Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
  • Szukaj


     

    Znalazłem 215 takich materiałów
    Dzisiaj sprawdzaliśmy to miejsce i potwierdziliśmy, że oznakowanie jest dobrze wdrożone - wyjaśnił rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Jan Krynicki, odnosząc się do nagrania pokazującego groźne zdarzenie na S7. W piątek sześć samochodów jechało ekspresówką pod prąd, jeden za drugim. W piątek po południu drogą ekspresową S7 w okolicach Ostródy w województwie warmińsko-mazurskim sześć pojazdów jechało pod prąd. Pokazuje to nagranie. - Pomyślałem, że pierwsza ciężarówka źle pojechała, a reszta ruszyła za nią w ciemno - komentował autor tego materiału. Odcinek drogi ekspresowej, na którym doszło do niebezpiecznego zdarzenia, został oddany do użytku 11 sierpnia tego roku, a więc zaledwie tydzień przed tym, jak jadący poprawnie trasą S7 kierowca nagrał pędzące pod prąd samochody.
    Tymczasowe znaki i linie Reporter, który przyjechał obejrzeć miejsce zdarzenia, relacjonował, że ten odcinek drogi wygląda jak wielki plac budowy. Jest na nim wiele tymczasowych znaków i linii, które mogą być mylące dla kierowców. Jednak rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Jan Krynicki uważa, że w tym przypadku drogowcy nie mają sobie nic do zarzucenia. - W jaki sposób kierowcy znaleźli się na nitce, jadąc pod prąd, wyjaśniamy i wspólnie z policją będziemy analizować sytuację, bo już dzisiaj sprawdzaliśmy to miejsce i oznakowanie i potwierdziliśmy, że oznakowanie jest dobrze wdrożone, co było też sprawdzone w dniu oddania. To pierwszy taki incydent od momentu oddania drogi do użytku - zapewnił. - Sprawdziliśmy ponownie to oznakowanie i potwierdziliśmy jego poprawność i intuicyjność - podkreślił rzecznik GDDKiA.
    "Nie patrzą na znaki, jadą za innymi" - Niektórzy kierowcy nie patrzą na znaki, tylko jadą za innymi. Jakieś trzy godziny wcześniej jechałem tym odcinkiem w przeciwnym kierunku i dla mnie wszystko było oznaczone czytelnie - podkreślił Reporter. O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy policję. Oficer prasowy Komendy Powiatowej w Ostródzie, aspirant sztabowy Janusz Karczewski poinformował, że sprawa została przekazana Komendzie Głównej Policji. - Ich specjaliści będą analizować nagranie - zaznaczył.
    8 września 2017, 2:14 przez Charakterek (PW) | Do ulubionych | Skomentuj (1)
    Kierowcy nie patrzą na znaki a próg pokryto asfaltem co powoduje, że wiele samochodów wjeżdża na niego na sporej prędkości
    23 maja 2017, 7:02 przez Alkodzio (PW) | Do ulubionych | Skomentuj
    Subaru SVX – CO powiecie na takie lampy?
    CO powiecie na takie lampy?