Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 138 takich materiałów
    Ojciec kontra Syn –
    13 lipca 2012, 23:21 przez avenssis (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Fiat 125p Karetka – Fiat 125p karetka, moj dziadek kupil. Mial on "magiczny" przycisk turbo i mieszal na drodze golfy 2 i reszte aut z tych lat. Niestety potem przejol go ojciec i on go zajezdzil czego do dzis zaluje, mam okazje kupic poloneza w gazie i nie wiem czy brac za 1000 zl. mam 19 laT poradzcie cos
    Fiat 125p karetka, moj dziadek kupil. Mial on "magiczny" przycisk turbo i mieszal na drodze golfy 2 i reszte aut z tych lat. Niestety potem przejol go ojciec i on go zajezdzil czego do dzis zaluje, mam okazje kupic poloneza w gazie i nie wiem czy brac za 1000 zl. mam 19 laT poradzcie cos
    29 czerwca 2012, 14:14 przez De_Naturat (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (5)
    Audi 100 2.2 Turbo – mój ojciec musiał kupić aż hamulce z porsche by go szybko zatrzymać
    Mój ojciec musiał kupić aż hamulce z porsche by go szybko zatrzymać
    15 czerwca 2012, 15:59 przez gucionh2 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ojciec i syn –
    4 czerwca 2012, 15:14 przez 19danek92 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)
    Ojciec i syn –
    3 czerwca 2012, 11:28 przez 19danek92 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Ojciec i Syn –
    7 maja 2012, 17:38 przez hakaze (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    „Projekt 822" KONKURS – Tajemniczo brzmiący skrót miał być próbą stworzenia mocarnego, szosowego, seryjnie produkowanego auta, które z powodzeniem mogłoby także rywalizować na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata.
Projekt narodził się 7 maja 1976 roku, w głowie zastępcy dyrektora ds. rozwoju francuskiej marki Renault, Jeana Terramorsiego.
Bazą do opracowania sportowego autka stała się niezwykle popularna w latach 70-tych „piątka”, czyli kultowe dzisiaj Renault 5. 
Impulsem do tego stał się szkic autorstwa Marca Deschampsa. 
Między słowami, w gabinecie Terramorsiego, padło magiczne i ubóstwiane w latach 70-tych określenie „turbo”.
Niestety, w sierpniu 1976 roku zmarł Terramorsi. Projekt 822 kontynuowano pod kierownictwem inżynierów Michela Tetu oraz Bernarda Dudot.
Konstrukcję nadwozia seryjnej „Piątki” wzmocniono i usztywniono. 
Za słupkiem B wkomponowano potężne podwójne wloty powietrza chłodzącego silnik. 
Tylną część nadwozia zdecydowanie poszerzono – wzrosła ona do 1.75 m. 
Celem obniżenia masy własnej pojazdu elementy takie jak drzwi, pokrywy i dach wykonano z lekkiego aluminium, zaś błotniki z tworzywa sztucznego.
Po zaprojektowaniu nadwozia przyszedł czas na wybór jednostki napędowej. 
Spośród wielu rozważanych, między innymi silnika V6 Alpine, ostatecznie zdecydowano się na jednostkę z serii Cleon o pojemności 1397 cm3, znaną z seryjnego 5 Alpine. 
Szereg modyfikacji, w tym głowicy, zaworów, wału korbowego oraz układu smarowania, w połączeniu z implementacją turbosprężarki dostarczonej przez amerykańską firmę Garrett oraz układu wtryskowego K-Jetronic firmy Bosch, sprawiło, że moc jednostki wzrosła do zakładanych 160 KM.
Osiągnięcie pierwszych 100 km/h zajmowało niespełna 7 s, a prędkość maksymalna przekraczała 200 km/h. 
Maksymalny moment obrotowy o wartości 221 Nm dostępny już przy 3.2 tys. obr./min. sprawiał, że ważące niespełna 1000 kg auto reagowało na wciśnięcie pedału gazu równie spontanicznie, co ojciec Rydzyk na krytykę pod adresem Radia Maryja.
Z racji fenomenalnych osiągów zastosowano także specjalne ogumienie na osi przedniej opony Michelin TRX o rozmiarze 195/55 HR 340, na osi tylnej 220/55 VR 36.
Prototyp nr. jeden przetestowano w nocy z 9 na 10 marca 1978r.na torze Arques-la-Bataille.
4 października 1978 roku zaprezentowano drugi prototyp na salonie w Paryżu, a kilka miesięcy później pojazd oznaczony numerem 822/03 przeszedł chrzest bojowy na trasie Giro d’Italia, gdzie wystartował poza konkurencją w klasie prototypów.
Homologacja FIA wymagała wyprodukowania minimum 500 seryjnych egzemplaży auta.
