Reklama
Maszyna została zbudowana na bazie seryjnej kosiarki japońskiego producenta, w której silnik wymieniono na taki używany na co dzień w motocyklach. Wymieniono także zawieszenie, koła i opony (te zapożyczono z quada), a podwozie stalowe zastąpiono wykonanym z włókna węglowego.
Wyrzucono z niej także standardowe ostrze tnące - zbyt trudne było podłączenie go do nowego silnika - a zastąpiono je dwiema stalowymi linkami obracającymi się z prędkością 4 tysięcy obrotów na minutę (zasilane są przez osobne silniki elektryczne).
Turbo-kosiarkę w pełnej krasie powinniśmy zobaczyć już niedługo, bo Top Gear wyznaczył końcowy termin prac na 17 czerwca. Niestety ekipa programu nie będzie mogła wziąć udziału w oficjalnych zawodach w nowej maszynie - według federacji British Lawn Mower Racing Association zostało w niej wprowadzone zbyt wiele zmian."
Reklama
Komentarze