A jak Pontiac przyspieszał? Firma generalnie nie chwaliła się osiągami auta (by nie złościć oficjeli z GM), ale od czego są dziennikarze motoryzacyjni? Pomierzyli oni najmocniejszego Pontiaka i wyszło im, że do setki przyspiesza w 6,1 sekundy, a 1/4 mili pokonuje w czasie 14 sekund. Brawo, staruszku.
Opisywany GTO w najdroższej wersji kosztował 3377,91 dolarów. A dziś? Powiedzmy, że za około 40 000 - 50 000 dolarów możemy stać się właścicielami przyzwoitego egzemplarza.
I czas na wisienkę na torcie. W roku 1968 powstała druga generacja GTO. A już w roku 1969 Pontiac pokazał wersję specjalną nazwaną The Judge. Była ona w jedynym słusznym jaskrawopomarańczowym kolorze, miała zasłaniane żaluzjami światła, była pozbawiona chromów (odważny zabieg!) oraz miała silnik o pojemności 6,6 litra i mocy 370 KM. I miała obrotomierz na masce (bo zapomnieli go wkomponować w deskę, ale o tym już pisałem w innym artykule). Ile trzeba było dopłacić, by stać się posiadaczem tego auta? Około 330 dolarów, czyli 1/10 ceny najbogatszej wersji.
Za co kocham GTO? Posłuchaj...
Komentarze