Do końca 1980 wyprodukowano 804 egzemplaże, z których część trafiła do europejskiej sieci dealerskiej Renault, a pozostała część bezpośrednio do teamów rajdowych w Europie.
Tylnonapędowe, narowiste i mocarne Renault 5 Turbo wymagało nie lada umiejętności, by je poskromić. 
Mimo, że zapewniało niesamowite osiągi, to jednak niedoświadczonym kierowcom mogło sprawić ogromne trudności. 
Liczne sukcesy na trasach rajdowych świata, liczne tytuły mistrzowskie sprawiły, że Renault 5 Turbo przez wielu uznawane jest za jedno z najlepszych aut sportowych lat 80-tych. 
Z pewnością jedno z najbardziej oryginalnych.
    Tajemniczo brzmiący skrót miał być próbą stworzenia mocarnego, szosowego, seryjnie produkowanego auta, które z powodzeniem mogłoby także rywalizować na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata.
    Projekt narodził się 7 maja 1976 roku, w głowie zastępcy dyrektora ds. rozwoju francuskiej marki Renault, Jeana Terramorsiego.
    Bazą do opracowania sportowego autka stała się niezwykle popularna w latach 70-tych „piątka”, czyli kultowe dzisiaj Renault 5.
    Impulsem do tego stał się szkic autorstwa Marca Deschampsa.
    Między słowami, w gabinecie Terramorsiego, padło magiczne i ubóstwiane w latach 70-tych określenie „turbo”.
    Niestety, w sierpniu 1976 roku zmarł Terramorsi. Projekt 822 kontynuowano pod kierownictwem inżynierów Michela Tetu oraz Bernarda Dudot.
    Konstrukcję nadwozia seryjnej „Piątki” wzmocniono i usztywniono.
    Za słupkiem B wkomponowano potężne podwójne wloty powietrza chłodzącego silnik.
    Tylną część nadwozia zdecydowanie poszerzono – wzrosła ona do 1.75 m.
    Celem obniżenia masy własnej pojazdu elementy takie jak drzwi, pokrywy i dach wykonano z lekkiego aluminium, zaś błotniki z tworzywa sztucznego.
    Po zaprojektowaniu nadwozia przyszedł czas na wybór jednostki napędowej.
    Spośród wielu rozważanych, między innymi silnika V6 Alpine, ostatecznie zdecydowano się na jednostkę z serii Cleon o pojemności 1397 cm3, znaną z seryjnego 5 Alpine.
    Szereg modyfikacji, w tym głowicy, zaworów, wału korbowego oraz układu smarowania, w połączeniu z implementacją turbosprężarki dostarczonej przez amerykańską firmę Garrett oraz układu wtryskowego K-Jetronic firmy Bosch, sprawiło, że moc jednostki wzrosła do zakładanych 160 KM.
    Osiągnięcie pierwszych 100 km/h zajmowało niespełna 7 s, a prędkość maksymalna przekraczała 200 km/h.
    Maksymalny moment obrotowy o wartości 221 Nm dostępny już przy 3.2 tys. obr./min. sprawiał, że ważące niespełna 1000 kg auto reagowało na wciśnięcie pedału gazu równie spontanicznie, co ojciec Rydzyk na krytykę pod adresem Radia Maryja.
    Z racji fenomenalnych osiągów zastosowano także specjalne ogumienie na osi przedniej opony Michelin TRX o rozmiarze 195/55 HR 340, na osi tylnej 220/55 VR 36.
    Prototyp nr. jeden przetestowano w nocy z 9 na 10 marca 1978r.na torze Arques-la-Bataille.
    4 października 1978 roku zaprezentowano drugi prototyp na salonie w Paryżu, a kilka miesięcy później pojazd oznaczony numerem 822/03 przeszedł chrzest bojowy na trasie Giro d’Italia, gdzie wystartował poza konkurencją w klasie prototypów.
    Homologacja FIA wymagała wyprodukowania minimum 500 seryjnych egzemplaży auta.
    Do końca 1980 wyprodukowano 804 egzemplaże, z których część trafiła do europejskiej sieci dealerskiej Renault, a pozostała część bezpośrednio do teamów rajdowych w Europie.
    Tylnonapędowe, narowiste i mocarne Renault 5 Turbo wymagało nie lada umiejętności, by je poskromić.
    Mimo, że zapewniało niesamowite osiągi, to jednak niedoświadczonym kierowcom mogło sprawić ogromne trudności.
    Liczne sukcesy na trasach rajdowych świata, liczne tytuły mistrzowskie sprawiły, że Renault 5 Turbo przez wielu uznawane jest za jedno z najlepszych aut sportowych lat 80-tych.
    Z pewnością jedno z najbardziej oryginalnych.
