Czasem trafi się na nieznany szerzej samochód, który po bliższym spojrzeniu nań wywołuje drżenie serca. I tak było w tym przypadku. Na to auto natrafiłem przeglądając materiały, jakie chciałem wrzucić na stronę. Miało to być jedno zdjęcie. Ale... No właśnie. Zacząłem się przyglądać temu samochodowi i wywarł on na mnie tak piorunujące wrażenie, że postanowiłem pokazać go bliżej.
Firma Facel Vega została założona w roku 1939 i zlikwidowana w roku 1962. Jej założycielem był Jean Daninos. Firma miała siedzibę w Paryżu. Od roku 1954 zaczęła budować swoje superluksusowe pojazdy. Do tego roku budowała jedynie karoserie na zamówienie między innymi Citroena. Dla Citroena projektowali i wykonywali głównie kabriolety i roadstery.
Ile można zdziałać w branży motoryzacyjnej przez 8 lat? Gdy się ma wizję, to wiele. Jean Daninos był projektantem genialnym. Potrafił stworzyć przepiękne kształty. Kochał także luksus. Więc dość szybko nakreślił i wykonał pierwsze samochody. Jednak żadne francuskie silniki produkowane w owych latach go nie zadowalały.
Dlatego też po serca dla aut sięgnął za ocean. Konkretnie udał się do Chryslera. I to był udany mariaż. W USA samochody Facel Vega stały się modne i kupowali je bardzo zamożni ludzie. Bo były to samochody pioruńsko drogie.
Prezentowany na zdjęciach samochód to Facel Vega II.
Samochód wyposażono w silnik Chryslera o pojemności 383 cale sześcienne (6,3 litra) i automatyczną skrzynię biegów. Moc samochodu - około 390 KM, co jak na rok produkcji tego auta (1962) było wynikiem wręcz kosmicznym.
Tył auta był obłędny - a 4 rury wydechowe potęgowały wrażenie mocy. Do zatrzymania służyły 4 wspomagane hamulce tarczowe.
Komentarze