Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 55 takich materiałów
    Mechaniczna pomarańcza – Idealna Betty
    Idealna Betty
    27 maja 2013, 22:31 przez BOTI1988 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Mechaniczna pomarańcza... –
    1 maja 2013, 12:07 przez Damir (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Fso Polonez Activa – Najciekawszy prototyp poloneza, a o to szczegóły: 

"Wszystko zaczęto się w 1987 r. W ramach ówczesnego Centralnego Programu Badań Podstawowych uzyskano środki na zakup nowego Poloneza i realizację zawieszenia hydropneumatycznego mającego stanowić pierwszy etap budowy zawieszenia aktywnego. Grupa naukowców pod kierunkiem profesora Eugeniusza Kamińskiego postawiła sobie za zadanie stworzenie opracowania studyjnego, z założenia nie uwzględniając wielu zagadnień technologicznych, ekonomicznych i eksploatacyjnych. - Głównym celem było uzyskanie funkcjonalnego obiektu badań, a nie elegancja konstrukcyjna- podkreśla mgr inż. Janusz Pokorski, główny koordynator prac i twórca elektronicznego systemu pomiarowo-sterującego. W skład zespołu weszli także: dr Jan Olechowicz, który zajął się układem hydraulicznym, i dr Zdzisław Tomiryński, odpowiedzialny za stronę mechaniczną konstrukcji. Idea projektu sprowadzała się do opracowania systemu sterowania położeniem nadwozia. Zależnie od aktualnych warunków poruszania się auta, reagowałby on zarówno na wymuszenia zachodzące powoli (np. podczas hamowania lub pokonywania zakrętów), jak i szybko (wywołane np. przez nierówności jezdni), niwelując tym samym podłużne i poprzeczne przechyty samochodu. Oparcie się na istniejącym zawieszeniu Poloneza niosio ze sobą z jednej strony szanse, z drugiej ograniczenia. Pozwalało wprawdzie skupić się tylko na niezbędnych zmianach w układzie prowadzenia, ale ograniczało możliwości realizacji najwłaściwszych rozwiązań konstrukcyjnych i wymagało odpowiedniego dopasowywania nowo wprowadzanych elementów. 
Adaptacji dokonywano własnymi siłami, dostępnymi metodami warsztatowymi, ucząc się na, nieuniknionych w takim wypadku, błędach. Kolejne etapy obejmowały praktyczną realizację układu aktywnego z wykorzystaniem zawieszenia hydropneumatycznego. Głowice hydropneumatyczne, wypełnione azotem i olejem, zakupiono jako gotowe elementy (z katalogu Boscha), podobnie jak elektrozawory (produkcji Mannesmanna Rexrotha). Mikroprocesorowy układ sterujący jest natomiast oryginalnym dziełem pracowników politechniki. Koordynuje on dopompowywanie lub odpompowywanie oleju do elementów resorujących i reguluje pracę elektrozaworów w trzech niezależnych obwodach hydraulicznych (zawieszenia przedniego, lewego zawieszenia tylnego i prawego zawieszenia tylnego), bowiem nadwozie samochodu ma trzy punkty podparcia. Dzieje się to na podstawie zbieranych przez czujniki informacji. Są to wielkości przyspieszeń i prędkości chwilowych, przemieszczeń nadwozia, kąta obrotu kierownicy oraz położenia pedału hamulca. Ich znajomość umożliwia dobranie prześwitu i przechyłu pojazdu do konkretnej sytuacji - obciążenia, dynamiki jazdy, toru ruchu itp. Efektem powinno być optymalne zachowanie się auta w kontekście osiągniętego poziomu komfortu i bezpieczeństwa czynnego. Obróbki zebranych danych wraz z przedstawieniem na ekranie wyników różnorodnych pomiarów dokonuje obecnie komputer typu laptop; docelowo mogłaby je gromadzić zintegrowana "czarna skrzynka". W razie uszkodzenia układu sterowania, nadwozie jest utrzymywane na poziomie zapewnianym przez pasywne zawieszenie hydropneumatyczne - dzięki zaworom hydromechanicznym. 
W celu zainstalowania części składowych układu niezbędne byty pewne przeróbki. Z przedniego zawieszenia Poloneza znikły sprężyny śrubowe. Na miejscu amortyzatorów zamontowano siłowniki hydrauliczne. Konieczne okazało się przy tym wzmocnienie ich górnych punktów mocowania. Do prowadzenia tylnego mostu zastosowano dwa drążki wzdłużne, połączone z nadwoziem w tych samych miejscach co usunięte resory piórowe i o połowę od nich krótsze oraz poprzeczny drążek Panharda. Ten ostatni przejęto z Łady 2107, dodając odpowiedni wspornik. Siłowniki hydrauliczne również umieszczono w otworach po amortyzatorach. Warto dodać, że z doświadczeń tych skorzystała niedawno FSO przy budowie swych Analogów. Same głowice hydropneumatyczne znalazcy miejsce wewnątrz błotników i w bagażniku. W komorze silnika trzeba było wygospodarować przestrzeń na pompę i zbiornik oleju. Odpowiedniego poprowadzenia i umiejscowienia wymagały też przewody i złącza instalacji."
    Najciekawszy prototyp poloneza, a o to szczegóły:

    "Wszystko zaczęto się w 1987 r. W ramach ówczesnego Centralnego Programu Badań Podstawowych uzyskano środki na zakup nowego Poloneza i realizację zawieszenia hydropneumatycznego mającego stanowić pierwszy etap budowy zawieszenia aktywnego. Grupa naukowców pod kierunkiem profesora Eugeniusza Kamińskiego postawiła sobie za zadanie stworzenie opracowania studyjnego, z założenia nie uwzględniając wielu zagadnień technologicznych, ekonomicznych i eksploatacyjnych. - Głównym celem było uzyskanie funkcjonalnego obiektu badań, a nie elegancja konstrukcyjna- podkreśla mgr inż. Janusz Pokorski, główny koordynator prac i twórca elektronicznego systemu pomiarowo-sterującego. W skład zespołu weszli także: dr Jan Olechowicz, który zajął się układem hydraulicznym, i dr Zdzisław Tomiryński, odpowiedzialny za stronę mechaniczną konstrukcji. Idea projektu sprowadzała się do opracowania systemu sterowania położeniem nadwozia. Zależnie od aktualnych warunków poruszania się auta, reagowałby on zarówno na wymuszenia zachodzące powoli (np. podczas hamowania lub pokonywania zakrętów), jak i szybko (wywołane np. przez nierówności jezdni), niwelując tym samym podłużne i poprzeczne przechyty samochodu. Oparcie się na istniejącym zawieszeniu Poloneza niosio ze sobą z jednej strony szanse, z drugiej ograniczenia. Pozwalało wprawdzie skupić się tylko na niezbędnych zmianach w układzie prowadzenia, ale ograniczało możliwości realizacji najwłaściwszych rozwiązań konstrukcyjnych i wymagało odpowiedniego dopasowywania nowo wprowadzanych elementów.
    Adaptacji dokonywano własnymi siłami, dostępnymi metodami warsztatowymi, ucząc się na, nieuniknionych w takim wypadku, błędach. Kolejne etapy obejmowały praktyczną realizację układu aktywnego z wykorzystaniem zawieszenia hydropneumatycznego. Głowice hydropneumatyczne, wypełnione azotem i olejem, zakupiono jako gotowe elementy (z katalogu Boscha), podobnie jak elektrozawory (produkcji Mannesmanna Rexrotha). Mikroprocesorowy układ sterujący jest natomiast oryginalnym dziełem pracowników politechniki. Koordynuje on dopompowywanie lub odpompowywanie oleju do elementów resorujących i reguluje pracę elektrozaworów w trzech niezależnych obwodach hydraulicznych (zawieszenia przedniego, lewego zawieszenia tylnego i prawego zawieszenia tylnego), bowiem nadwozie samochodu ma trzy punkty podparcia. Dzieje się to na podstawie zbieranych przez czujniki informacji. Są to wielkości przyspieszeń i prędkości chwilowych, przemieszczeń nadwozia, kąta obrotu kierownicy oraz położenia pedału hamulca. Ich znajomość umożliwia dobranie prześwitu i przechyłu pojazdu do konkretnej sytuacji - obciążenia, dynamiki jazdy, toru ruchu itp. Efektem powinno być optymalne zachowanie się auta w kontekście osiągniętego poziomu komfortu i bezpieczeństwa czynnego. Obróbki zebranych danych wraz z przedstawieniem na ekranie wyników różnorodnych pomiarów dokonuje obecnie komputer typu laptop; docelowo mogłaby je gromadzić zintegrowana "czarna skrzynka". W razie uszkodzenia układu sterowania, nadwozie jest utrzymywane na poziomie zapewnianym przez pasywne zawieszenie hydropneumatyczne - dzięki zaworom hydromechanicznym.
    W celu zainstalowania części składowych układu niezbędne byty pewne przeróbki. Z przedniego zawieszenia Poloneza znikły sprężyny śrubowe. Na miejscu amortyzatorów zamontowano siłowniki hydrauliczne. Konieczne okazało się przy tym wzmocnienie ich górnych punktów mocowania. Do prowadzenia tylnego mostu zastosowano dwa drążki wzdłużne, połączone z nadwoziem w tych samych miejscach co usunięte resory piórowe i o połowę od nich krótsze oraz poprzeczny drążek Panharda. Ten ostatni przejęto z Łady 2107, dodając odpowiedni wspornik. Siłowniki hydrauliczne również umieszczono w otworach po amortyzatorach. Warto dodać, że z doświadczeń tych skorzystała niedawno FSO przy budowie swych Analogów. Same głowice hydropneumatyczne znalazcy miejsce wewnątrz błotników i w bagażniku. W komorze silnika trzeba było wygospodarować przestrzeń na pompę i zbiornik oleju. Odpowiedniego poprowadzenia i umiejscowienia wymagały też przewody i złącza instalacji."
    5 kwietnia 2013, 14:15 przez DMstudiomotors (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    ..dziewczyny i mechaniczna symfonia
    24 lutego 2013, 14:39 przez Marian (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Jestem przekonany że większość motokillerowiczów wiedziała o takim silniku, ale na pewno nie wszyscy, a pewnie nie którzy chcieli by się nieco więcej dowiedzieć o motoryzacji.