    2 kwietnia 2012, 9:51 przez matheo200 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    II Commendatore - czyli rzecz o Enzo Ferrari. – Niewiele jest marek samochodowych, które zna nieomal każdy na świecie. Z pewnością jedną z nich jest Ferrari. Firma założona przez Enzo Ferrari. Człowieka, któremu zawdzięczamy Scuderia Ferrari, człowieka, dzięki któremu powstawały i powstają jedne z najpiękniejszych sportowych samochodów świata. Poniżej historia tego człowieka - długa, niemniej watra uwagi... Urodził się 18. lutego 1898 roku w Modenie. Już w okresie międzywojennym stał się jednym z najlepszych menedżerów samochodowych stajni wyścigowych. Po 1945 roku jego nazwisko stało sie synonimem prędkości i samochodowego piękna. W ciągu dziewięćdziesięciu lat życia oprócz wielkich sukcesów, także przeżył kilkakrotnie śmierć swoich przyjaciół.
Miłość do motoryzacji narodziła się w sercu Enzo już przed jego dziesiątymi urodzinami, gdy ojciec Alferdo zabrał go z bratem Dino na wyścig Coppa Florio. Rok później mały Ferrari pojechał już sam podziwiać kierowców na trasie z Modeny do Ferrary. W efekcie szybko zdecydował, że zostanie kierowca wyścigowym. To marzenie spełniło się tuż po zakończeniu pierwszej wojny światowej,
W 1916 roku w wyniku epidemii grypy zmarli Alfredo i Dino Ferrari, a Enzo tylko cudem uniknął śmierci. Pod koniec wojny powrócił do domu, ale rodzinna firma, która produkowała komponenty dla kolei i naprawiała samochody, znalazła się w opałach. Ostatecznie musiał szukać pracy gdzie indziej. Do Fiata go nie przyjęto i ostatecznie znalazł zatrudnienie w małej firmie CMN, z którą połączył także swoje sportowe zainteresowania. W tym czasie zdobył drugie miejsce w Targa Floro 1920 i wygrał kilka mniejszych wyścigów.

W 1923 roku ożenił się z tancerką Laurą Garell i z jej powodu zrezygnował ze startów i poświęcił się sprawom organizacyjnym. W 1929 roku założył stajnię Scuderia Ferrari, która aż do końca lat trzydziestych startowała na samochodach Alfa Romeo. Ferrari było już znana marką i spopularyzowane było jego logo. Jego pierwowzór Enzo otrzymał od matki asa włoskiego lotnika z pierwszej wojny światowej - Franceska Baracci. Umieścił go na żółtym tle (barwa Modeny), dodał inicjały SF, a więc Scuderia Ferrari. Natomiast typowa czerwień była włoską narodową barwą w wyścigach samochodowych.
W styczniu 1932 roku urodził mu się syn Alfredo, zwany Dino. Enzo posłał go do najlepszych szkół i marzył, by syn, utalentowany konstruktor, w przyszłości przejął stery firmy. W tym czasie Ferrari rozstał się z Alfa Romeo i po przerwie, spowodowanej drugą wojną światową, przez cztery lata przygotowywał się do kolejnego etapu w swoim życiu. W 1948 roku założył własną firmę produkującą samochody. Jej celem była produkcja zwykłych pojazdów, ale Ferrari starał sie tworzyć jak najlepsze auta wyścigowe.

W 1952 roku Enzo Ferrari wraz z Alberto Ascari po raz pierwszy w życiu został mistrzem świata Formuły 1. Od tego momentu kierowcy Ferrari na najwyższym stopniu podium stawali wielokrotnie. Lata pięćdziesiąte to także smutny wątek. W czerwcu 1956 roku na zanik mięśni zmarł Dino. od tego momentu Enzo nie zdejmował ani na chwilę czarnych okularów i na cześć syna nazwał jeden z najładniejszych i najsławniejszych modeli, którym było Ferrari Dino.
Enzo miał jeszcze jednego syna z nieślubnego związku, który urodził się w 1945 roku. Jednak jego związek z Pierem nie był już tak mocny jak z Dino.
Ferrari zwany II Commendatore i znany ze specyficznego sposobu kierowania firmą, od chwili śmierci Dino, jeszcze bardziej poświęcił się pracy. W tym czasie firma z Maranello przestawiła się na produkcję samochodów przeznaczonych do normalnego ruchu drogowego, a nie tylko do wyścigów. Enzo miał do swoich klientów odpowiedni stosunek i zawsze twierdził, że są to ludzie, którym nie zależy na perfekcyjnych własnościach jezdnych auta, ale na jak najdroższym produkcie. To jednak pozwalało mu na finansowanie stajni sportowej. Problemy finansowe pod koniec lat sześćdziesiątych, doprowadziły do jej sprzedaży koncernowi Fiat. Enzo zachował jednak swój wpływ aż do momentu swojej śmierci w 1988 roku.
