropka w oddali pomału znikała, a dźwięk przemijał.