    Ciągle tylko silniki w układzie rzędowym albo w układzie V, dla odmiany proszę,,SILNIK WANKLA''

    ZASADA DZIAŁANIA:
    W tym silniku tłok w kształcie zbliżonym do trójkąta (trójkąt Reuleaux o lekko "wypukłych" bokach), mimośrodowo umieszczony w epitrochoidalnym korpusie, obracając się tworzy komory: ssawną, sprężania, rozprężania (pracy) i wydechową. W zależności od kąta obrotu tłoka komory te zmieniają kształt i objętość. W czasie jednego obrotu wału, silnik wykonuje 3 cykle pracy - ssanie, sprężanie, wydech - silnik dwusuwowy wykonuje w czasie jednego obrotu wału jeden cykl pracy, czterosuwowy zaś na jeden cykl pracy potrzebuje dwóch obrotów wału. W momencie, gdy mieszanka paliwowo-powietrzna jest maksymalnie sprężona następuje zapłon. Mieszanka paliwowo-powietrzna dostarczana jest przez kanał doprowadzający, a spaliny odprowadzane przez kanał odprowadzający. Ruch tłoka jest przenoszony na mimośrodowe odcinki wału centralnego. Ruch rotora jest kształtowany przez koła zębate nieruchomo przymocowane do płaskich ścian komory i współosiowe z wałem centralnym.
    To była zasada działania takiego silnika, czas na zastosowanie

    ZASTOSOWANIE:

    Silnik Wankla po raz pierwszy zastosowano seryjnie w samochodach NSU Spider – prezentacja miała miejsce w roku 1963 na salonie samochodowym we Frankfurcie. Cztery lata później firma Mazda zaprezentowała sportowy samochód Cosmo Sport z pierwszym silnikiem z dwiema komorami wyprodukowanym na licencji NSU-Wankla. W roku 1968 do produkcji wszedł model NSU Ro 80, także z silnikiem dwukomorowym.

