Elektronika
Choć wyrzuciłem centralny zamek i alarm - dzieło kuzyna - przyszedł czas na moje adaptacje. Ograniczyłem się do radia, gniazda zapalniczki i naprawy obrotomierza ;)
Polerka
Przyszedł czas na polerowanie :)
Nowe fotele
Zobaczyłem ogłoszenie o fotelach w internecie, sprzedawca z Bielska, cena niska, a stan dobry. Okazało się, że ma dziewczynę: miejscowość obok mojej dziewczyny, stąd miałem bardzo blisko. Oto Inter Groclin 140zł za komplet :) okazję trzeba było brać, więc wzięliśmy.
Nowe światełka
Nowe lampy, które wylicytowałem w marcu w końcu przyszły - na tydzień przed zlotem. Lepiej późno niż wcale ;) Pozdrawiam sprzedającego, z którym kontakt miałem cały czas i koniec końców okazał się uczciwy.
Dzień zlotu - przed wyjazdem
Prace na ten sezon praktycznie zakończone, czas udać się na zlot. Maluszek chodzi jak zegarek.
Na zlocie
Tak oto prezentował się na zlocie :) Choć podróż była krótka, w końcu to tylko drugi koniec Krakowa, to spojrzenia przechodniów i ich uśmiechy, które widzieliśmy po drodze - bezcenne.
Na zlocie
Co tu się dużo rozpisywać :) Efekt końcowy. Moim zdaniem jest o niebo lepiej, choć zastosowaliśmy dużo prowizorki, aby wyrobić się z czasem przed zlotem. A po zlocie wizyta pod domem dziadka. Choć ma 90 lat, a najdalej gdzie wychodzi to balkon na drugim końcu mieszkania na 3 piętrze, widział wyremontowanego Maluszka. Jego uśmiech i radość to wielkie wynagrodzenie za włożoną pracę. Cieszę się, że mogłem zrobić mu taki prezent.
Komentarze