Może nie jest szybki, może nie jest piękny. Jednak cieszę się z tego że go mam, to jednak ten pierwszy samochód, który zapamięta się na całe życie.
(Silnik obowiązkowo 1.0 Fire, całe 46 koni, wszystko oryginalne poza wstawioną już nową szybą o której juz pisałem)
Nawet jeśli nie jesteś fanem samolotów zatrzymaj na chwilę scrollowanie. Ja też nie jestem. Znam tylko Miga 29 i Speed Fire'a. Chodzi mi o magię tych wehikułów. Pojazdów, które każą człowiekowi zadrzeć głowę i spojrzeć w niebo. Spełniają marzenie ludzkości o lataniu jak ptaki. Są czymś, przed czym czujemy respekt, pojazdami których twórcy to geniusze. W dzisiejszych czasach coś oczywistego, ale według mnie wciąż niesamowitego. To właśnie samoloty są kropką nad 'i' w zaawansowaniu technicznym naszej rasy. Pytanie brzmi: dlaczego na MK jest ich tak mało?