    Głównymi zaletami silnika Wankla są stosunkowo małe rozmiary i masa, prosta konstrukcja (mniejsza liczba elementów niż w klasycznych silnikach), niewielkie wibracje, niska hałaśliwość podczas pracy oraz osiąganie wysokich prędkości obrotowych i wysoka sprawność mechaniczna. Mimo to jest on stosowany rzadko, zaś wiele prób rozpowszechnienia tego typu silnika zakończyło się niepowodzeniem z powodu problemów konstrukcyjnych i technologicznych. Do produkcji rotorów oraz bloku silnika używano stopów na tyle słabych, że silniki zużywały się dosyć szybko. Główne wady silnika to trudne do uszczelnienia obszary pracy związane z przedmuchami; z tego względu mniejsze jest ciśnienie sprężania i mniejsza sprawność termodynamiczna. Są też większe straty ciepła na skutek bardzo niekorzystnej (szerokiej i płaskiej) komory spalania - co zwiększa straty ciepła i generuje naprężenia termiczne związane z "gorącą" i "zimną" strefą pracy silnika. Nie bez znaczenia jest też spore jednostkowe zużycie paliwa i duża emisja gazów spalinowych na jednostkę mocy. Ta wada, wraz z niedostateczną trwałością uszczelnień tłoka, jest powodem małego zainteresowania tym silnikiem w praktyce motoryzacyjnej. Były nawet sytuacje, gdy bloki silnikowe na skutek naprężeń termicznych nie wytrzymywały i pękały. W praktyce konstrukcja silnika była bardzo trudna do uszczelnienia, a silnik zużywał dużo paliwa.

    Wraz z rozwojem techniki firma Mazda pokonała te problemy i zastosowała swój silnik w samochodzie Mazda RX-7. Obecnie już nie produkuje się tego modelu. Zastąpił go nowszy Mazda RX-8. Zastosowany w modelu RX-8 silnik Wankla nazwano Renesis. Kilkakrotnie zdobył on nagrody za najlepszy silnik roku. Konstrukcja silnika jest na tyle uniwersalna, że firma Mazda testuje silnik Wankla – Renesis używający jako paliwa wodoru (RX-8 Hydrogen RE concept car). 22 czerwca 2012 roku Mazda zakończyła produkcję modelu RX-8, który był ostatnim na świecie samochodem z silnikiem Wankla.
    24 lutego 2013, 10:04 przez stunter96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    * Silnik:
    silnik to zmodyfikowana jednostka napędowa z VW Corrado 1.8, z którą współpracując sprężarka mechaniczna znana jako G60


    * Skrzynia biegów:
    pochodzi z Audi 80 (jednego z pierwszych modeli)
    a żeby napęd był we właściwą stronę, skrzynia zamontowana jest "do góry nogami" i w odpowiedni sposób uszczelniona oraz odpowietrzona, półosie wykonane są z wału napędowego dużego fiata odpowiednio skrócone i pospawane


    * Zawieszenie przód :
    resor pochodzący z malucha, zwrotnice również, przy czym zwrotnice obracają się na 8 łożyskach igiełkowych, pomiędzy kołami znajduje się chłodnica silnika


    * Zawieszenie tył :
    zmodyfikowane wahacze maluchowskie


    * Nadwozie:
    widać na zdjęciach - całkowicie przebudowane - obniżone, poszerzone, wydłużony tył tak, aby zmieścił się silnik. wszystkie spojlery dolne wykonane są z blachy,


    * Wnętrze :
    również całkowicie przebudowane - inna deska rozdzielcza, wszystkie przełączniki przesunięte na lewą stronę pod deskę


