Oto moja BMW 525i. Zakupiona w październiku 2013, miałem z nią na początku trochę przygód, bowiem człowiek od którego ją kupiłem twierdził że fajki na świecach są do wymiany (pomijam fakt że nie umiał wytłumaczyć, że chodzi właśnie o fajki, on to nazywał "takie gumki na cewki") a okazało się że zawory wydechowe są krzywe. Ale dokonałem remontu głowicy, wymiany uszczelek, wymiany chłodnicy, usunąłem blendy z szyb. Myślę, że to początek wspaniałej przygody z BMW. Nie chodzi mi o szpanowanie mocą na wiejskich potańcówkach, tylko o przyjemność z jazdy jaką to auto mi daje. A przy okazji ładnej pogody postanowiłem umyć auto i je Wam przedstawić. Myślę, że jest to auto warte uwagi i dbania o nie. Z chęcią poznam wasze opinie.
Komentarze