Profil użytkownika
wielkierl96
Kierowca
Zamieszcza materiały od: | 6 kwietnia 2013 - 20:08 |
Ostatnio: | 26 stycznia 2019 - 16:00 |
- Materiałów na głównej: 5 z 5
- Punktów za materiały: 155
- Komentarzy: 149
- Punktów za komentarze: 179
Ja też swojego nie oszczędzałem a do tego doszła połowa drogi z Poznania (ok 100km) i jazda po mieście (ok 200-250km) bez oleju. Dopiero jak coś walło, to po zalaniu olej odrazu "zwiał" przez wydech. Więc miał przejechane min 300km bez oleju co jest cudem ;D
Po namyśle postanowiłem odstawić moto na warsztat i obserwować prace postępowe.
Chyba spróbuje, rozkręcić wszystko jest łatwo gorzej z montarzem ;D
Wolę oddać w doświadczone ręce ;) a poza tym będę obserwował. A pozatym będzie zakładany zestaw 72ccm to jeszcze zapłon ustawić a jak raz zobacze to później mogę robić sam :D
Tak bez zwiedzania tylko kółko to 2800km tylko, że jeszcze wschodnia granica jest do podciągnięcia to wyjdzie trochę więcej :D
Dzięki :D
Spokojnie ta trasa ze zdjęcia jest do małych poprawek :D
Start z Jawora potem: Jelenia Góra, Szklarska Poręba, Świeradów-Zdrój, Leśna, Łęknica (na lewo od Żarów), Gubin, Kostrzyn nad Odrą, Gryfino, Szczecin, Goleniów, Wolin, Międzyzdroje, Rewal, Trzebiatów, Mrzeżyno, Kołobrzeg, Tymień, Będzino, Koszalin, Skibno, Bielkowo, Dąbki, Darłowo, Chudaczewo, Ustka a potem kierunek Hel jadąc jak najbliżej brzegu :D Dalszego planu jeszcze nie mam tak szczegółowo, ale bardziej chcem dociągnąć do granic tam na wschodzie(nie to co na zdjeciu). Jak będę miał cały plan to wrzuce tu w komentarz :D
Dzięki :D
Wielkie dzięki :D
Zawsze MB, a więc 2 :D
To zależy jaki wariant wybierzemy bo są dwa: 1 - tylko jazda bez zwiedzania, oglądania itp = 15dni 2 - jazda + zwiedzanie = do 30dni Jeśli chodzi o maszyny to będziemy jechać 50-60km/h po 201km dziennie i dojedziemy. Noclegi w namiotach/znajomych/uprzejmych gospodarzy :D Prysznic zawsze można wziiąść również na stacji benzynowej.
Mam nadzieje, że dużo :D Byłem już nim w Poznaniu i z powrotem do Legnicy (około 385km w obie strony) i znikło tylko palliwo i olej z silnika :D
Już ci odpowiadam :D bocznymi drogami dookoła Polski, a o swój sprzęt się nie martwie bo jest to mój drugi chińczyk (poprzedni Kingway Coliber, zrobione 11500km, obecnie chopper ma 3800km) a jak się zepsuje to się wyremontuje. Konstrukcja silnika jest prosta jak budowa cepa zabieram swój komplet narzędzi i wrazie awarii pcham do najblizszej wiochy płace komuś zawozi mnie po części na warsztat i sam wszystko skręcam, więc nie ma problemu :D
Kolego grafitowy. Wybieramy się tymi maszynami bo po pierwsze je mamy a po drugie wiadomo, że np. Simson tak jak napisałeś dałby rade dojechać, ponieważ jest to niezawodna maszyna. Co do schematów itp. to pomału zabieramy się do rozkręcania swoich maszyn, bo na razie jeszcze do szkoły jeździmy, ale od przełomu listopad/grudzień albo i szybciej ruszamy pełną parą. Ja do choppera chcem jeszcze stelarz pospawać i na 100% wszystkie uszczelki wymienić bo po tym sezonie popuszczają :D
Dzięki :D Jeśli tylko wyruszymy to z miłą chęcią zdam relacje.
Wielkie dzięki :D Co do tego rozkręcania to od tego będzie zima i wiosna :D dlatego postanowiliśmy już zacząć przygotowania.
Nie masz przypadkiem krzywo świateł (żarówek) ustawionych w BMW?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 października 2013 o 8:57
Robiłem podobnie tylko, że z motorowerem :D Najpierw kupiłem kask, kamizelke, rękawice a dopiero potem dostałem swój pierwszy motorower: Jawe 50 w tragicznym stanie, ale udało mi się ją porządnie odrestaurować. Następnie jawa poszła pod młotek bo silnik zaczął się sypać i kupiłem Kingwaya Colibra. Wbrew powszechnej opinii był to bardzo dobry skuter, którym w 2 lata zrobiłem ponad 11300km i z tego co wiem to śmiga do tej pory (rok produkcji 2008). Obecnie posiadam Choppera 50 (Superbyke/Kingway/MotoVentus, rok produkcji również 2008) i jest to drugi chińczyk, który mi się dobrze sprawuje pomimo złych opini. Jedyne co mi w nim nie pasuje to olejowe amortyzatory z tyłu. http://motokiller.pl/101018/Choppik http://tablica.pl/oferta/sprzedam-choppera-50-kingway-chopper-50-superbyke-xt50q-CID5-ID3z01d.html Moto stoi narazie pod młotkiem, ale nikt nie da tyle kasy, end sezon.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 października 2013 o 0:51
Właścicielem jest zapewne 35 letni emeryt, z grupą inwalidzką, chodzący w garniturach za co najmnie 4000 zł, wysportowany i z kilkoma zerami na koncie... Witamy w Polsce...
Nie mylisz się kolego :) http://www.czarprlu.pl/?p=166
Pogratulować Mercedesowi i właścicielowi oraz pozazdrościć :D
Auto z Niemiec z roku 2000 ma przejechane min. 200 000km. Tam auta są kupowane i jezdzone (dlatego czesto sa pokrowce na siedzienia i naszywki na kierownice). Moj tato kupował od kolegi handlarza auto z Niemiec rok 2000 i przy nim licznik przekrecal auto mialo przejechane 270 000km cofneli do 180 000km (auto bylo dopiero w 2010r sprowadzone), a teraz ma znowu 269 000km chociaz az tak duzo nie jezdzimy. Czyli łaczny przebieg to okolo 359 000km (jesli dobrze licze) i jakbysm chcieli go sprzedac to pewnie znowu musialby byc cofany licznik bo nikt nie kupi auta ktorego przebieg zaczyna sie od "2". Czyli za 2 lata auto moze miec juz przejechane (rzeczywiscie) ponad 420 000km a na liczniku dummne 180 000-190 000. Nie dajcie sie na to nabierac.
Polecam wpaść chociaż na jeden dzień :D Ja właśnie wróciłem z Poznania było super chociaż szkoda, że nie zdążyłem wszystkiego zobaczyć.