W naszym najnowszym filmie przenosimy Was w świat emocji, adrenaliny i ryzyka polskich rajdów. Pamiętajcie, że rajdy również odbywają się na polskich drogach! Wyścigi te to spektakularne widowisko, ale również są areną wielu niebezpiecznych sytuacji. Zderzenia, przewroty, i emocje, które sięgały zenitu. W tym filmie zobaczycie komplikację wielu groźnych i mniej groźnych wypadków. Czy podoba wam się również i taka tematyka?
Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego filmu, który przedstawia niebezpieczne sytuacje i wypadki na polskich drogach. To prawdziwa lekcja ostrożności i uważności za kierownicą. Zobacz, jakie wyzwania czekają na kierowców na naszych drogach, i dowiedz się, jak uniknąć potencjalnych zagrożeń. Ten film pokaże, dlaczego bezpieczeństwo na drodze jest tak ważne. Obejrzyj go i podziel się nim ze swoimi przyjaciółmi, aby wspólnie zadbać o bezpieczeństwo na polskich drogach. Nie bądź obojętny, ucz się na cudzych błędach i pamiętaj, że twoje życie i życie innych jest najważniejsze.
Funkcjonariusze podjechali do kierowcy i wskazali mu miejsce do zatrzymania pojazdu. "Gdy policjanci podchodzili do kontrolowanego pojazdu, nagle kierujący gwałtownie ruszył i zaczął oddalać się z miejsca kontroli" - informuje Komenda Stołeczna Policji (KSP). Funkcjonariusze rozpoczęli wówczas pościg.
Jak przekazali mundurowi, kierowca maserati wykonywał niebezpieczne manewry między innymi pojazdami.
"Wielokrotnie przejeżdżał skrzyżowania podczas wyświetlania czerwonego sygnału na sygnalizatorze, spychając inne pojazdy. Kierujący maserati cały czas nie dawał za wygraną, w pewnej chwili zjechał na pas ruchu, po którym poruszali się policjanci i doprowadził do zdarzenia drogowego z radiowozem, po czym uciekał dalej" - relacjonuje KSP.
Stołeczni funkcjonariusze podali, że pościg zakończył się przy ulicy Modlińskiej, na wysokości nr 158. "Kierujący maserati rozbił swój samochód, uderzając w tył innego pojazdu, wcześniej jeszcze uszkadzając kilka innych. Następnie wysiadł z pojazdu i kontynuował ucieczkę pieszo" - poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
Mundurowi po krótkim pościgu zatrzymali kierującego.
Okazało się, że 37-letni kierowca maserati ma około 2,5 promila w organizmie. W trakcie kontroli policjanci znaleźli również zabronione substancje, które zabezpieczyli do dalszych badań - przekazują mundurowi.