Szukaj
Znalazłem 23 takie materiały
Piąta generacja tego samochodu (na zdjęciu) produkowana była krótko, bo od 1980 do 1982r. Mercury jako oddział Forda produkował samochody oparte właśnie na Fordach. W przypadku Cougara był to Mustang, potem Thunderbird, a potem Contour.
Cougar, jako jeden z 16 modeli Forda i Mercury'ego bazował na platformie Fox-Body produkowanej między 1978 a 2004 rokiem.
Ciekawostka:
Ósma generacja modelu Cougar to tak naprawdę zaadaptowany na rynek amerykański następca Forda Probe, model Cougar. Powstał on na bazie drugiej generacji Forda Mondeo. Z kolei już pierwsza generacja Mondeo (potem także druga) została jako pierwsza dostosowana do amerykańskiego rynku i tam sprzedawana jako Ford Contour (w niezmienionej formie jako następca modelu Tempo) oraz Mercury Mistique (przeprojektowano przód i tył).
Dostępne modele mk3:
Capri L (1.3, 1.6)
Capri LS (1.6)
Capri GL (1.6, 2.0)
Capri S (1.6, 2.0, 2.3, 3.0)
Capri Laser (1.6, 2.0)
Capri Ghia (2.0, 3.0)
Capri 2.8 Injection (2.8)
Capri 2.8 Injection Special (2.8)
Capri 280 (2.8)
Ponadto modele specjalne:
Capri Cabaret I i II (1.6, 2.0)
Capri Calypso I i II (1.6)
Capri Cameo (1.3, 1.6)
Capri GT4 (1.6, 2.0)
Capri Tempo (1.3, 1.6)
1980 - wprowadzenie do oferty 'topowego' modelu 2.8i - 160 KM, 0–100 km/h 7,8 s
1981 - Ford Capri Turbo - 2.8 turbo - 188 KM
1981 - Zakspeed Capri - wersja przeznaczona do wyścigów torowych
1982 - Tickford Capri - angielska luksusowa wersja, silnik 2.8i turbo 200 KM, 0–100 km/h 6,0 s; całość składana w zakładach Tickford'a
1984 - koniec produkcji w Niemczech
1986 - pożegnalna, limitowana seria 280 "Brookland" dostępna jedynie w kolorze brookland green,
1987 - zakończenie produkcji trzeciej generacji
Z racji cieplejszych dni stwierdziłem że wkońcu dziś nadszedł czas na lekkie odświeżenie Passka, więc pojechałem na myjke ciśnieniową, po obeschnięciu autka wziąłem się za paste TEMPO i przejechałem całe auto. Oto efekt!
VW PASSAT B5FL z 2.5TDI V6 pod maską! (dla mnie silnik jest ok, zwłaszcza jeśli ktoś o niego dba, to już drugi Passek z tym motorem)
Widziałem go w akcji na Rajdzie Jastrzębskim i tempo filmu nie jest przyśpieszane. Chłopak ma bardzo dobrą technikę jazdy! To co wyprawia z tą Astrą to po prostu poezja!
W niektórych opracowaniach jako twórcę pierwszych w Polsce motocykli wymienia się Henryka Choińskiego, znanego w Warszawie sportowca, gwiazdę toru na Dynasach. Trudno jednak uznać jego konstrukcje przeznaczone do ścigania się na betonowym owalu u podnóża wiślanej skarpy za wyroby przemysłowe, a jego samego - za producenta. Za datę początkową polskiej produkcji motocykli przyjmuje się więc początek roku 1929, gdy w Państwowej Wytwórni Samochodów przy ulicy Terespolskiej na warszawskiej Pradze powstała seria CWS-ów M 55, dość wiernie skopiowanych z Harleya-Davidsona i Indiana. Pośpiech i niekompetencja konstruktorów sprawiły, że maszyny były pełne wad i usterek. Pełnowartościowym motocyklem okazała się dopiero udoskonalona wersja z początku lat 30. nosząca nazwę CWS 111, a następnie Sokół. W Opalenicy przedsiębiorstwo noszące trochę na wyrost nazwę "Pierwsza Fabryka Motocykli w Polsce" wystartowało 1 stycznia roku 1929. Budowę próbnej serii motocykli rozpoczęto w dwa tygodnie później, prototyp z nazwą "Lech" na zbiorniku paliwa gotowy był do prób w lutym!
