Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 145 takich materiałów
    Znalazłem! – Siema kilka miesięcy temu jakiś użytkownik dodał zdjęcia zniszczonego Camaro który stoi we Wrocławiu. Dzisiaj gdy jechałem z kolegami na kłokoczyce jak zwykle szukałem fajnych autek na ulicach. Gdy autobus jechał coś mi mignęło na ulicy na szczęście znam te światła i wiedziałem co to jest. Przypomniałem sobie własnie o tym Camaro i namówiłem kolegów żebyśmy tam poszli. Po długim szukaniu znalazłem to co chciałem Chevrolet jest jeszcze na amerykańskich blachach jak wcześniej pisał tamten użytkownik. Podobna właściciel auta nie żyje co potwierdza jego stan. Słyszałem, że jest możliwość przejęcia owej własności w takim wypadku. Czy ktoś wie coś o tym? Naprawdę zakochałem się w tym Chevrolecie.
    Siema kilka miesięcy temu jakiś użytkownik dodał zdjęcia zniszczonego Camaro który stoi we Wrocławiu. Dzisiaj gdy jechałem z kolegami na kłokoczyce jak zwykle szukałem fajnych autek na ulicach. Gdy autobus jechał coś mi mignęło na ulicy na szczęście znam te światła i wiedziałem co to jest. Przypomniałem sobie własnie o tym Camaro i namówiłem kolegów żebyśmy tam poszli. Po długim szukaniu znalazłem to co chciałem Chevrolet jest jeszcze na amerykańskich blachach jak wcześniej pisał tamten użytkownik. Podobna właściciel auta nie żyje co potwierdza jego stan. Słyszałem, że jest możliwość przejęcia owej własności w takim wypadku. Czy ktoś wie coś o tym? Naprawdę zakochałem się w tym Chevrolecie.
    24 lipca 2013, 18:03 przez kubaj0 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (18)
    Źródło:

    własne

    Dla prawdziwych miłośników wielkich Amerykańskich ciezarówek
    21 lipca 2013, 17:26 przez hevenko25 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Vector W8 – Vector W8 – supersamochód z 1989 roku. Vector W8 to kontynuacja modelu W2 - czyli swojego poprzednika, prototypu, który miał swoją premierę w 1973 roku. Gotowy W8 kosztował w 1991 roku 283.000 dolarów amerykańskich. Auto charakteryzowało się bardzo agresywnym kształtem, w postaci klina, wnętrze posiadało klimatyzację, zestaw komputerów pokładowych sprawdzających stan silnika, ciśnienia, temperatur cieczy. Za odpowiedni zestaw grający odpowiedzialny był wysokiej klasy odbiornik firmy Sony CDX A200I. Fotele pochodziły z renomowanej firmy Recaro z bardzo dobrym podparciami.


Vector W8 - kokpit auta
Auto wzorowane było na samolocie myśliwskim, stąd i konsola która do złudzenia przypominała kokpit samolotu. Wszystko w kabinie jest elektronicznie sterowane.
W aucie zastosowano wyrafinowaną budowę klatkową i w produkcji użyto wysokiej klasy materiałów, jest to pierwsze auto w całości wykonane z aluminium, w tym także posiada części z karbonu. Auto jest najszerszym samochodem w historii (jest szersze od Pagani Zondy, Lamborghini Countach, Jaguara XJ 220 czy Lamborghini LM002) mimo kolosalnych rozmiarów pozostaje równocześnie jednym z najniższych aut. Masa własna wynosiła 1500 kg. Prędkość maksymalna wynosiła 350km/h. I było to jedne z najszybszych aut na świecie na początku 1990 roku.
    Vector W8 – supersamochód z 1989 roku. Vector W8 to kontynuacja modelu W2 - czyli swojego poprzednika, prototypu, który miał swoją premierę w 1973 roku. Gotowy W8 kosztował w 1991 roku 283.000 dolarów amerykańskich. Auto charakteryzowało się bardzo agresywnym kształtem, w postaci klina, wnętrze posiadało klimatyzację, zestaw komputerów pokładowych sprawdzających stan silnika, ciśnienia, temperatur cieczy. Za odpowiedni zestaw grający odpowiedzialny był wysokiej klasy odbiornik firmy Sony CDX A200I. Fotele pochodziły z renomowanej firmy Recaro z bardzo dobrym podparciami.