    Niewiele jest marek samochodowych, które zna nieomal każdy na świecie. Z pewnością jedną z nich jest Ferrari. Firma założona przez Enzo Ferrari. Człowieka, któremu zawdzięczamy Scuderia Ferrari, człowieka, dzięki któremu powstawały i powstają jedne z najpiękniejszych sportowych samochodów świata. Poniżej historia tego człowieka - długa, niemniej watra uwagi... Urodził się 18. lutego 1898 roku w Modenie. Już w okresie międzywojennym stał się jednym z najlepszych menedżerów samochodowych stajni wyścigowych. Po 1945 roku jego nazwisko stało sie synonimem prędkości i samochodowego piękna. W ciągu dziewięćdziesięciu lat życia oprócz wielkich sukcesów, także przeżył kilkakrotnie śmierć swoich przyjaciół.
    Miłość do motoryzacji narodziła się w sercu Enzo już przed jego dziesiątymi urodzinami, gdy ojciec Alferdo zabrał go z bratem Dino na wyścig Coppa Florio. Rok później mały Ferrari pojechał już sam podziwiać kierowców na trasie z Modeny do Ferrary. W efekcie szybko zdecydował, że zostanie kierowca wyścigowym. To marzenie spełniło się tuż po zakończeniu pierwszej wojny światowej,
    W 1916 roku w wyniku epidemii grypy zmarli Alfredo i Dino Ferrari, a Enzo tylko cudem uniknął śmierci. Pod koniec wojny powrócił do domu, ale rodzinna firma, która produkowała komponenty dla kolei i naprawiała samochody, znalazła się w opałach. Ostatecznie musiał szukać pracy gdzie indziej. Do Fiata go nie przyjęto i ostatecznie znalazł zatrudnienie w małej firmie CMN, z którą połączył także swoje sportowe zainteresowania. W tym czasie zdobył drugie miejsce w Targa Floro 1920 i wygrał kilka mniejszych wyścigów.

    W 1923 roku ożenił się z tancerką Laurą Garell i z jej powodu zrezygnował ze startów i poświęcił się sprawom organizacyjnym. W 1929 roku założył stajnię Scuderia Ferrari, która aż do końca lat trzydziestych startowała na samochodach Alfa Romeo. Ferrari było już znana marką i spopularyzowane było jego logo. Jego pierwowzór Enzo otrzymał od matki asa włoskiego lotnika z pierwszej wojny światowej - Franceska Baracci. Umieścił go na żółtym tle (barwa Modeny), dodał inicjały SF, a więc Scuderia Ferrari. Natomiast typowa czerwień była włoską narodową barwą w wyścigach samochodowych.
    W styczniu 1932 roku urodził mu się syn Alfredo, zwany Dino. Enzo posłał go do najlepszych szkół i marzył, by syn, utalentowany konstruktor, w przyszłości przejął stery firmy. W tym czasie Ferrari rozstał się z Alfa Romeo i po przerwie, spowodowanej drugą wojną światową, przez cztery lata przygotowywał się do kolejnego etapu w swoim życiu. W 1948 roku założył własną firmę produkującą samochody. Jej celem była produkcja zwykłych pojazdów, ale Ferrari starał sie tworzyć jak najlepsze auta wyścigowe.

    W 1952 roku Enzo Ferrari wraz z Alberto Ascari po raz pierwszy w życiu został mistrzem świata Formuły 1. Od tego momentu kierowcy Ferrari na najwyższym stopniu podium stawali wielokrotnie. Lata pięćdziesiąte to także smutny wątek. W czerwcu 1956 roku na zanik mięśni zmarł Dino. od tego momentu Enzo nie zdejmował ani na chwilę czarnych okularów i na cześć syna nazwał jeden z najładniejszych i najsławniejszych modeli, którym było Ferrari Dino.
    Enzo miał jeszcze jednego syna z nieślubnego związku, który urodził się w 1945 roku. Jednak jego związek z Pierem nie był już tak mocny jak z Dino.
    Ferrari zwany II Commendatore i znany ze specyficznego sposobu kierowania firmą, od chwili śmierci Dino, jeszcze bardziej poświęcił się pracy. W tym czasie firma z Maranello przestawiła się na produkcję samochodów przeznaczonych do normalnego ruchu drogowego, a nie tylko do wyścigów. Enzo miał do swoich klientów odpowiedni stosunek i zawsze twierdził, że są to ludzie, którym nie zależy na perfekcyjnych własnościach jezdnych auta, ale na jak najdroższym produkcie. To jednak pozwalało mu na finansowanie stajni sportowej. Problemy finansowe pod koniec lat sześćdziesiątych, doprowadziły do jej sprzedaży koncernowi Fiat. Enzo zachował jednak swój wpływ aż do momentu swojej śmierci w 1988 roku.
    27 sierpnia 2011, 2:40 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Źródło:

    Opis zaczerpnięty z Auto Świata