Może nie wszystkich to będzie obchodzić, ale era wolnossących silników się kończy. Jednym z przykładów jest silnik LaFerrari, 800 rasowych koni z wolnossącej V12 o pojemności 6.3 litra, prawdopodobnie stanowi Łabędzi śpiew, apogeum wolnossących silników marki z Maranello. Skoro nowe modele, tak jak nowy 458T (dokładna nazwa wciąż nieznana), będą napędzane silnikami wspomaganymi turbo.
Komentarze