Szukaj
Znalazłem 291 takich materiałów
""Policja niestety nie pomogła, Internet sam oceni całą sytuację :) ... Kierowca czarnego samochodu uprzykrzał mi jazdę, ciągle zwalniając i przyspieszając, dodatkowo uparcie trzymał się środka jezdni. Postanowiłem go wyprzedzić przy pierwszej możliwej okazji, ponieważ stwierdziłem że dalsza jazda za nim jest po prostu niebezpieczna. W momencie wyprzedzania rozpędzał się równo ze mną od 60 km/h do ponad 100km/h. Wyprzedzając drugi pojazd, ten zachował się podobnie, również trzymając się środka jezdni. Kierowcy postanowili, że zrobią mi "obywatelskie zatrzymanie", zajechali mi drogę i blokowali ją skutecznie aż do samego ronda. Padły wyzwiska oraz groźby. Jeden z nich kazał mi przepraszać za klakson (użyłem go, gdy przyspieszali podczas mojego manewru wyprzedzania). "Wyłaź, bo dostaniesz w ryj. Dalej, bo Ci wpier*olę". Żona (na miejscu pasażera) w tym momencie zadzwoniła na policję, a ja powiedziałem, że to wszytko się nagrywa. Wtedy się wystraszyli. Niestety nie miałem włączonego dźwięku w kamerce. Nagranie trafiło na policję. Po miesiącu i kilu godzinach na komisariacie dowiedziałem się, że kierowcy nie stworzyli zagrożenia w ruchu drogowym i tak właściwie to ja powinienem dostać mandat za rozpoczęcie manewru wyprzedzania na zakręcie. Jeśli chodzi o groźby i wyzwiska, to policja skutecznie mnie zniechęciła do pozwu cywilnego, ponieważ nie było nagrania dźwięku i "straciłby Pan tylko czas i pieniądze, bo zapewne oni by wygrali sprawę."... Odechciewa mi się żyć w tym kraju."
DW263 Ślesin - Słupca"
Szaleniec po 2km, miał możliwość zjazdu z S3.
Sam korek sprawnie rozładowywał się prawym pasem, jadąc w stronę Szczecina na pierwszym McD(po 50 minutach i ok 100km), był bohater dnia. Oczywiści wszyscy konsekwentnie zaprzeczali, ale nagrania z trzech kamer są tu 0/1.
Specjalista od ewakuacji zakupił kawusię i udał się dalej w kierunku Szczecina
- niestety dyżurny policjant nie miał ochoty na podjecie interwencji na gorąco, dlatego na dniach, komplet nagrań trafi na właściwy komisariat policji.
Do zdarzenia doszło w sobotę 8 lutego 2020 ok godziny 14:05 na ulicy Połczyńskiej (róg Powstańców Śląskich) w kierunku zachodnim.
Kierowca Toyoty, o numerach rejestracyjnych zaczynających się od DW, jadąc lewym pasem służącym jedynie do lewoskrętu, na którego końcu stał zatrzymany samochód (miał czerwone światło do skrętu), poruszał się ze znaczną prędkością (minimum 100km/h).
Kierowca Toyoty mimo, że znajdował się bardzo daleko za mną (ja poruszałem się pasem na wprost, zielone światło na skrzyżowaniu, moim pasem za mną jechało kilka aut), dodatkowo przyśpieszył. Najeżdżając na mój lewy bok wymusił na mnie silne krótkie przyhamowanie (jakby zabrakło choćby jednej sekundy musiałbym zmienić pas i potencjalnie zderzyć się z innym uczestnikiem ruchu), po czym wjechał na centymetry przed mój samochód wymijając na styk stojący pojazd. Moje hamowanie było możliwe tylko dlatego że patrzyłem w lewe lusterko - nie patrząc w nie nie zauważyłbym nawet zagrożenia (toyota poruszała się za mną poza zasięgiem wzroku). Na nagraniu widać jego już znacznie zredukowaną prędkość (podczas zmiany pasa znacznie wyhamował). Gdybym go nie zobaczył na czas w lusterku i nie zahamował kierowca Toyoty doprowadziłby do zderzenia ze mną lub zatrzymanym na czerwonym świetle autem co by miało dramatyczne konsekwencje. Toyotą podróżowało trzech mężczyzn.