Reklama
Jechałem dziś (tj. 23.08.2021r.) pomiędzy katowickim Nikiszowcem a Szopienicami, kiedy nagle na rondzie pierwszeństwo wymusiło czarne Audi, tym samym zmuszając mnie do przyhamowania. Odruchowo użyłem klaksonu by zasygnalizować niebezpieczeństwo, co zresztą jest zgodne z prawem. Niestety kierowcy wymuszającemu bardzo się to nie spodobało, wobec czego agresywny wyskoczył do mnie (drobnego 19-latka). Zaczął wyzywać od "pe*ałów" i krzyczeć czy "chcę dostać wpie*dol". Prawie od razu schował się do samochodu, bo zobaczył w dalszej odległości za mną radiowóz. Na szybko, tyle ile mogłem wycofałem się na wstecznym i dalej kontynuowałem jazdę. W międzyczasie zauważyłem patrol stojący na skrzyżowaniu przy Selgrosie, więc zagadałem do funkcjonariuszy przez okno i poprosiłem o interwencję. Kiedy agresor zjechał na stację paliw, znów spróbował się na mnie rzucić, jednak wtedy powstrzymał go policjant. Pan został spisany i pojechałem dalej. Niestety nie nagrywam dźwięku, ze względu na to, że w samochodzie często prowadzę prywatne rozmowy i nie chcę, by były nagrywane.
Każdemu zdarzy się czasem naruszyć zasady ruchu drogowego czy wymusić pierwszeństwo, jednak takie zachowanie jak na filmie w moim przekonaniu zakrawa o drogowe bandyctwo. Jeżeli ktoś potrafi wyskoczyć z rękami do drugiego kierowcy za użycie klaksonu, nie zasługuje na inny tytuł niż bandyta.
Wideo zgłoszone na policje. Zero tolerancji dla podobnych patologii na drodze.
Reklama
Komentarze