Tak szybkie tempo nazywano kiedyś amerykańskim i w przypadku opalenickim nie była to wcale metafora. Lecha zaprojektował inżynier Władysław Zaleski, który po odrodzeniu Polski w roku 1918 powrócił do kraju z USA. Legitymował się przeszło dwudziestoletnią praktyką w tamtejszych biurach konstrukcyjnych. Spiritus movens całego przedsięwzięcia był obywatel Opalenicy Wacław Sawicki, który wcześniej przez kilka lat prowadził w miasteczku garbarnię parową noszącą nazwę "Towarzystwo Akcyjne W. Sawicki i Spółka". Po zlikwidowanym w 1927 roku zakładzie pozostały trzy hale o łącznej powierzchni 840 metrów kwadratowych i w jednej z nich ulokowano warsztat, w którym powstały pierwsze Lechy. Dwie pozostałe hale miały być zagospodarowane po uruchomieniu produkcji seryjnej. Z zachowanych dokumentów wynika, że Pierwsza Fabryka Motocykli w Polsce dysponowała dwiema tokarniami, szlifierką, wiertarką, piłą poprzeczną, hartowniczym piecem gazowym, piecem i tyglami do wykonywania odlewów aluminiowych oraz warsztatem ślusarskim i małą kuźnią. Takich "fabryk" było jednak wtedy mnóstwo.
Rok 1929 - z czym kojarzy się nam ta data? Oczywiście z wybuchem wielkiego kryzysu, który rozpoczął się krachem na nowojorskiej giełdzie, a niebawem rozlał się na cały świat. Czas, gdy społeczeństwa gwałtownie ubożały, banki i przedsiębiorstwa bankrutowały, a bezrobocie rosło lawinowo był chyba najgorszym z możliwych do rozkręcania interesu. Sawicki zdawał sobie z tego sprawę i zabiegał o pozyskanie zamówień wojskowych. W grudniu 1929 roku wystąpił z pismem do MSWojsk. prosząc o określenie warunków, jakie musiałby spełniać motocykl by był uznany za przydatny dla armii. W Opalenicy pojawili się przedstawiciele Wojskowego Instytutu Badań Inżynierii w Warszawie. Pozytywnie ocenili intencje przedsiębiorcy, ale zwrócili uwagę na pewne niedostatki techniczne prototypów oraz na fakt, że motocykle budowano nie na podstawie szczegółowej dokumentacji lecz pobieżnych szkiców. To ostatnie może nasuwać wątpliwości co do kompetencji inżyniera Zaleskiego, ale przecież w podobnym stylu, kreśląc projekty na serwetkach i dokonując obliczeń w pamięci pracował genialny konstruktor, twórca m.in. samochodu CWS T-1, Tadeusz Tański.
Zaleski znał motoryzację amerykańską i trudno się dziwić, że Lech wyglądał na nieco zmniejszoną kopię Harleya-Davidsona. Miał silnik dwucylindrowy, widlasty, dolnozaworowy połączony ze skrzynią biegów o trzech przełożeniach w osobnej obudowie. Jego pojemność - 500 cm sześć., moc 5 KM. W pierwszej wersji zbiornik paliwa znajdował się pod górną belką ramy, później wprowadzono nowocześniejszy, obły zbiornik osadzony na ramie. W prototypie brakowało też hamulca przedniego koła. Oryginalnie prezentowało się trapezowe zawieszenie przedniego koła resorowanego za pomocą tzw. sprężyn płaskich. Motocykl osiągał prędkość ok. 75 kilometrów na godzinę.
Korespondencja z ministerstwem trwała przez cały rok 1930. Wojskowi chwalili jakość motocykli i stosowanie w nich dużej liczby surowców i podzespołów krajowych. Formułowali też dość mgliste, ale budzące nadzieję obietnice "szerszej współpracy". Na wystawach przemysłowych stoisko Lecha było oblegane, a firma zdobywała dyplomy uznania. Lech w wersji sportowej uczestniczył w wielu rajdach i wyścigach. Nie wygrywał, ale w rękach czołowych wielkopolskich motocyklistów wykazywał się solidnością i niezawodnością. Gdy zaczęło brakować pieniędzy, Sawicki próbował przekształcić firmę w spółkę akcyjną. Bez powodzenia. Pierwsza próba stworzenia polskiej prywatnej fabryki motocykli zakończyła się fiaskiem po wyprodukowaniu kilkunastu bądź kilkudziesięciu jednośladów. Do naszych czasów nie przetrwał żaden z nich.
źródło: strona klubu motorowego "Lech 1929 Opalenica"
‹ pierwsza < 1 2 3 > ostatnia ›