    Vector W8 - kokpit auta
    Auto wzorowane było na samolocie myśliwskim, stąd i konsola która do złudzenia przypominała kokpit samolotu. Wszystko w kabinie jest elektronicznie sterowane.
    W aucie zastosowano wyrafinowaną budowę klatkową i w produkcji użyto wysokiej klasy materiałów, jest to pierwsze auto w całości wykonane z aluminium, w tym także posiada części z karbonu. Auto jest najszerszym samochodem w historii (jest szersze od Pagani Zondy, Lamborghini Countach, Jaguara XJ 220 czy Lamborghini LM002) mimo kolosalnych rozmiarów pozostaje równocześnie jednym z najniższych aut. Masa własna wynosiła 1500 kg. Prędkość maksymalna wynosiła 350km/h. I było to jedne z najszybszych aut na świecie na początku 1990 roku.
    Mazda RX-7 IMSA GTO (FC) – Druga generacja RX-7, używana na przełomie lat 80/90 w amerykańskich wyścigach IMSA (International Motor Sports Association). Samochód posiadał silnik Wankla (13J) z czterema rotorami (4 x 654 cm3 - 2.6L), około 600 KM i 529 Nm, przy masie pojazdu 1020 kg.
    Druga generacja RX-7, używana na przełomie lat 80/90 w amerykańskich wyścigach IMSA (International Motor Sports Association). Samochód posiadał silnik Wankla (13J) z czterema rotorami (4 x 654 cm3 - 2.6L), około 600 KM i 529 Nm, przy masie pojazdu 1020 kg.
    Historia driftingu – Drifting to z pewnością jedna z najbardziej widowiskowych dyscyplin sportu motorowego. Trudno określić dokładną datę i miejsce jego narodzin. Z pewnością były to wczesne lata 60., a areną wydarzeń były górzyste tereny okolic Nagano w Japonii. Za kolebkę driftingu uznawane są japońskie miasta Rokkosan, Hakone i Irohazaka, gdzie początkowo uprawiany był nielegalnie. W przeciwieństwie do streetracingu, „podziemny” drifting rozgrywany był na długich dystansach, początkowo polegał na jak najszybszym przejechaniu z punktu A do punktu B przy założeniu, że trasa wiodła górskimi serpentynami. Nazywano go „jazdą na krawędzi”, gdyż samochody pokonujące zakręty bokiem często niebezpiecznie zbliżały się do krawędzi urwiska. Wkrótce wyścigi na górskich trasach owiała mroczna legenda, co przyciągnęło do nich kolejnych zapaleńców, chcących podnieść sobie poziom adrenaliny we krwi.

   Widowiskowość sprawiła, że publika również pokochała drifting. Jednak wietrzne, górzyste okolice nie były najlepszym miejscem do obserwacji zmagań. W ten sposób technika „zoku” przeniosła się na ulice wysokozurbanizowanych japońskich miast. Tutaj czas przestał odgrywać decydującą rolę. Liczyła się reakcja publiczności, więc przejazd musiał być jak najbardziej widowiskowy. Tak zrodziła się kultura driftingowa.

   Kolejnym etapem ewolucji było ucywilizowanie driftingu. „Jazda figurowa” samochodem trafiła na zamknięte obiekty. Drifting szybko zdobył tak dużą popularność, iż zdecydowano się na rozgrywanie odrębnych zawodów w tej dyscyplinie. Ikaten, bo tak nazywano rywalizację drifterów, rozgrywano w całej Japonii. Najpopularniejsza z nich nazywała się Driving Search i były to pierwsze profesjonalnie oceniane zawody. Była to też pierwsza impreza ponadregionalna. Do rywalizacji stawało szesnastu zawodników reprezentujących swoje regiony – ta tradycja przetrwała do dziś. Obecnie największe zawody to D1 Grand Prix rozgrywane od roku 1998 w Japonii oraz w Stanach Zjednoczonych. Obecnie składają się one z kilku eliminacji rozgrywanych w obu krajach i finału, w którym Amerykanie konkurują z „wielką szesnastką” z Japonii.

