Twórcy nowych aut uporczywie pragną zwiększyć dochody z napraw aut w serwisach: pod maską jest tyle miejsca że małe dziecko ma problem z włożeniem ręki, i nawet drobna naprawa na własną rękę kończy się czasami wyskakującym błędem. Kiedyś można było pod maską bagaże wozić.
Komentarze