    * Hamulce przód, tył :
    przód tarczówki
    tył seria


    * Osiągi:
    Jest to najbardziej kontrowersyjna rzecz dotycząca tego samochodu. Według właściciela samochód ma 300KM i 4 sekundy do 100km/h i 8 sekund do 200km/h oraz Vmax=250km/h ograniczony przez komputer, chociaż nigdy nie stanął do walki z jakimkolwiek samochodem.
    20 lutego 2013, 22:58 przez stunter96 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Aż miło posłuchać.
    26 lipca 2012, 12:01 przez wrobelw (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Autosan A613MN – Jest to krótki autobus miejski o układzie drzwi 1-2-0 na podwoziu Csepel o 46 miejscach w tym 16 siedzących. Autobus posiada most napędowy Raba, 4-cylnidrowy silnik Cummins serii B (3,9 litra/136 KM), mechaniczną skrzynię biegów o 6-biegach firmy ZF. 
Do produkcji seryjnej nie wszedł najprawdopodobniej przez problem z dostępnością podwozi Csepel. 2 Prototypy można spotkać na ulicach Świecia nad Wisłą.
    Jest to krótki autobus miejski o układzie drzwi 1-2-0 na podwoziu Csepel o 46 miejscach w tym 16 siedzących. Autobus posiada most napędowy Raba, 4-cylnidrowy silnik Cummins serii B (3,9 litra/136 KM), mechaniczną skrzynię biegów o 6-biegach firmy ZF.
    Do produkcji seryjnej nie wszedł najprawdopodobniej przez problem z dostępnością podwozi Csepel. 2 Prototypy można spotkać na ulicach Świecia nad Wisłą.
    2 lipca 2012, 13:42 przez skota741 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Kawałek Polskiej historii – typ: S-312C, 4-suwowy, wysokoprężny, chłodzony cieczą,
liczba cylindrów: 2,
pojemność skokowa: 1960 cm³,
Stopień sprężania: 17:1,
moc znamionowa: 22,4 kW (30,5 KM) – (według DIN) przy 2200 obr./min. (35 KM według SAE),
jednostkowe zużycie paliwa przy mocy znamionowej 241 g/KWh,
moment obrotowy: 100 Nm przy 1600-1800 obr./min.
średnica cylindra/skok tłoka: 102/120 mm,
filtr powietrza: mokry z cyklonem,
sprzęgło: cierne, tarczowe, suche, dwustopniowe,
liczba biegów do jazdy w przód: 6,
liczba biegów wstecznych: 2,
skrzynia biegów: mechaniczna, z kołami zazębionymi na stałe oraz reduktorem, niesynchronizowana,
Przełożenie na poszczególnych biegach:

a) Skrzyni przekładniowej:
biegu 3,096
biegu 1,597
biegu 1,000

b) Reduktora:
niskie (I) 4,050
wysokie (II) 1,000
mechanizm różnicowy blokowany mechanicznie,
oś przednia nienapędzana sztywna,
układ kierowniczy dwukrążkowy z przekładnią zębatą,
hamulec mechaniczny, bębnowy, niezależny na oba koła tylne,
prędkość jazdy: 23,44 km/h,
średnie zużycie paliwa: 2.5 l/mth, przy czym 1 mth odpowiada 1 godzinie pracy ciągnika z 1865 obr./min.
    Typ: S-312C, 4-suwowy, wysokoprężny, chłodzony cieczą,
    liczba cylindrów: 2,
    pojemność skokowa: 1960 cm³,
    Stopień sprężania: 17:1,
    moc znamionowa: 22,4 kW (30,5 KM) – (według DIN) przy 2200 obr./min. (35 KM według SAE),
    jednostkowe zużycie paliwa przy mocy znamionowej 241 g/KWh,
    moment obrotowy: 100 Nm przy 1600-1800 obr./min.
    średnica cylindra/skok tłoka: 102/120 mm,
    filtr powietrza: mokry z cyklonem,
    sprzęgło: cierne, tarczowe, suche, dwustopniowe,
    liczba biegów do jazdy w przód: 6,
    liczba biegów wstecznych: 2,
    skrzynia biegów: mechaniczna, z kołami zazębionymi na stałe oraz reduktorem, niesynchronizowana,
    Przełożenie na poszczególnych biegach:

