Reklama
W ten sposób zatrzymał się mój kolega, kiedy dotarliśmy do punktu, w którym mieliśmy zdać towar. Nie wysiadał z auta, żeby spojrzeć, czy ma miejsce i nie dotknął znaku zderzakiem. Ponadto stanął równiutko do linii parkingowej.
Reklama
Komentarze