Szukaj
Znalazłem 30 takich materiałów
nr vin
JHMCL75808C205702
znaki szczególne :
z przodu z lewej strony zderzaka lekkie odpryski,
tylny zderzak lewa strona zarysowany i dziura zaklejona taśma czarna izolacyjną
tel : 603411607
Opowiada o zdarzeniu nasz mistrz
Niektórzy producenci samochodów (np. Mercedes) upodobali sobie montowanie w swoich produktach kompresorów. Inni z kolei (np. Nissan, Toyota) skłaniają się ku turbosprężarkom. Dobrze byłoby zatem poznać różnice i podobieństwa obu tych systemów.
Podobieństwem jest cel dla jakiego montuj się w samochodach kompresory i turbosprężarki. Zwykle chodzi o zwiększenie mocy poprzez siłowe wepchnięcie jak największej ilości powietrza (a więc i tlenu) do komory spalania. Większa ilość tlenu zmieszana z większą ilością paliwa skutkuje większą mocą.
W celu wtłoczenia powietrza do silnika stosuje się wirnik sprężarki. Element ten znajdziemy zarówno w kompresorze jak i w turbosprężarce.
Coś jednak musi to śmigło napędzać i jest to właśnie główna różnica w budowie obu urządzeń. W przypadku turbo, śmigło napędzane jest gazami wylotowymi, czyli po prostu spalinami . W przypadku kompresora, śmigło napędzane jest paskiem podłączonym do wału korbowego. Tyle jeżeli chodzi o budowę. Co to jednak znaczy w praktyce?
Działanie kompresora i turbo z punktu widzenia kierowcy ma kilka zasadniczych różnic:
Ponieważ kompresor napędzany jest przez wał korbowy, część mocy silnika zużywana jest na napędzenie kompresora. W przypadku turbo, do napędzenia śmigła używa się spalin więc energii, która (w uproszczeniu) i tak jest marnowana.
Wzrost mocy jest w przypadku kompresora liniowy. Oznacza to, że kompresor wspomaga silnik już od najniższych obrotów. Działanie turbo zaczyna być odczuwalne dopiero przy pewnych obrotach silnika, gdy w układzie wytworzy się odpowiednio duże ciśnienie. Poniżej tych obrotów występuje tzw. turbo dziura (z ang. turbo lag).
Co jest zatem lepsze? To zależy… Przy pomocy turbo można uzyskiwać większe przyrosty mocy ponieważ jest ono w stanie generować większe ciśnienie doładowania, aniżeli kompresor. Dlatego turbo jest tak bardzo lubiane przez tuning. Z drugiej jednak strony, przy użyciu kompresora unika się turbo dziury i następującego po niej gwałtownego przyrostu mocy, który może być trudny do opanowania i kończyć się zerwaniem przyczepności (problem ten jest obecnie niwelowany przez zaawansowaną elektronikę i nie ma tak dużego znaczenia jak w latach ’80).
Jak Was zainteresuje, wstawię następną "wiedzę"
Alpina B10 Bi-Turbo była produkowana w małych seriach. Od chwili produkcji we wrześniu 1989 roku do marca 1994 wyprodukowano zaledwie 507 egzemplarzy - z własnym numerem modelu - jak to zwykle w tradycjach miała firma Alpina. Samochód został oparty na BMW 535i (E34), z silnikiem o 6-cylindrowym i w technice 2-zaworowej. Był to oryginalny silnik M30B35 o mocy 155 kW (211 KM). Dzięki zabiegom inżynierów z Alpiny dodano dwie turbosprężarki Garrett T25, które zostały ułożone równolegle (foto). W rezultacie moc wzrosła do 265 kW (360 KM). Maksymalny moment obrotowy także wzrósł ze standardowych 305 Nm do olbrzymich 520 Nm. Zastosowanie dwóch równoległych turbosprężarek było bardzo innowacyjną techniką na świecie, a także był to pierwszy eksperyment w firmie Alpina. Prowadziło to do szybszej i bardziej płynnej reakcji silnika, zapobiegania opóźnieniom wywoływanym przez pojedynczą turbosprężarkę (tzw. turbo-dziura), z którą nie radzono sobie w pierwszych modelach aut doładowanych takich jak Saab 900, Porsche 911, Saab 9000 Turbo.
‹ pierwsza < 1 2 3
« poprzednia 1 2 3 następna »