    a) Skrzyni przekładniowej:
    biegu 3,096
    biegu 1,597
    biegu 1,000

    b) Reduktora:
    niskie (I) 4,050
    wysokie (II) 1,000
    mechanizm różnicowy blokowany mechanicznie,
    oś przednia nienapędzana sztywna,
    układ kierowniczy dwukrążkowy z przekładnią zębatą,
    hamulec mechaniczny, bębnowy, niezależny na oba koła tylne,
    prędkość jazdy: 23,44 km/h,
    średnie zużycie paliwa: 2.5 l/mth, przy czym 1 mth odpowiada 1 godzinie pracy ciągnika z 1865 obr./min.
    26 czerwca 2012, 18:41 przez oram_pole (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    JagTiger – Jagdtiger (Sd. Kfz. 186 Panzerjäger Tiger Ausf. B) - niemieckie ciężkie działo pancerne zbudowane na podwoziu czołgu ciężkiego PzKpfw VI B Königstiger (Tiger II). Był to najcięższy pojazd pancerny użyty bojowo podczas II wojny światowej. Jagdtiger był nazywany czasem "samobieżnym bunkrem"


Państwo	 III Rzesza
Producent	Henschel
Porsche
Typ pojazdu	ciężki niszczyciel czołgów
Trakcja	gąsienicowa
Załoga	6 (dowódca, celowniczy, dwóch ładowniczych, strzelec-radiotelegrafista, kierowca)


Prototypy	1943
Produkcja	lipiec 1944 – kwiecień 1945
Wycofanie	1945
Wyprodukowano	85


Silnik	1 silnik gaźnikowy, 12-cylindrowy Maybach HL 230 P30 o mocy 700 KM (515 kW)
Transmisja	mechaniczna
Poj. zb. paliwa	865 l
Pancerz	spawany z płyt stalowych, o grubości: 25 – 250 mm
Długość	7,527 m
Szerokość	3,625 m
Wysokość	2,945 m
Prześwit	0,49 m (na podwoziu typu Henschel)
0,48 m (na podwoziu typu Porsche)
Masa	75 000 kg (na podwoziu typu Henschel)
76 000 kg (na podwoziu typu Porsche)
Moc jedn.	9,3 KM/t


Prędkość	38 km/h (po drodze)
17 km/h (w terenie)
Zasięg	170 km (po drodze)
80 km (w terenie)


Uzbrojenie
1 armata PaK 44/2 L/55 kal. 128 mm
(zapas amunicji- 40szt.)
1 lub 2 karabiny maszynowe MG 34 kal. 7,92 mm
    Jagdtiger (Sd. Kfz. 186 Panzerjäger Tiger Ausf. B) - niemieckie ciężkie działo pancerne zbudowane na podwoziu czołgu ciężkiego PzKpfw VI B Königstiger (Tiger II). Był to najcięższy pojazd pancerny użyty bojowo podczas II wojny światowej. Jagdtiger był nazywany czasem "samobieżnym bunkrem"


    Państwo III Rzesza
    Producent Henschel
    Porsche
    Typ pojazdu ciężki niszczyciel czołgów
    Trakcja gąsienicowa
    Załoga 6 (dowódca, celowniczy, dwóch ładowniczych, strzelec-radiotelegrafista, kierowca)


    Prototypy 1943
    Produkcja lipiec 1944 – kwiecień 1945
    Wycofanie 1945
    Wyprodukowano 85


    Silnik 1 silnik gaźnikowy, 12-cylindrowy Maybach HL 230 P30 o mocy 700 KM (515 kW)
    Transmisja mechaniczna
    Poj. zb. paliwa 865 l
    Pancerz spawany z płyt stalowych, o grubości: 25 – 250 mm
    Długość 7,527 m
    Szerokość 3,625 m
    Wysokość 2,945 m
    Prześwit 0,49 m (na podwoziu typu Henschel)
    0,48 m (na podwoziu typu Porsche)
    Masa 75 000 kg (na podwoziu typu Henschel)
    76 000 kg (na podwoziu typu Porsche)
    Moc jedn. 9,3 KM/t


    Prędkość 38 km/h (po drodze)
    17 km/h (w terenie)
    Zasięg 170 km (po drodze)
    80 km (w terenie)


    Uzbrojenie
    1 armata PaK 44/2 L/55 kal. 128 mm
    (zapas amunicji- 40szt.)
    1 lub 2 karabiny maszynowe MG 34 kal. 7,92 mm
    23 maja 2012, 18:33 przez ~DooLaaR | Do ulubionych | Skomentuj (3)