425 prawdziwych koni mechanicznych (nie elektronicznych) rzucanych na tylne koła bez żadnych wspomagaczy trakcji. Rozwiązanie uchodzące dziś za przestarzałe i nie mające wiele wspólnego z bezpieczeństwem, jednak stanowiące kwintesencję tego, co wszyscy rozumiemy pod pojęciem muscle car. Trzeba być naprawdę dobrym kierowcą żeby potrafić tym jeździć.
Komentarze