Eclipse kupiłem od kolegi za śmieszne pieniądze, po niewielkim wkładzie finansowym zaczęła jeździć. Sprzedałem ją szefowi ale po jakimś czasie wróciła do mnie z czego byłem i jestem zadowolony. Ze względu że Eclipse cała w dobrym stanie jak na swoje lata 93r. mój rocznik postanowiłem nieco odświeżyć autko i nadać mu indywidualny design. Silnik oryginalnie zakuty, co jest niespotykane w osobówkach nawet sportowych. Jak widać na zdjęciach do silnika zaglądałem i praca przy takim silniku to czysta przyjemność i zdrowy jest jak nówka sztuka... W następnym etapie przyszedł czas na karoserię. Mile mnie zaskoczył stan blachy, minimalne oznaki korozji... Długo myślałem nad kolorem do mojej perełki i wymyśliłem, efekt przeszedł moje oczekiwania. Usunąłem starą lotkę która mi się za bardzo nie podobała i założyłem spoiler. Przy okazji zrobiłem również hamulce. Następny etapem będzie Car audio CDN..
Tak, to dokładnie ta sama Toyota Celica która grała w filmie Olafa Lubaszenki "Chłopaki nie płaczą". Jak widać teraz nie wygląda tak jak podczas zdjęć do filmu. Samochód jest na sprzedaż za naprawdę śmieszne pieniądze. Liczę na to że kupi ją jakiś człowiek z pasją i doprowadzi ją do takiego stanu w jakim była gdy oglądaliśmy ją w 1999 roku na ekranach naszych telewizorów.
Śmieszne akcje na pierwszej eliminacji Królewski Winter Cup 2016 na torze wyścigów konnych służewiec. Jak chcesz zobaczyć więcej zapraszam na stronę Terlikowski Rally Team na Facebooku.