Pojazd nazywa się American La France i pochodzi z 1919r. Został pięknie odrestaurowany z dbałością o każdy szczegół. We wrześniu można go było zobaczyć w Sosnowcu na Sosnowieckim Spotkaniu Starych Samochodów oraz w Będzinie na Klasycznej Niedzieli.
Pomimo swoich ogromnych rozmiarów jest zaledwie dwuosobowym "kabrioletem". Jeśli chce się skręcić w którąkolwiek stronę sygnalizuje się to ruchem ręki jak na rowerze, ponieważ jedynym wyposażeniem są reflektory doświetlające drogę.
Posiada drewniane koła i charakterystyczną korbkę do rozruchu.
Tego kolosa zasila ponad 14-litrowy silnik. Właściciel twierdzi, że zadowala się 70-100 litrami na 100km!
Samo wsiadanie wymaga wiele umiejętności, kierownica osadzona jest bardzo nisko. Wajchy widoczne po prawej stronie są odpowiedzialne za "biegi" w przód i w tył.
Wskaźnik ciśnienia oleju, amperomierz, zegarek i prędkościomierz to cała "deska rozdzielcza" tego wehikułu czasu.
Detale w takim aucie to podstawa.
Komentarze