Drifting zdobył ogromną popularność nie tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie wydano nawet „Biblię driftu”. Szybko zawojował także serca australijskich i amerykańskich tunerów. W Europie najpierw trafił do Wielkiej Brytanii, jednak najważniejsza do tej pory impreza driftingowa na starym kontynencie odbywała się pod koniec maja na torze Hockenheim w Niemczech podczas GP Tunerów. Jej początki sięgają roku 2000, a czwartą edycję Drift Competition wygrał prezes PFD, Maciej Polody.
    Drifting to z pewnością jedna z najbardziej widowiskowych dyscyplin sportu motorowego. Trudno określić dokładną datę i miejsce jego narodzin. Z pewnością były to wczesne lata 60., a areną wydarzeń były górzyste tereny okolic Nagano w Japonii. Za kolebkę driftingu uznawane są japońskie miasta Rokkosan, Hakone i Irohazaka, gdzie początkowo uprawiany był nielegalnie. W przeciwieństwie do streetracingu, „podziemny” drifting rozgrywany był na długich dystansach, początkowo polegał na jak najszybszym przejechaniu z punktu A do punktu B przy założeniu, że trasa wiodła górskimi serpentynami. Nazywano go „jazdą na krawędzi”, gdyż samochody pokonujące zakręty bokiem często niebezpiecznie zbliżały się do krawędzi urwiska. Wkrótce wyścigi na górskich trasach owiała mroczna legenda, co przyciągnęło do nich kolejnych zapaleńców, chcących podnieść sobie poziom adrenaliny we krwi.

    Widowiskowość sprawiła, że publika również pokochała drifting. Jednak wietrzne, górzyste okolice nie były najlepszym miejscem do obserwacji zmagań. W ten sposób technika „zoku” przeniosła się na ulice wysokozurbanizowanych japońskich miast. Tutaj czas przestał odgrywać decydującą rolę. Liczyła się reakcja publiczności, więc przejazd musiał być jak najbardziej widowiskowy. Tak zrodziła się kultura driftingowa.

    Kolejnym etapem ewolucji było ucywilizowanie driftingu. „Jazda figurowa” samochodem trafiła na zamknięte obiekty. Drifting szybko zdobył tak dużą popularność, iż zdecydowano się na rozgrywanie odrębnych zawodów w tej dyscyplinie. Ikaten, bo tak nazywano rywalizację drifterów, rozgrywano w całej Japonii. Najpopularniejsza z nich nazywała się Driving Search i były to pierwsze profesjonalnie oceniane zawody. Była to też pierwsza impreza ponadregionalna. Do rywalizacji stawało szesnastu zawodników reprezentujących swoje regiony – ta tradycja przetrwała do dziś. Obecnie największe zawody to D1 Grand Prix rozgrywane od roku 1998 w Japonii oraz w Stanach Zjednoczonych. Obecnie składają się one z kilku eliminacji rozgrywanych w obu krajach i finału, w którym Amerykanie konkurują z „wielką szesnastką” z Japonii.

    Drifting zdobył ogromną popularność nie tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie wydano nawet „Biblię driftu”. Szybko zawojował także serca australijskich i amerykańskich tunerów. W Europie najpierw trafił do Wielkiej Brytanii, jednak najważniejsza do tej pory impreza driftingowa na starym kontynencie odbywała się pod koniec maja na torze Hockenheim w Niemczech podczas GP Tunerów. Jej początki sięgają roku 2000, a czwartą edycję Drift Competition wygrał prezes PFD, Maciej Polody.
    23 czerwca 2013, 16:52 przez bartex (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    SSC Tuatara – SSC Tuatara – supersamochód skonstruowany przez Shelby SuperCars. Planowana cena pojedynczego egzemplarza to 970.000 dolarów amerykańskich ($). Przewidywana prędkość maksymalna to 442,5 km/h (275 mph), przyspieszenie 0-100 km/h zaś – 2,9 s. Do napędu użyto jednostki V8 osiągającej 1350 KM przy 6800 obr/min. Nadwozie pojazdu wykonano z aluminium i włókna węglowego
    SSC Tuatara – supersamochód skonstruowany przez Shelby SuperCars. Planowana cena pojedynczego egzemplarza to 970.000 dolarów amerykańskich ($). Przewidywana prędkość maksymalna to 442,5 km/h (275 mph), przyspieszenie 0-100 km/h zaś – 2,9 s. Do napędu użyto jednostki V8 osiągającej 1350 KM przy 6800 obr/min. Nadwozie pojazdu wykonano z aluminium i włókna węglowego
    22 czerwca 2013, 23:26 przez DanielTel (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    GTO – II Zlot Aut Amerykańskich Hrubieszów
    II Zlot Aut Amerykańskich Hrubieszów
    1 czerwca 2013, 12:55 przez eryk2416 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    II Zlot Aut Amerykańskich Hrubieszów –
    1 czerwca 2013, 12:49 przez eryk2416 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Bel Air – II Zlot Aut Amerykańskich Hrubieszów
    II Zlot Aut Amerykańskich Hrubieszów
    1 czerwca 2013, 12:58 przez eryk2416 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Piękny silnik – II Zlot Aut Amerykańskich Hrubieszów
    II Zlot Aut Amerykańskich Hrubieszów
    31 maja 2013, 10:45 przez eryk2416 (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (2)